Po ostatnich wyborach wszystko wskazuje na to, że Czechami przez najbliższe cztery lata rządził będzie miliarder Andrej Babisz. Komentatorzy ostrzegają, że może on być trudnym partnerem dla Polski. Jest człowiekiem ambitnym i ma swój pogląd na sojusz wewnątrz-unijny skupiający kraje Europy Środkowej. Akcja Niezadowolonych Obywateli (ANO) utworzona przed 6 laty przez jednego z najbogatszych obywateli […]

„Wszystkie te głowy w Małopolsce, Wielkopolsce, Kongresówce są tak zakute, tak dalekie od zrozumienia zbrodni względem Kresów popełnionej i straty, którą państwo wobec tego poniosło”- pisał Edward Woyniłłowicz, zwolennik polityki realnej, przeciwnik powstań, gorliwy obrońca polskości na Kresach i wieloletni przewodniczący Koła Polskiego w rosyjskiej Dumie. Z takim bagażem poglądów i doświadczeń Edward Woyniłłowicz we współczesnej Polsce z pewnością zostałby okrzyknięty "ruskim agentem". Paradoksalnie zarówno białoruskie władze jak i opozycja usiłują zrobić dziś z niego Białorusina.

„Przy stole siedział mocno starszy człowiek, który w zasadzie już mało co się ruszał. Przywitała się z nim, przedstawiła jako córka „Siekiery”. Powiedziała, że chciałaby czegoś dowiedzieć się o ojcu. I wtedy ten nieruchomy staruszek wstał i ze łzami w oczach zasalutował”.

Fakty są takie, że metropolita Andrzej Szeptycki walczył o interesy ukraińskie, kolaborował z III Rzeszą, reprezentował społeczeństwo masowo uczestniczące w Holokauście i nie chciał powstrzymać ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Teraz może zostać wyniesiony na ołtarze. A niewykluczone, że będzie to wstęp do beatyfikacji krewnych Bandery.

Żaden z polskich pisarzy międzywojnia nie był tak znienawidzony przez Związek Sowiecki jak Antoni Ferdynand Ossendowski. Sowieci posunęli się nawet do rozkopania grobu pisarza, który zmarł 3 stycznia 1945 r. w podwarszawskim Żółwinie, ledwo na dwa tygodnie przed wkroczeniem Armii Czerwonej do lewobrzeżnej Warszawy, by upewnić się, że znienawidzony za wydanie w 1930 r. „Lenina” literat istotnie nie żyje.

Radosław Sikorski nadzoruje pracę ponad tysiąca urzędników. A kto naprawdę rządzi w resorcie?

Minęła kolejna rocznica urodzin Józefa Piłsudskiego. Z tej okazji redaktor Walenty Wojniłło przypomniał arcyciekawy wywiad, jakiego udzielił przed 5. laty litewski historyk Alfredas Bumblaskas. Wypowiedź ta wzbudziła wówczas wśród społeczeństwa litewskiego wiele kontrowersji. Doleję i ja oliwy do ognia, choć myślę, że tym razem wywołam emocje raczej u polskiego odbiorcy.

Warto przypomnieć postać Seweryna Goszczyńskiego (1801-1876) - jedną z najbardziej szlachetnych postaci wśród powstańców listopadowych. Jest ku temu dobra okazja, w lutym br. przypadła bowiem 135 rocznica śmierci Seweryna Goszczyńskiego, spoczywającego na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Ksiądz prałat Józef Obrembski - patriarcha kapłanów Wileńszczyzny, autorytet moralny Polaków na Litwie, człowiek-legenda - mawiał, że najcenniejsze dla niego było służenie słowem i czynem Bogu, ludziom i ojczyźnie.

Ksiądz prałat Józef Obrembski ? patriarcha kapłanów Wileńszczyzny, autorytet moralny Polaków na Litwie, człowiek-legenda ? mawiał, że najcenniejsze dla niego było służenie słowem i czynem Bogu, ludziom i ojczyźnie.

