„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

Niejasne deklaracje, nieproste konsekwencje

/
Tak więc można by sobie powiedzieć, że w polskiej i litewskiej nomenklaturze sarmacko-palemońskiej zapanował po prostu bałagan, niegroźny jednak, skoro polegał na odmowie rozdzielania włosa na czworo w przypadku spraw oczywistych.

Szepetówka po polsku

/
Trzydzieści kilometrów na wschód od Sławuty przy drodze do Połonnego między Horyniem a Słuczem leży Szepetówka, miasto liczące 54 tys. mieszkańców, znany na środkowej Ukrainie węzeł kolejowy o strategicznym znaczeniu.

Szlakiem Wołodyjowskiego i Zagłoby

/
Soroki są żelaznym punktem programu wszystkich wycieczek odwiedzających Mołdawię. Nie pomijają ich zwłaszcza nasi rodacy. Historia tego naddniestrzańskiego miasta splotła się z dziejami Rzeczpospolitej, a ono samo było przez dwieście lat miejscem życia polskiej diaspory.

Tu złożył głowę Żółkiewski

/
Turyści udający się do Kiszyniowa w Mołdawii, drogą przez Mohylów Podolski, nie zdają sobie sprawy, że nie tylko lewy brzeg Dniestru jest obficie zroszony krwią zagończyków Rzeczypospolitej.

Odwiedziny w Szebutyńcach

/
Do Szebutyńców o. Adam Kruczyński ma stosunek szczególny. Choć leżą najdalej od jego centrum duszpasterskiego w Strudze, to stara się dojeżdżać do tej miejscowości, by odprawić dla mieszkających w niej katolików Mszę św. w każdą sobotę.

Miłosne promieniowanie na Połock

/
Europa z dawna była i wciąż jeszcze jest mocarstwem kulturowym. Wyrażało się to i wyraża wpierw w promieniowaniu sztuki, literatury, kultury, stylu życia poszczególnych narodów Europy - na pozostałe, tak iż z tej mieszaniny ukształtowała się nasza europejskość: różnorodna, ale i zjednoczona poprzez wzajemne użyczanie swoich zdobyczy na rzecz wspólnej christianitas, która następnie wypromieniowała się i wypromowała na cały świat.

Kresowa poetka egzorcyzmalna

/
Już w staropolszczyźnie mieliśmy Polonię, czyli zdeklarowanych Polaków, mieszkających poza granicami naszego państwa. Pomyślmy, na przykład - o Polonii inflanckiej, od pierwszego rozbioru żyjącej w carskiej Rosji.

W prastarych Zinkowcach

/
Choć kościółek parafii p.w. Podwyższenia Krzyża w Zinkowcach nie wygląda imponująco, to ona sama dla historii Kościoła nad Dniestrem i Smotryczem jest wspólnotą ważną. Według niektórych źródeł liczy więcej lat niż katedralna parafia w Kamieńcu Podolskim.

Przyczynek do staropolskiej polityki historycznej

/
Każda epoka miała swoje mity, którymi się wzajem straszono i pokrzepiano. Dla późnych Sarmatów mitem takim musiała być tyleż legendarna, co i prawdziwa konfederacja tyszowiecka.

Odrodzenie w Nowej Uszycy

/
Po kilkunastu minutach jazdy, naszym oczom ukazała się Nowa Uszyca. Przepięknie położone na zboczach wzgórza, otoczone przepastnymi jarami miasteczko, pełniące niegdyś rolę stolicy powiatu, a dziś rejonu. Na szczycie wzniesienia pyszniły się wieże odbudowanego kościoła, będące duchowym znakiem tego nie wielkiego miasteczka.

Gołe kości na Kresach

/
Sienkiewicz ponoć nienajlepiej oddawał realia kresowych Dzikich Pól, dlatego po prostu, że je nienajlepiej znał. I nic nie szkodzi.

Czym jest polski ,,ethos''?

/
Co znaczy dziś narodowy ethos Polaków? Czy w ogóle można o nim mówić w dobie globalizacji i głębokich przemian tożsamości? Do ponownego postawienia sobie tych pytań skłonił mnie 81 numer kwartalnika ,,Ethos’’, wydawanego przez Instytut Jana Pawła II w Lublinie i rzymską Fundację Jana Pawła II. Numer o tyle ciekawy, że poświęcony, jak czytamy na okładce, ,,Białorusi i Ukrainie – bliższej Europie’’.

