Bosak-Bosakowski @Bosak-Bosakowski

304

Na szlaku Radziwiłłów

Będąc na Litwie trzeba koniecznie odwiedzić Kiejdany. Powinien to uczynić każdy miłośnik Henryka Sienkiewicza, gdyż tu rozegrała się znaczna część akcji „Potopu”. Chodząc po kiejdańskich brukach możemy sobie wyobrazić przynajmniej, gdzie chorąży orszański Andrzej Kmicic wyrzynał zbuntowanych ludzi Oskierki, którzy chcieli uwolnić pułkowników, odmawiających przejścia na stronę Karola Gustawa.

Strzałkowice w latach wojny

,,Kiedy idę spać, długo się modlę’’ – mówi pani Paulina Paluszkiewicz jedna z nestorek i liderek polskiej społeczności w Strzałkowicach. ,,Gdy jestem już w łóżku, jeszcze raz dziękuję Panu Bogu za przeżyty dzień i proszę o spokojną noc. Jeżeli sytuacja na Ukrainie będzie się dalej pogarszać, to będę prosić Boga o śmierć…!’’

Z Ejszyszek do Białej Waki i Rudnik

Opuszczając Ejszyszki i jadąc w kierunku Wilna warto odwiedzić Białą Wakę i Rudniki, dwie miejscowości leżące w samym sercu Puszczy Rudnickiej, mocno związanej z dziejami Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej. To tu przebywali polscy władcy, romansował z Barbarą Radziwiłłówną Zygmunt August, a swoje twierdze w puszczańskich ostępach mieli powstańcy styczniowi oraz akowcy.

Kalwaria Żmudzka

Niedaleko Telesz w rejonie Płungiany znajduje się Kalwaria Żmudzka, słynne sanktuarium, które mimo „konkurencji” ze strony innych ośrodków katolicyzmu na Litwie w dalszym ciągu cieszy się ogromną popularnością wśród wiernych.

Czy Litwini nigdy nie byli nacjonalistami?

– ,,Kurier Wileński’’ opublikował rozmowę z litewskim badaczem Giedriusem Kiaulakisem na temat europejskiego nacjonalizmu. Jest to głos w dyskusji, którą zapoczątkował zamieszczony w ,,Kurierze’’ wywiad z przewodniczącym parlamentu Arūnasem Valinskasem zatytułowany „Litwini nigdy nie byli nacjonalistami i dziś nie są”.

Pod krzyżem w Koniuchach

Jadąc z Solecznik do Ejszyszek powinniśmy zatrzymać się przed Trybańcami, gdzie możemy zobaczyć jeden z pierwszych krzyży Odrodzenia Litwy. Kawałek dalej w Koniuchach znajduje się miejsce pamięci narodowej – to krzyż ku pamięci zamordowanych przez stacjonujący w Puszczy Rudnickiej oddział żydowskiej partyzantki sowieckiej. Grupa dowodzona przez Jaakowa Prennera zabiła ponad stu mieszkańców Koniuch.

Szydłów – żmudzka Częstochowa

Szydłów jest bez wątpienia jednym z najbardziej znanych ośrodków kultu maryjnego, zwanym niegdyś Żmudzką Częstochową, a obecnie Żmudzkim Lourdes. Miejscowość ta znajdowała się kiedyś wśród olbrzymich lasów, pierwszy drewniany kościół jako siódmy na Litwie powstał tu już w 1457 r.

Historia trzeciego ludobójstwa

Podczas II wojny światowej naród polski został poddany trzem ludobójstwom: niemieckiemu, sowieckiemu i ukraińskiemu. Dwa pierwsze są dobrze opisane i nie budzą większych kontrowersji. Natomiast najmniej znane i do niedawna słabo zbadane trzecie ludobójstwo, dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu, w Małopolsce (Galicji) Wschodniej (przedwojenne województwa tarnopolskie, stanisławowskie i lwowskie) a także częściowo na Polesiu i Lubelszczyźnie, budzi zażarte spory i kontrowersje.

Braha – twierdza zapomniana

Turyści z Polski, odwiedzający Żwaniec i Chocim, a także Okopy św. Trójcy rzadko zaglądają do Brahy, wsi leżącej nad Dniestrem po drugiej stronie fortecy w Chocimiu. Żaden z nich nie wie, że znajdowała się w nim twierdza ziemna, która w dziejach Rzeczypospolitej odegrała większą rolę niż „Okopy św. Trójcy”.

Tropami ks. Szczurka

Jadąc z Tyrasopola do Bender, jedynego miasta należącego do Przydniestrzańskiej Republiki Mołdawii na prawym brzegu Dniestru, mało gości zdaje sobie sprawę, że jedzie prastarym szlakiem polskich wygnańców. To właśnie Bendery stały się pierwszym ośrodkiem osiedlenia się polskiej emigracji politycznej w Mołdawii jeszcze w czasach, gdy granica Rzeczypospolitej opierała się o odległy o 60 kilometrów Jahorlik.