Na Ukrainie nazywany był żywym pomnikiem Polskości i wiary. 11 grudnia zmarł 93-letni ksiądz infułat Ludwik Rutyna. Tam gdzie pracował na Opolszczyźnie i na Wschodzie kochali go wierni. Był polską legendą Kresów. Osierocił rodzinny Buczacz, któremu był wierny do końca życia.

Rozmowa z Piotrem Szelągowskim, działaczem kresowym z Poznania.

Podeszła do mnie z nożyczkami, podsuwając mi pod oczy, jak gdyby miała mi je wydźgać i spytała - widzisz, ja ci pokazuję nożyczki, a ty mi pokaż swojego Boga.

Proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Mohylewie Podolskim.

Biskup pomocniczy diecezji pińskiej.

Drobną sylwetkę pani Nelly Ostrowskiej, znają wszyscy zamieszkali w Sławucie, związani z parafią Polacy.

W Kuniowie i w okolicy mówią o niej "Baba Hala". Patrząc na tą skromną, z trudem poruszającą się po własnym obejściu osobę, aż trudno uwierzyć, że ta mocno zniszczona i sterana życiem kobieta jeszcze niedawno była liderka tutejszej parafii i skupionej wokół niej nielicznej wspólnoty.

Na samym końcu Kamionki, przy ul. Leśnej, leży dom pani Jadwigi Sokołowskiej. Urodziła się ona w 1926 roku, w domu Emilii z domu Polkiewicz i Jana Sokołowskiego, kilka kilometrów na wschód od dawnej przebiegającej na Wilii polsko-sowieckiej granicy.

Niedawno minęła 150-ta rocznica urodzin Arcybiskupa Metropolity Lwowskiego, należącego bez wątpienia do najwybitniejszych hierarchów czasów zaborów i początków odrodzonej Rzeczypospolitej.

Choć nazwisko Ejsmont, Maria Ejsmont ma po mężu, to też pochodzi ze szlacheckiej okolicy - z Wielkich Eysmontów.

Patrząc na Leonardę Rewkowską aż trudno uwierzyć, że na tej chodzącej w czerni na znak żałoby po zamordowanym przez NKWD ojcu, steranej życiem kobiecie, opiera się polskość w Słonimiu, pięćdziesięciotysięcznym mieście. Bagażem jej życiowych doświadczeń można by obdzielić kilka, jeżeli nie kilkanaście osób.

Ordynariusz Diecezji Grodzieńskiej , Przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich na Białorusi.

Urodził się w 1954 r. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne we Włocławku, a w 1980r.przyjął święcenia kapłańskie, podejmując następnie studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Akademii Teologii Katolickiej.

Proboszcz parafii w Szarogrodzie p.w. św. Floriana i gwardian tamtejszego klasztoru franciszkanów.

Biskup Antoni Dziemianko to postać niezwykła. Jego droga do kapłaństwa nie była łatwa.

Jedna z seniorek parafii rzymskokatolickiej w Nietyszynie, dzięki której nadal ma ona jeszcze polski charakter.

Wanagsowy proboszcz

Prezes Szepietowskiego Oddziału Związku Polaków na Ukrainie. Osoba ogromnie oddana idei odrodzenia polskości na Ziemi Szepietowskiej.

Pan Tomasz Gawłocki to jeden z ostatnich Polaków mieszkających w Biłotynie, niegdyś polskiej wsi leżącej za Horyniem przy trakcie z Ostroga do Zasławia.

Liderka społeczności polskiej w Kuniowie, prezes rady parafialnej w parafii Wniebowzięcia NMP w Kuniowie, w rejonie izasławskim, w połońskim dekanacie.

Wiktor Szałkiewicz - kresowy bard, mieszkający w Grodnie udzielił wywiadu portalowi Kresy.pl na temat swego życia, twórczości, oraz sytuacji Polaków i kultury polskiej na Kresach.