Nowa książka o stosunkach polsko-ukraińskich

/
2 października w siedzibie Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego ,,Sokół’’ odbyło się główne spotkanie promocyjne nowej książki ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego pt. ,,Przemilczane ludobójstwo na Kresach’’

Obrona jak Częstochowy

/
Mało znaną historią walki o zachowanie polskości i wiary w Szarogrodzie jest obrona tamtejszego kościoła przed powtórnym zamknięciem go na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.

Judasz, Żmudź, Podlasie i średniowieczna Prowansja

/
Jednakże śpiewając, oczyma i ustami duszy dołączam dział staropolski do starofrancuskiego katalogu pochwał, skarg i zamków, w których mieszkali panowie przychylni bądź nieprzychylni poezji.

W Czeczelniku są jeszcze Polacy

/
Dotrzeć do Czeczelnika nie jest łatwo. I to nie tylko dlatego, że ta miejscowość leży 700 km od granicy dzisiejszej Rzeczypospolitej i bliżej z niego do Odessy i Kiszyniowa niż do Winnicy, stanowiącej formalnie stolice obwodu, do którego formalnie przynależy.

Sarmacki manifest feministyczny

/
Oto przedpole czasów barskich w Polsce, rok 1767, czyli totalna degrengolada. Moskale na każdym kroku czynią Polakom "afronta i cherchele", Polacy zaś "zależeli pole, zgnuśnieli" i dlatego wszystkie te bezczelności cierpliwie znoszą.

Wiara nad Seretem

/
Pomimo mordów UPA i powojennej przymusowej ekspatriacji nie tylko w samym Czortkowie, ale i w okolicach tego miasteczka zachowały się skupiska Polaków. Nie ma ich niestety dużo.

Konfedratka

/
Jakże często tekst, który recytujemy czy śpiewamy, obchodzi nas żenująco mało. Nawet jeśli chłoniemy go całym sercem, nasz umysł zupełnie go nie przyswaja, a w każdym razie nie analizuje.

W Czortkowie nad Seretem

/
Czortków urzeka swym położeniem. Rozciąga się bowiem w przepięknym głębokim jarze, jaki zmierzający do Dniestru Seret wyrzeźbił w swym dolnym biegu.

Polski Ortega? Pierwsze prawdziwe przeczyszczenie duszy

/
Hiszpański filozof José Ortega y Gasset pisał, że „miarą książki jest zdolność autora do materialnego wyobrażania sobie czytelnika i poprowadzenia z nim pewnego rodzaju ukrytego dialogu, w którym czytelnik pomiędzy wierszami wyczuwa obecność nieuchwytnej dłoni”[1], poszturchującej i pobudzającej do myślenia. Według tej miary „Esej o duszy polskiej” Legutki to dzieło wybitne, z pewnością jeden z najważniejszych głosów na temat polskiej tożsamości po roku 1989.

Szeregowiec Ryan po sarmacku

/
Jak atakowała husaria? Nie tak dawno Radosław Sikora popełnił fascynującą książkę, w której szarżę husarską i funkcję husarskiej kopii zanalizował na podstawie praw fizyki.

Na ziemi Buczackich nad Strypą

/
Jeśli ktoś chce poczuć klimat dawnych podolskich miasteczek, powinien koniecznie przyjechać do Buczacza. Malowniczego, prastarego grodu, położonego amfiteatralnie w głębokim jarze nad Strypą.

Gogolewski jedzie

/
Krótka historia po polsku. Rosjanie zabijają konfederatów, a konfederaci zabijać Moskali nie potrafią. Z czasem zjawia się jednakowoż jeden taki konfederat, który Moskali zabijać potrafi. Tego inni konfederaci zdzierżyć nie mogą, bo mu zazdroszczą, więc go zabijają. Po czym Moskale zabijają konfederatów.

Jesteśmy na początku budowy sprawiedliwego, wolnościowego państwa

/
Czym jest polskie pojmowanie racji stanu, intuicja duchowa Polaków oraz wolnościowe państwo wyjaśnia dr Arkady Rzegocki.

Nie ma już śladów polskości

/
Próżno dzisiaj niestety szukać w Mohylowie Podolskim okazałych śladów polskości. W panoramie tego rozciągniętego w dniestrowej dolinie miasta nie widać już wież katolickiego kościoła, a tylko baniaste kopuły prawosławnych cerkwi.

Armia Pokoju

/
Najwidoczniej jednak tak już być musi, że podłość, prócz tego, że jest podła, to na dodatek jest i głupia. Otóż Wolter zupełnie na serio i prywatnie dziwił się, dlaczego Katarzyna nie wycofuje swoich wojsk z Polski po osiągnięciu swego celu...

Należy przypominać, że Polacy są dziedzicami wspaniałej tradycji

/
Należy przypominać, że Polacy są dziedzicami wspaniałej tradycji, która została zapomniana przez skomlenie i jęki wieków XIX-go i XX-go - o rodzimej tradycji republikańskiej, interpretacji ,,Pana Tadeusza’’, kryzysie amerykańskiego systemu politycznego oraz sowieckiej kolonizacji polskich elit z prof. Ewą M. Thompson rozmawia Mateusz Kędzierski

Gruzja: między wojną a pokojem

/
Od przyjazdu do Tbilisi mimowolnie porównuję zastany obraz miasta z tym sprzed roku, kiedy pierwszy raz miałem okazję odwiedzić Gruzję. Pozornie nic się nie zmieniło, miasto dalej tętni życiem, wszystkie znajome restauracje otwarte i czekają na gości. Cudzoziemców jest prawie tyle samo, co rok temu, jednak w większości są to nie turyści, a dziennikarze i przedstawiciele międzynarodowych organizacji.

Wojna obronna i hit emigrantów

/
Nie pierwsza to z naszych klęsk radykalnych – ale pierwsza z klęsk nowoczesnych. Nasze regularne wojsko, zbyt szeroko rozstawione wzdłuż długich granic, było „bez armat, broni, namiotów, głowy i kierunku”, jak pisze historyk.

Ukraiński rynek papierów wartościowych

/
Do niedawna statystyczny Ukrainiec, po głowę zanurzony w problemach światowej i narodowej polityki, był średnio zainteresowany ekonomicznym życiem kraju. Oczywiście, znacznej części obywateli znane były takie pojęcia, jak PKB, inflacja, saldo bilansu handlowego i pozostałe. Jednak większość nie umiałaby odpowiedzieć, jaką rolę te złożone ekonomiczne terminy wypełniają w systemie finansowym państwa.

Wschodni romans żabojedów

/
To kontusz jako pierwszy zauroczył Francję, zanim uczyniła to ruska rubaszka, bliny i kozacko-nahajkowy okrzyk "bystro!".

W parafii u Poleszuków

/
Maniewicze, choć liczą 10 tys. mieszkańców, nie mają praw miejskich. Według oficjalnej nomenklatury to osiedle typu miejskiego. Miejscowość ta, choć duża, ma wygląd wsi. Znaczna część jego zabudowy to proste wiejskie, zapadające się w ziemię chałupy, przylegające do zabudowań gospodarczych.

Łuck: w cieniu Lubartowej wieży

/
Trafić do katedry w Łucku jest bardzo łatwo. Wraz z sąsiadującymi obiektami znajduje się ona pośrodku wzniesienia dawnej wyspy, która jest teraz rezerwatem historycznym Łucka. Razem z dawnym klasztorem brygidek, wieżą Czartoryskich i b. klasztorem szarytek tworzą kompleks monumentalnych obiektów, okalających zamek, składających się na planowy układ starego miasta.

Prawdy nie plugawić

/
Do Porycka trafić nie jest trudno, choć ta niewielka miejscowość leży z dala od uczęszczanych szlaków na południowo- zachodnim skraju Wołynia. Jadąc od Włodzimierza w stronę Łucka bez trudu można zauważyć tuż za polską granicą drogowskaz z napisem Poryck - Pawliwka. Ukraińskie władze zadbały bowiem, by polscy pielgrzymi udający się do miejsca w którym 11 lipca 2003 r. został odsłonięty "Pomnik Pojednania", mający czcić ofiary wołyńskich rzezi, bez trudu mogli do niego dotrzeć.

Zborów: tropami "Ogniem i mieczem"

/
Zborów to dziś niewielka osada licząca około sześciu tysięcy mieszkańców, leżąca przy trasie ze Lwowa do Tarnopola, na Wyżynie Podolskiej nad rzeką Strypą. Mało kto do niej zagląda, bo trasa na Tarnopol zostawia miasto z boku. Uwagę nielicznych przyciąga też mijany na wzgórzu nad miasteczkiem kurhan z kozackim krzyżem na szczycie.

Konsekwencje konfliktu gruzińsko - rosyjskiego

/
Rozmowa z Witalijem Kułykiem, dyrektorem Centrum Badań problemów Społeczeństwa Obywatelskiego w Kijowie.

Koszmar złego dobra - Nikołaja Bierdiajewa interpretacja komunizmu

/
Fenomen komunizmu, który odcisnął tak wielkie piętno na historii świata w XX wieku, wywoływał skrajnie różne oceny i interpretacje. Komunizm jednym jawił się jako nowa epoka rozwoju ludzkości, w której ostatecznie usunięte zostało zło i niesprawiedliwość. Rosja radziecka zaś zdawała się być źródłem nowej cywilizacji, która ogarnie swym zasięgiem całą kulę ziemską.

W mieście Tarnowskich nad Seretem

/
Dzisiejszy Tarnopol to ćwierćmilionowe miasto będące stolicą obwodu obejmującego swym zasięgiem zachodnią część Podola. Wjeżdżając do niego samochodem od strony Lwowa aż trudno uwierzyć, że miasto to było niegdyś jedną z twierdz Rzeczypospolitej, broniącej jej wschodnich rubieży.

Kopernik a konfederacja

/
Konfederacja jest dobrze znanym faktem. Jeszcze lepiej znany jest nasz wielki astronom, ale cóż wspólnego ma jedno z drugim. Odkryjmy to zatem.

Mocarstwo, republika, Inflanty

/
Bogactwo kojarzy się przeważnie z militarną potęgą. Kto ma pieniądze, ten ma broń, kto ma broń, ten ma władzę, a kto ma dużo pieniędzy - ma dużo broni i wielką władzę. I może stworzyć mocarstwo.

Rozmowy ze wschodnią potencją

/
Jak rozmawiać ze wschodnim despotą, któż zgadnie? Zwłaszcza, kiedy interesy stron obu są sprzeczne, ambicje rozdęte, za to siły nierówne i kultura rozmówców odmienna?

Dziad sokalski

/
Dnia pewnego Julian Ursyn Niemcewicz przejeżdżał koło wsi, w której przemieszkiwał poeta Karpiński. Po polsku, czyli bez zapowiedzi, wpadł do ubogiego dworku i zobaczył... tu relacje są sprzeczne: wedle jednej poetę Karpińskiego, jak gra na gitarze którąś ze swoich pieśni; wedle drugiej - gospodarza Karpińskiego, moczącego w balii odparzone przy gospodarzeniu nogi.

Jedzie Drewicz

/
Krótko mówiąc: mamy do czynienia ze świadomą, konfederacką propagandą sukcesu. Nie wynikającą z kompleksów, ale - dość wyjątkowo - z sukcesu właśnie. Z sukcesu częstochowskiego, jak sądzę.

Jazłowiecki klucz do Podola

/
Obecnie grekokatolicy z okolic Jazłowca uznali Pannę Jazłowiecką za swoją Patronkę, a grób Marceliny Darowskiej otoczyli nie tylko stałą opieką , ale czcią. To dobrze rokuje na przyszłość.

Gruzy i popioły

/
Pierwszy sierpnia nieuchronnie stawia przed oczyma gruzy miasta. Gruzy dwudziestowieczne. Natychmiast przychodzą na myśl staropolskie popioły miast. Ale, jak wiadomo, gruzy są jałowe, a popioły żyzne.

W Zbarażu Wiśniowieckiego

/
Polacy wjeżdżający do Zbaraża od razu szukają wzrokiem zamku Wiśniowieckich , owej opoki, która oparła się kozacko- tatarskiej nawale.

Najważniejszym źródłem powodzenia bolszewików było zniesienie polityczności

/
– o Bułhakowie, komunizmie oraz dzisiejszej Rosji z dr. Michałem Bohunem rozmawia Mateusz Kędzierski.

Czy Bar wróci do korzeni?

/
Każdy miłośnik "Trylogii" Henryka Sienkiewicza z drżeniem serca zbliża się do granic historycznego Baru. Któż z nich nie pamięta bowiem dramatycznych słów Kuszla, który swoim kompanionom obwieścił hiobową wieść - Bar wzięty!

Na polach beresteckiej bitwy

/
Dla miłośników „Trylogii” Henryka Sienkiewicza , a zwłaszcza „Ogniem i mieczem” wizyta w Beresteczku to szczególne przeżycie. To tu miał miejsce epilog powieści pisanej dla pokrzepienia serc.

Na wolności gospodarczej zyskują nie tylko jednostki, ale cały naród

/
Na temat Kresów, lubelskiego środowiska akademickiego, wolnościowej tradycji politycznej oraz myśli ekonomicznej ze Stefanem Sękowskim ze Stowarzyszenia KoLiber rozmawia Mateusz Kędzierski.