„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

Nie lękajcie się

/
Konflikt w Połonnem wciąż wywołuje kontrowersje na Ukrainie. Poniżej zamieszczamy teksty jakie napłynęły do naszej redakcji, w związku z opisywanym przez nas konfliktem między proboszczem Połonnego a tamtejszymi Polakami, stanowiącymi główną część tamtejszych wiernych. Są to dwa komentarze autorstwa o. Michała Bagińskiego - rzecznika ukraińskiej prowincji franciszkanów, list prywatnej osoby z Połonnego, oraz odpowiedź na zarzuty o. Bagińskiego, autorstwa naszego dziennikarza - Marka Koprowskiego. Zachowaliśmy oryginalną, pisownię, ortografię i interpunkcję.

Na tropach Pożogi

/
Dzisiejsza Nowosielica to de facto przedmieście Połonnego. W obwodzie chmielnickim stanowi ona swoisty unikat. O ile wsie generalnie kurczą się w nim w oczach i wymierają w zastraszającym tempie, to Nowosielica zachowuje swoją demograficzną prężność.

Świadectwo Wielkiego Głodu pokazane w Cambridge

/
W Trinity College w Cambridge można oglądać pamiętniki człowieka, który ukazał Zachodowi wywołany przez Stalina Wielki Głód na Ukrainie.

Bogactwa najbiedniejszego kraju Europy

/
Mołdawia jest ciągle jeszcze nierozpoznawalnym miejscem na mapie, zazwyczaj utożsamianym z najbiedniejszym i najbardziej skorumpowanym krajem na kontynencie. Miles Ashdown spisał krótką relację na temat kulturowych bogactw, które znalazł w tym 4,5 milionowym kraju.

Inkulturacja czy ukrainizacja?

/
Ojciec Michał Bagiński musiał się sporo napocić, by spłodzić elaborat, w którym tłumaczy politykę i działania Zakonu Braci Mniejszych w Połonnem wobec tamtejszych Polaków.

Lwów spogląda w stronę Europy

/
Współczesny Lwów oczami francuskich dziennikarzy.

Worochta

/
Od Machnówka idziemy ponad kilometr polami. Pada. Ziemia czarna, żyzna, tłusta. Przykleja się do butów. Pola obsiane pszenicą, gdzieniegdzie bielą się na pryzmach buraki.

Lituanizacja Sejneńszczyzny

/
Północna Suwalszczyzna jest krainą wyjątkową. Pagórkowata rzeźba terenu przypomina ten, jaki można ujrzeć na północno-wschodnich Kresach.

Kościelne rugi w Połonnem w świetle Bożego Słowa

/
Poniżej zamieszczamy, opublikowany na naszej stronie przez o. Michała Bagińskiego OFM, tekst, będący odpowiedzią na artykuł Marka Koprowskiego "Kościelene Rugi w Połonnem". Rdakcja portalu Kresy.pl stanowczo odcina się od treści poniższego listu. Zdecydowaliśmy się go opublikować tylko jako głos w dyskusji. W liście została zachowana oryginalna gramatyka i ortografia.

Samborszczyzna trzyma się mocno

/
Samborszczyna trzyma się mocno - taki wniosek można wysnuć po obejrzeniu już części Prezentacji Dorobku Polskich Środowisk na Ukrainie "Swój do swego", który miał miejsce w "Domu Polskim" w Samborze.

Windawa - Duży port w małym kraju

/
Wśród wielu miast łotewskich Windawa (po łotewsku Ventspils) wyróżnia się korzystnie. I nie chodzi tu wcale o historyczne reminiscencje - do roku 1795 wchodziła ona w skład państwa polsko-litewskiego.

Dni Kresowe w Poznaniu

/
Od piątku do niedzieli w Poznaniu, jak co roku, odbywały się Dni Kresowe.

Kościelne rugi w Połonnem

/
Znany czytelnikom Kresów konflikt w Połonnem pomiędzy proboszczem parafii św. Anny a tamtejszymi Polakami, będącymi główną częścią jej wiernych, trwa nadal.

5 lat odradzania - Polacy w Gagauzji

/
Miejscem, w którym pani Ludmiła Wolewicz umawia się zazwyczaj z gośćmi z Polski jest cerkiew w Komracie. Znajduje się ona przy głównej ulicy miasta i jest jedyną w stolicy Gagauzji - autonomicznej republiki wchodzącej w skład Mołdawii.

Ekspedycja jakucka - Czerkioch

/
Czerkioch, wieś położona na wschód od Jakucka szczyci się swoim polskim mieszkańcem. Ponad 150 lat temu Edward Piekarski został zesłany do Jakucji. W Czerkiochu, polski uczony przez kilkanaście lat studiował obyczaje tutejszej ludności. Owocem jego pracy jest przełomowe dzieło - słownik języka jakuckiego.

Strzałkowice w latach wojny

/
,,Kiedy idę spać, długo się modlę’’ - mówi pani Paulina Paluszkiewicz jedna z nestorek i liderek polskiej społeczności w Strzałkowicach. ,,Gdy jestem już w łóżku, jeszcze raz dziękuję Panu Bogu za przeżyty dzień i proszę o spokojną noc. Jeżeli sytuacja na Ukrainie będzie się dalej pogarszać, to będę prosić Boga o śmierć...!’’

Ekspedycja jakucka - dzień pierwszy

/
Drogi to mieszanina krzywo położonego asfaltu z wszechobecnym błotem. Kierowcy zręcznie odnajdują się w pozornym chaosie. Miejski krajobraz dopełniają relikty sowieckiej przeszłości.

Nowa Brama w Nowym Zamku w Wilnie

/
Lato w pełni, pakuję walizki przed podróżą wakacyjną do Londynu, a jednak ciągle oglądam się wstecz, na Litwę, gdzie ostatnio dzieją się rzeczy niezwykłe. Niedawno, 6 lipca z okazji jubileuszu Tysiąclecia Litwy nastąpiło uroczyste otwarcie odbudowanego Pałacu Wielkich Książąt Litewskich, inaczej zamku Zygmunta Augusta, zwanego przez Litwinów Pałacem Władców Litwy. Ten kto był w Wilnie, domyśli się, że to niemała zmiana w charakterze Starówki, a wydaje się, że również milowy krok ku przemianie świadomości historycznej współczesnych Litwinów.

W jampolskiej stanicy

/
Jadąc z Mohylowa Podolskiego wzdłuż Dniestru w stronę Mołdawii po 30 km dojeżdżamy do Jampola. Mimo, że liczy on dobrych parę wieków, trudno zauważyć w nim ślady jego długiej historii.

Dzieci jest coraz mniej

/
Kościół w Styrczy to najbardziej na południe wysunięty budynek wioski. Jego biała bryłka jest z daleka widoczna i wyróżnia się w panoramie miejscowości.

Konferencja o polskiej mniejszości na Białorusi

/
"Polska mniejszość narodowa na Białorusi 1988-2009. Ocena minionego dwudziestolecia" - pod takim tytułem 19 czerwca br. odbyła się konferencja międzynarodowa w Wyższej Szkole Administracji Publicznej im. St. Staszica w Białymstoku. Organizatorami konferencji, poza WSAP, były również Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie i Fundacja Pomoc Dzieciom z Grodzieńszczyzny.

Tropami ks. Szczurka

/
Jadąc z Tyrasopola do Bender, jedynego miasta należącego do Przydniestrzańskiej Republiki Mołdawii na prawym brzegu Dniestru, mało gości zdaje sobie sprawę, że jedzie prastarym szlakiem polskich wygnańców. To właśnie Bendery stały się pierwszym ośrodkiem osiedlenia się polskiej emigracji politycznej w Mołdawii jeszcze w czasach, gdy granica Rzeczypospolitej opierała się o odległy o 60 kilometrów Jahorlik.

Pięć lat "Ech Polesia"

/
Polesie, jego historia, kultura i codzienność to przestrzeń niezwykle fascynująca choć, jak się zdaje, wciąż jeszcze mało znana. Ziemia poleska mieni się nie tylko różnorodnością niepowtarzalnego krajobrazu, pięknem miejscowych tradycji, ale także bogactwem polskich pamiątek.

Polacy w Estonii

/
Estonia jest małym krajem. Zrozumiałe jest więc, że i nasza Polonia nie jest zbyt liczna. Z tego względu często bywa pomijana. Zwraca się uwagę na liczniej reprezentowane Polonie w innych krajach.

Na gruzach Marchlewszczyzny

/
Każdy kto coś wie o Żytomierszczyźnie, musi znać Baranówkę. Miejscowość położona na wyżynie Naddnieprzańskiej, nad rzeką Słucz, datowana jest na rok 1565.

Parafia będzie trwać

/
Najbardziej zadbanym zabytkiem w Krzemieńcu oprócz Muzeum Juliusza Słowackiego jest oczywiście zbudowany w latach 1853 - 1857 kościół parafialny p.w. św. Stanisława Biskupa.

Na reformackim dziedzictwie

/
Licząca 9 tys. mieszkańców Rawa Ruska, leżąca 4 km od polskiej granicy, przy trasie Lwów - Warszawa ma polskie korzenie. Założył ją w XV w. książę mazowiecki Władysław, a zrobił to na surowym korzeniu, brakuje bowiem dokumentów potwierdzających, by wcześniej istniała tu jakaś osada.

Polska wizytówka w Mołdawii

/
Choć dzielnica, w której stoi „Dom Polski” w Bielcach przeszła rewitalizację, to jednak dalej wyróżnia się on wśród otaczających go budynków swoją estetyką i otaczającym go zielonym ogrodem. Jego różane klomby otaczające studnię „Agatkę” i kapliczkę z figurką Matki Bożej robią wrażenie na każdym, kto wkroczy na ten teren.

Miasteczko w cieniu atomu

/
Kilkanaście kilometrów na wschód od Ostroga leży Netiszyn -trzydziestosześciotysięczne miasto, budzące jednocześnie zaciekawienie i grozę. Znajduje się ono już za dawną polską granicą, a mieszkają w nim pracownicy Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, której potężne obiekty i sieci przesyłowe jak na dłoni są widoczne ze wzgórz, na których rozciąga się Ostróg.

Na skraju czarnobylskiej zony

/
Dzisiejsze Sarny to trzydziestotysięczne miasteczko leżące na pograniczu Wołynia i Polesia Wołyńskiego, do którego bliżej od granicy z Białorusią niż ze stolicy obwodu Równego. Jest ono ważnym węzłem komunikacyjnym między Ukrainą i Białorusią.

U grobów Wiśniowieckich i polskich męczenników

/
Będąc w Wiśniowcu trzeba koniecznie zajrzeć do stojących u stóp pałacu cerkwi zamkowej. Zbudowana kosztem Wiśniowieckich jest miejscem pochówku prawosławnych przedstawicieli rodu. Spoczywają tu m.in. zwłoki księcia Michała Wiśniowieckiego, starosty owruckiego i jego żony Ireny Mohylanki, rodziców księcia Jeremiego Wiśniowieckiego.

Cmentarz w Brzeżanach woła o ratunek

/
Cmentarz brzeżański to miejsce szczególne. Świadczy on nie tylko o wielowiekowej przeszłości tego miasta i zamożności jego mieszkańców. Jest to także miejsce spoczynku polskich męczenników zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów z bojówek OUN i UPA.

Ratujmy Podhajce

/
Oprócz Brzeżan ks. Jan Kuc obsługuje jeszcze trzy parafie dojazdowe w Pomorzanach, Kuropatnikach i Podhajcach. Szczególnie ta ostatnia parafia stanowi jego oczko w głowie.

Wileńskie Kaziuki

/
4 marca, gdy przypada wspomnienie św. Kazimierza Jagiellończyka, pochowanego w wileńskiej katedrze w Wilnie, ale także na okalającej litewska stolice Wileńszczyźnie zaczynają się tradycyjne „Kaziuki”, czyli mający ponad czterechsetletnią ciągłość odświętny jarmark, który w ostatnich latach zyskał dodatkowego rozmachu.

Relacje uczestników 65. rocznicy rzezi w Hucie Pieniackiej

/
28 lutego 1944r. w Hucie Pieniackiej około 1200 mieszkańców i uciekinierów z okolicznych polskich wiosek zostało wymordowanych przez ukraińskie formacje. Po 65 latach byli mieszkańcy, którzy ocaleli z pogromu doczekali się mszy za zmarłych z udziałem władz.

W Opoce pani Chrzanowskiej

/
Z Tarnopola do Trembowli leżącej jest 40 kilometrów. Miasteczko liczy 14 tys. mieszkańców i jest stolicą rejonu. Jak większość mieścin zachodniego Podola jest urokliwie położona, w malowniczym jarze. Rzeka Gniezna rozcina ją na dwie części. Niegdyś jej zabudowania koncentrowały się na prawym brzegu rzeki, u podnóża zamku. Część lewobrzeżna zaczęła się rozwijać z woli króla Władysława Jagiełły, który w roku 1415 specjalnym przywilejem zezwolił na to rycerzowi Bartoszowi z Trembowli, znanemu już wcześniej między innymi z bitwy pod Grunwaldem. Od tej pory Trembowla zaczęła się dzielić na „Stare” i „Nowe” miasto.