Paulin, proboszcz parafii p.w. św. Mikołaja w Kamieńcu Podolskim, mieszczącej się w podominikańskim zespole klasztornym o.o. dominikanów.

Popularnie zwana panią Lusią. Jedna z liderek polskiej społeczności w Ostrogu. Sekretarz Zarządu Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Ostrogskiej, a także redakcji dwumiesięcznika "Wołanie z Wołynia", publicystka i tłumaczka, pisze najczęściej pod pseudonimem Władysława Krynicka.

Reprezentuje pokolenie styrczańskiej młodzieży wychowanej już w niepodległej Mołdawii.

Proboszcz parafii w Czeczelniku i gwardian tamtejszej franciszkańskiej placówki.

Prezes Oddziału Związku Polaków na Ukrainie w Nietyszynie. Urodziła się w wiosce Hołowne k. Sławuty, w polskiej, ale nieco zukrainizowanej rodzinie, w której od święta i głównie po kryjomu mówiło się po polsku.

Proboszcz parafii w Sławucie w Diecezji Kamieniecko-Podolskiej.

Choć ks. Jacek Puć jest człowiekiem skromnym i nie chce w ogóle mówić o sobie, to jednak jest postacią bardzo znaną nie tylko w Bielcach, ale także w całej Mołdawii.

Znajomi mówią do niej - Kasiu, choć jest już emerytką i zawodowe życie architekta ma już za sobą.

Działacz społeczny i gospodarczy bieleckiej "Polonii". Prezes Mołdawsko-Polskiego Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości "Polonus" z zawodu lekarz weterynarii, biznesmen, właściciel sieci aptek z lekami weterynaryjnymi w Bielcach i okolicy.

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego w Mołdawii i wiceprezes Federacji Polonijnych Stowarzyszeń Medycznych ,,Światowa Federacja’’. Jej prapradziadek Jan Bogucki przyjechał do dzisiejszej Mołdawii z Chocimia, gdzie mieszkał pod nadzorem carskiej policji.

Bez tej kobiety trudno sobie wyobrazić odrodzenie polskiej kultury w Bielcach. Jest twórcą oraz głównym animatorem działającego przy „Domu Polskim” zespołu „Jaskółki’’. Urodziła się w Bielcach w polskiej rodzinie, dziadkowie jej rodziców zarówno od strony matki, jak i ojca byli Polakami.

Walentyna Zajączykowska, członek zarządu i emerytowana działaczka Stowarzyszenia „Dom Polski” w Bielcach w Mołdawii, dyrektor Biblioteki Polskiej przy „Domu Polskim”, przewodnicząca Koła Polskich Rodzin.

Dyrektor „Domu Polskiego” w Bielcach w Mołdawii, należy do najmłodszych (ur. w 1979 r.) przedstawicieli mołdawskiej Polonii. Pochodzi z mieszanej rodziny, w której o polskie tradycje dbała przede wszystkim babcia.

Urodził się w 1955 r. we Włodawie. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Misyjnego Księży Sercanów w Stadnikach.

Ojca Natanaela Zająca z franciszkańskiego klasztoru w Żytomierzu zna w tym mieście większość dzieci potrzebujących pomocy. Choć obecnie sprawuje funkcję wiceprowincjała i obowiązków nie brakuje nie zapomina o swoich podopiecznych.

Ksiądz Jan Kuc, proboszcz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Brzeżanach reprezentant najmłodszego pokolenia Polaków, biorących odpowiedzialność za losy Kościoła rzymskokatolickiego i polskości na Zachodniej Ukrainie.

Brat Mniejszy z Prowincji św. Michała Archanioła na Ukrainie, zajmujący się formowaniem kandydatów do kapłaństwa w Postulacie w Miastkówce.

Biskup Jan Niemiec, wikariusz generalny diecezji kamieniecko - podolskiej, kapłan bardzo zasłużony dla umocnienia struktur Kościoła na Podolu i podniesienia poziomu jego funkcjonowania.

Postać ogromnie zasłużona dla polskiej diaspory w Przydniestrzańskiej Republice Mołdawii, sercanin, pochodzi z Opolszczyzny z głęboko religijnej rodziny Władysława i Anny Magierowskich. Jego brat Eugeniusz jest księdzem w diecezji opolskiej.

Sercanin, proboszcz polskiej wsi Swoboda - Raszkowo w Przydniestrzańskiej Mołdawskiej Republice, swoistej oazie, będącej największym wiejskim skupiskiem Polaków i śladem dawniej zwartego w tych okolicach osadnictwa polskich chłopów z XVIII wieku.

Ojciec Piotr Dominik Hubczakiewicz, franciszkanin, pochodzi z polskiej rodziny ze wsi Szersznie 7 km od historycznego miasta Bar w Obwodzie Winnickim. Choć nigdy w Prowincji św. Michała Archanioła Zakonu Braci Mniejszych na Ukrainie nie pełnił żadnej funkcji, to jest w niej postacią znaną, niemalże legendarną, pełniąc w niej rolę swoistego zwierciadła sumienia.

Pochodzi ze słynnego klanu Kotylewiczów ogromnie zasłużonego dla polskości w północnej Mołdawii, jest też jednym z liderów mniejszości polskiej we wsi Styrcza. Zajmuje się prowadzeniem gospodarstwa rolnego, a także agroturystyką i współpracą z polskim biznesem.

Najstarszy Polak żyjący na Wileńszczyźnie, stanowiący żywą historię tej ziemi, zwany Patriarchą Wileńszczyzny. Przez wiele lat w czasach sowieckich był ostoją żyjących na Litwie Polaków i jednym z filarów Kościoła katolickiego na Wileńszczyźnie. Urodził się na ziemi łomżyńskiej w 1906 r., z Wileńszczyzną związał się w roku 1926, kiedy rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Stefana Batorego, po których w 1932 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Franciszkanin, były kustosz Kustodii św. Michała Zakonu Braci Mniejszych na Ukrainie, ordynariusz diecezji kamieniecko - podolskiej. Kapłan szczególnie zasłużony dla Kościoła katolickiego na Ukrainie. Urodził się w 1949 r. w Dubowicy koło Żytomierza. W jego domu nie mówiło się już otwarcie po polsku. Język przodków zaczął poznawać tak naprawdę dopiero z kazań proboszcza.

Proboszcz parafii św. Anny w Kowlu, franciszkanin, gwardian klasztoru franciszkanów w tym mieście, urodził się w Jasenówce k/Żytomierza w 1970 r. Szczyci się tym, że pochodzi z polskiej rodziny, która za wiarę i polskość zapłaciła konkretną cenę. On sam niejeden raz był obiektem drwin, kiedy podkreślał, że jest Polakiem.

Pomimo swych dziewięćdziesięciu pięciu lat emerytowany arcybiskup mińsko- mohylewski i nadal czynny administrator apostolski diecezji pińskiej kardynał Kazimierz Świątek nie jest wcale niemrawym staruszkiem. Trzyma się prosto, kipi energią i tryska humorem.

Ojciec Zenon Turowski franciszkanin, imię zakonne Albert. Kapłan niezwykle zasłużony dla Kościoła rzymskokatolickiego, trwania w podziemiu i wskrzeszenia na Ukrainie struktur Zakonu Braci Mniejszych.

Walery Buzut prezes Stowarzyszenia „Dom Polski” w Mołdawii z siedzibą w Bielcach, człowiek ogromnie zasłużony dla polskiej społeczności żyjący między Dniestrem a Prutem

- rozmowa z przewodniczącym Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Ostrogskiej Włodzimierzem Filarowskim

Kapłan niezwykle zasłużony dla polskości i odrodzenia Kościoła katolickiego na Wołyniu i Podolu.

Człowiek orkiestra, nauczyciel muzyki, animator polskiego ruchu kulturalnego w rodzinnych Strzałkowicach k. Sambora, założyciel i lider zespołu „Sześć złotych” kultywującego m. in. lwowski folklor.

