Polska wizytówka w Mołdawii


Choć dzielnica, w której stoi „Dom Polski” w Bielcach przeszła rewitalizację, to jednak dalej wyróżnia się on wśród otaczających go budynków swoją estetyką i otaczającym go zielonym ogrodem. Jego różane klomby otaczające studnię „Agatkę” i kapliczkę z figurką Matki Bożej robią wrażenie na każdym, kto wkroczy na ten teren.

Różnorakich gości mu nie brakuje. Nie ma praktycznie delegacji z Polski odwiedzającej Mołdawię, która nie złożyłaby w nim wizyty. Od wiosny do jesieni drzwi się w nim nie zamykają, placówka jest czynna od rana do wieczora. Na co dzień placówka kieruje mgr Ewelina Maszerowa, młoda tutejsza Polka, absolwentka Zarządzania i Marketingu Politechniki Gdańskiej. Jedna z nielicznych przedstawicielek tutejszej młodzieży, która po studiach w Polsce postanowiła wrócić w rodzinne strony i służyć rodakom zdobytą wiedzą i umiejętnościami. Po powrocie do Bielc początkowo pracowała w Ośrodku Wspierania Przedsiębiorczości polsko – mołdawskiej, kierowanym przez Piotra Kotylewicza. Później przeszła do “Domu Polskiego” i objęła jego kierownictwo, zastępując Irenę Kimakowską.

Prężniejszy od innych

W “Domu Polskim” koncentruje się życie polskiej diaspory w Bielcach.

,,Stowarzyszenie ”Dom Polski”, dla którego ”Dom Polski” jest siedzibą i baza do działania działa bardzo prężnie i jest w Bielcach nie tylko akceptowane, ale i wyróżniane” – mówi dyrektor Maszarowa. ,,Mer miasta zawsze stawia stowarzyszenie za wzór innym. Podkreśla, że obok “Wspólnoty Żydowskiej” jest ono najbardziej aktywne. Władze starają się też pomagać stowarzyszeniu w rozwiązywaniu wszelkich problemów.

W “Domu” jest przede wszystkim prowadzona nauka języka polskiego, zainteresowanie którym z roku na rok wzrasta. O ile w poprzednich latach uczęszczali na nią głównie dzieci i młodzież, to obecnie doszli także dorośli, chcący otrzymać “Kartę Polaka”, a nie znający języka swych przodków. Tych zaś obecnie jest coraz więcej.

,,Obecnie w różnych grupach wiekowych liczących po 20 osób uczy się języka polskiego ponad 160 osób” – mówi dyrektor Maszerowa. ,,Grupy przychodzą na zajęcia dwa razy w tygodniu, lekcje trwają półtorej godziny. Staramy się oczywiście, by dzieci i młodzież kontynuowały naukę języka na koloniach językowych, czy językowo – historycznych w Polsce, organizowanych przez różne instytucje, przy udziale Fundacji “Semper Polonia”, Stowarzyszenia “Wspólnota Polska” i Fundacji “Pomoc Polakom na Wschodzie”. Wyjazdy przynoszą bardzo dobre efekty. Nasi uczniowie osiągają sukcesy na Olimpiadach języka polskiego oraz międzynarodowych konkursach literackich, plastycznych i recytatorskich. Co roku kilkoro z nich dostaje się też na studia w Polsce. Naszą główną bolączką w zakresie nauczania języka polskiego jest brak nauczycieli. Zawsze Polska przysyłała do nas dwie nauczycielki, w tym roku niestety przyjechała do Bielc tylko jedna, która nie jest w stanie podołać zadaniu. Staramy się, by w przyszłym roku znów przyjechały dwie."Bielce_Dom_Polski__28__1"

Podtrzymywanie tradycji

Oprócz nauki języka polskiego w “Domu” jest prowadzona praca kulturalna, nastawiona na podtrzymanie polskich tradycji i kultury. W każdą sobotę odbywają się w “Domu” różnorakie imprezy i spotkania. Tutaj są obchodzone wszystkie uroczystości związane ze świętami narodowymi i religijnymi, tu wyświetla się polskie filmy. Z mieszczącej się w domu biblioteki, prowadzonej bardzo profesjonalnie przez panią Walentynę Zaińczykowską, można wypożyczać książki i czasopisma.