Tropami Rodziewiczówny

/
Hruszowa to niewielkie stare osiedle w północno-wschodniej części Ziemi Kobryńskiej na dzisiejszej Białorusi. Jest siedzibą sielsowietu i administracyjnie należy do rejonu kobryńskiego.

Cud w Cudnowie

/
Dzisiejszy Cudnów to niewielka mieścina, jakich wiele na Żytomierszczyźnie. Położona jest na skalistych brzegach rzeki Teterew przy drodze z Żytomierza do Chmielnickiego.

Berdyczowskie obrazki

/
W czasach I Rzeczypospolitej Berdyczów, położony na dalekich Kresach, słynął ze źle funkcjonującej poczty.

Budowa na Obołoni

/
Odnaleźć w Kijowie parafię św. Franciszka z Asyżu nie jest łatwo. Bez przewodnika nie ma co jej szukać.

Jak ksiądz Wanags kościoły budował

/
Kapłanem, który zbudował na Podolu najwięcej kościołów, stawiając sobie nimi swoisty pomnik był nieżyjący już niestety ksiądz Władysław Wanags.

W radziwiłłowskim gnieździe

/
Na południowy zachód od Mińska, nad wpadającą do Niemna Uszą, leży Nieśwież, stolica dawnej ordynacji książąt Radziwiłłów.

W Kuniowie za Wilią

/
Oprócz swoich obowiązków w Ostrogu ks. Witold jest jeszcze proboszczem w Kuniowie, w parafii w sąsiedniej diecezji kamieniecko-podolskiej.

Nekropolia na mińskiej Kalwarii

/
Ślady dawnego "polskiego Mińska" spotkać można też na cmentarzach , a zwłaszcza na Kalwaryjskiej Nekropolii, jednej z najstarszych na dawnych Kresach Rzeczypospolitej, zwanej jest przez niektórych "cmentarzem szlachty polskiej".

W sanguszkowej Sławucie

/
W liczącej 55 tys. Sławucie, Polaków bądź osób o polskich korzeniach, żyje, według szacunków miejscowego oddziału Związku Polaków na Ukrainie, ok. dziesięciu tysięcy!

Szepetówka po polsku

/
Trzydzieści kilometrów na wschód od Sławuty przy drodze do Połonnego między Horyniem a Słuczem leży Szepetówka, miasto liczące 54 tys. mieszkańców, znany na środkowej Ukrainie węzeł kolejowy o strategicznym znaczeniu.

Szlakiem Wołodyjowskiego i Zagłoby

/
Soroki są żelaznym punktem programu wszystkich wycieczek odwiedzających Mołdawię. Nie pomijają ich zwłaszcza nasi rodacy. Historia tego naddniestrzańskiego miasta splotła się z dziejami Rzeczpospolitej, a ono samo było przez dwieście lat miejscem życia polskiej diaspory.

Tu złożył głowę Żółkiewski

/
Turyści udający się do Kiszyniowa w Mołdawii, drogą przez Mohylów Podolski, nie zdają sobie sprawy, że nie tylko lewy brzeg Dniestru jest obficie zroszony krwią zagończyków Rzeczypospolitej.

Odwiedziny w Szebutyńcach

/
Do Szebutyńców o. Adam Kruczyński ma stosunek szczególny. Choć leżą najdalej od jego centrum duszpasterskiego w Strudze, to stara się dojeżdżać do tej miejscowości, by odprawić dla mieszkających w niej katolików Mszę św. w każdą sobotę.

W prastarych Zinkowcach

/
Choć kościółek parafii p.w. Podwyższenia Krzyża w Zinkowcach nie wygląda imponująco, to ona sama dla historii Kościoła nad Dniestrem i Smotryczem jest wspólnotą ważną. Według niektórych źródeł liczy więcej lat niż katedralna parafia w Kamieńcu Podolskim.

Odrodzenie w Nowej Uszycy

/
Po kilkunastu minutach jazdy, naszym oczom ukazała się Nowa Uszyca. Przepięknie położone na zboczach wzgórza, otoczone przepastnymi jarami miasteczko, pełniące niegdyś rolę stolicy powiatu, a dziś rejonu. Na szczycie wzniesienia pyszniły się wieże odbudowanego kościoła, będące duchowym znakiem tego nie wielkiego miasteczka.