Ostatni kapłan rzymskokatolicki skazany w Związku Radzieckim na karę łagru za nielegalne wykonywanie obowiązków duszpasterskich.

Pani Irena Sandecka bez wątpienia może uchodzić za symbol polskiego trwania na dawnych Kresach Rzeczpospolitej.

Proboszcz parafii p.w. Wniebowzięcia NMP w Ostrogu , publicysta i wydawca, twórca Ośrodka "Wołanie z Wołynia", a także dwumiesięcznika pod tym tytułem członek rzeczywisty Żytomierskiego Towarzystwa Naukowo-Krajoznawczego Badaczy Wołynia, wykładowca Narodowego Uniwersytetu "Akademia Ostrogska", postać dla polskości na Wołyniu ogromnie zasłużona.

Andrzej Nemczenko jest franciszkaninem, proboszczem parafii w Szepetówce w diecezji kamieniecko-podolskiej.

Dziekan żytomierski, kapelan Ojca Świętego, Kanonik Gremialny Kapituły Metropolitalnej we Lwowie, Nagrodzony w 2007r. Złotym Medalem Stowarzyszenia "Wspólnota Polska"

Biskup Jan Purwiński, ordynariusz diecezji żytomiersko-kijowskiej na Ukrainie, Polak pochodzący z łotewskiej Latgalii, czyli z dawnych polskich Inflant.

Stanisław Gumieniuk, artysta malarz, znany działacz polski w Gródku na Podolu, członek zarządu Towarzystwa Dobroczynnego "Polonia", deputowany do Rady Miejskiej w Gródku Choć nosi ukraińskie nazwisko, zdecydowanie podkreśla, że jest Polakiem z krwi i kości.

Biskup pomocniczy diecezji odessko-symferopolskiej Piotr Malczuk OFM, imię zakonne Herkulan.

Helena Usowa, redaktor naczelna miesięcznika „Jutrzenka”, pisma Polaków w Mołdawii, wydawanego przez Stowarzyszenie „Dom Polski” w Bielcach.

Porucznik rez.AK Piotr Szyryński, ur. 28 07 1925 w rodzinnym majątku Posejnele, k.Sejn. Syn powstańca sejneńskiego odznaczonego Medalem Niepodległości, partyzanta AK, powieszonego publicznie przez Niemców, wraz z towarzyszami przy szkole w Berżnikach dziś noszącej jego imię. Piotr "Ostatni Szlachcic Rzeczypospolitej", jak go nazywają przyjaciele, podczas okupacji przewodnik i łącznik graniczny z Litwą i Okręgiem Wileńskim AK, żarliwy Polak i patriota, główny inicjator budowy pomników: Powstania Sejneńskiego w Sejnach, Bitwy Nemeńskiej w Berżnikach, krzyży powstańców 1863 r. w Sejnach, Borku i Wigrańcach, oraz Memoriału Ponarskiego na berżnickim cmentarzu. Opiekun grobów i miejsc Pamięci Narodowej. Najbliższy przyjaciel i współpracownik w patriotycznej działalności nieodżałowanej pamięci Jana Górala, zmarłego tragicznie 3 maja 2006 r. Miłośnik historii, przyrody i wychowawca młodzieży, wspaniały gawędziarz i szlachetny człowiek. (Ryszard Mackiewicz)

Zupełnie wyjątkowy na dzisiejszej Litwie przykład człowieka, który odzyskał swoją rodową majętność - rodzinny dwór, z którego w roku 1941, jeszcze jako dziecko, został wysiedlony wraz z rodzicami i dziadkiem. Dwór był gniazdem rodowym, rodziny jego matki - Malewskich. Mimo swojego polskiego i szlacheckiego pochodzenia, na sowieckiej Litwie doszedł do stopnia kapitana żeglugi wielkiej floty radzieckiej. Dziś gospodarzy pomimotrudności w odzyskanym Wysokim Dworze, otoczony rodziną i wnukami.

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%