Wizytówkami artystycznymi “Domu”, reprezentującymi go na wszystkich konkursach i festiwalach w kraju czy za granicą są trzy zespoły. Najstarszym jest zespół wokalno – instrumentalny “Jaskółki”, istniejący już od 10 lat. Drugi nosi nazwę “Andrzejki”. On także ma charakter wokalno – instrumentalny. Trzeci zespół “Krokus” jest złożony z najmłodszych dzieci, posiadających zdolności muzyczne. Prezentują one wysoki poziom, mają profesjonalnych kierowników i choreografa.

Przy “Domu” działa też drużyna harcerska im. Stanisława Żółkiewskiego. Liczy ona czterdziestu harcerzy. Spotyka się w nim także Koło Rodzin Polskich, Młodzieżowa Organizacja Przyjaźni – MODES, Polskie Towarzystwo Medyczne.

W “Domu” znajduje się również redakcja miesięcznika “Jutrzenka” jedynego pisma Polaków w Mołdawii. Dociera ono do wszystkich skupisk polskich w Mołdawii. Może się ukazywać dzięki wsparciu Fundacji “Pomoc Polakom na Wschodzie”.

Żyją tu od pokoleń

Na półpiętrze “Domu” można zobaczyć też wystawę fotograficzną “Polacy w Mołdawii”. Jest ona stale poszerzana i wzbogacana o kolejne zdjęcia, dokumentujące losy wielu pokoleń Polaków, żyjących między Prutem a Dniestrem. Zaczęła się ona tworzyć niejako przy okazji zbierania z inicjatywy redakcji “Jutrzenki” wspomnień żyjących w Mołdawii Polaków, które później ukazały się w wersji książkowej. Dziś żyje własnym życiem i każdy, kto ją zobaczy może się przekonać, że Polacy żyją tu od pokoleń i Mołdawia jest dla nich drugą ojczyzną. Takie samo wrażenie można odnieść biorąc do ręki kolejne tomiki “Wspomnień Rodzinnych”, których wydawcą jest Stowarzyszenie “Dom Polski” w Bielcach, a ich edycję także finansuje Fundacja “Pomoc Polakom na Wschodzie”.

“Dom Polski” nie zamyka się tylko w swoich ścianach, ale stara się uczestniczyć w życiu kulturalnym Bielc i Mołdawii. Bierze m.in. udział w Festiwalu Mniejszości Narodowych i w Festiwalu “Teatralna jesień w Bielcach”. Uczestniczy też w promowaniu polskiej kultury w Bielcach. Takie imprezy jak “Wieczory z filmem polskim” są bardzo popularne wśród tutejszej wieloetnicznej mołdawskiej inteligencji. Bielecki “Dom Polski” stara się też aktywizować życie wszystkich mołdawskich Polaków. Jest siłą napędową festiwalu “Polska Wiosna w Mołdawii”, obchodów “Dnia Polonii” i Polonijnego Zlotu Młodzieży w Bieriezówce pod pomnikiem upamiętniającym miejsce śmierci hetmana Stanisława Żółkiewskiego.

Swoje osiągnięcia w pracy odrodzeniowej wśród tutejszych Polaków “Dom” zawdzięcza w znacznej mierze dobrej współpracy z bielecką parafią rzymskokatolicką, której proboszczuje ks. Jacek Puć. Ten pochodzący z archidiecezji przemyskiej kapłan, który przyjechał do Bielc już w 1990 r., od początku bardzo mocno zaangażował się w reanimowanie polskiego życia w Mołdawii.

Marek A. Koprowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply