Po ostatnich wyborach wszystko wskazuje na to, że Czechami przez najbliższe cztery lata rządził będzie miliarder Andrej Babisz. Komentatorzy ostrzegają, że może on być trudnym partnerem dla Polski. Jest człowiekiem ambitnym i ma swój pogląd na sojusz wewnątrz-unijny skupiający kraje Europy Środkowej. Akcja Niezadowolonych Obywateli (ANO) utworzona przed 6 laty przez jednego z najbogatszych obywateli […]
„Wszystkie te głowy w Małopolsce, Wielkopolsce, Kongresówce są tak zakute, tak dalekie od zrozumienia zbrodni względem Kresów popełnionej i straty, którą państwo wobec tego poniosło”- pisał Edward Woyniłłowicz, zwolennik polityki realnej, przeciwnik powstań, gorliwy obrońca polskości na Kresach i wieloletni przewodniczący Koła Polskiego w rosyjskiej Dumie. Z takim bagażem poglądów i doświadczeń Edward Woyniłłowicz we współczesnej Polsce z pewnością zostałby okrzyknięty "ruskim agentem". Paradoksalnie zarówno białoruskie władze jak i opozycja usiłują zrobić dziś z niego Białorusina.
„Przy stole siedział mocno starszy człowiek, który w zasadzie już mało co się ruszał. Przywitała się z nim, przedstawiła jako córka „Siekiery”. Powiedziała, że chciałaby czegoś dowiedzieć się o ojcu. I wtedy ten nieruchomy staruszek wstał i ze łzami w oczach zasalutował”.
Fakty są takie, że metropolita Andrzej Szeptycki walczył o interesy ukraińskie, kolaborował z III Rzeszą, reprezentował społeczeństwo masowo uczestniczące w Holokauście i nie chciał powstrzymać ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Teraz może zostać wyniesiony na ołtarze. A niewykluczone, że będzie to wstęp do beatyfikacji krewnych Bandery.