Szydłów – żmudzka Częstochowa

Szydłów jest bez wątpienia jednym z najbardziej znanych ośrodków kultu maryjnego, zwanym niegdyś Żmudzką Częstochową, a obecnie Żmudzkim Lourdes. Miejscowość ta znajdowała się kiedyś wśród olbrzymich lasów, pierwszy drewniany kościół jako siódmy na Litwie powstał tu już w 1457 r.

Od początku miał on rys maryjny. Jego fundator Piotr Giełgud ofiarował mu przywieziony z Rzymu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, mający być kopią obrazu przypisywanego św. Łukaszowi.

Wyparci przez kalwinizm

Drewniana świątynia po 40 latach spłonęła. Obraz został jednak uratowany i umieszczony w nowej odbudowanej świątyni. Niestety krótko był jej chlubą – w XVI w. katolicyzm został wyparty przez kalwinizm. Ostatni katolicki proboszcz Szydłowa ks. Jan Hołubka zamówił żelazną skrzynię, w której umieścił obraz, dokumenty kościelne i parafialne, a także liturgiczne, a następnie kazał zakopać ją obok dużego kamienia. Miało to miejsce w 1565 r. W roku 1612 w jego pobliżu według przekazów miał się stać cud. Pastuszkowie pasący nocą bydło na okolicznych łąkach zobaczyli piękną kobietę z dzieciątkiem na ramieniu. Kobieta płakała, a jej łzy spływały na kamień. Pastuszkowie przerazili się i powiedzieli w domach o płaczącej pani. Do kamienia przybiegł tłum ludzi, którzy chcieli zobaczyć niecodzienne zjawisko. Wśród nich był też kalwiński katecheta Mikołaj Fier. To on zapytał kobietę, dlaczego płacze. Ta odpowiedziała: ,,Płaczę, bo tutaj był czczony mój syn, a teraz są tu pola, które orzecie i zasiewacie”. Po tych słowach pani uniosła się i rozpłynęła w niebiosach”. Okoliczni mieszkańcy uznali to za cud. Za radą starca zaczęli kopać przy kamieniu i znaleźli żelazną skrzynię z obrazem. Następnie w tym miejscu zbudowali świątynię. Umieścili w niej wydobyty ze skrzyni kamień, który od razu zyskał opinię cudownego. Za ołtarz służył w nowym kościele kamień, na który roniła łzy pani uznana za Matkę Bożą. Świątynia stała się od razu celem pielgrzymek z całej Żmudzi. Napływ pątników był tak duży, że dzięki ich ofiarności w XVIII stuleciu wzniesiono w Szydłowie nową świątynię, lokując ją bliżej miasteczka. W starej urządzono filialną kaplicę. Staraniem biskupa Tadeusza Bukaty na kamieniu, na który roniła łzy Maryja, ustawiono wykonaną w Londynie figurkę Matki Bożej.

Spryt proboszcza

W 1786 r. Cudowny Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem został uroczyście koronowany, obrzędu dokonał biskup żmudzki książę Stefan Giedroyć. Od tej pory Cudowny Obraz MB w Szydłowie jest czczony jako Wizerunek Matki Bożej Szydłowskiej.

Główne uroczystości w sanktuarium zaczęły się odbywać 8 września w Święto Narodzenia NMP. Na odpust ten przybywało zawsze kilkadziesiąt tysięcy osób. Kult Matki Bożej Szydłowskiej trwał i rozwijał się także w czasach carskich. Sanktuarium stanowiło zaporę przeciwko popieranemu przez carat prawosławiu. Carscy urzędnicy nie ośmielali się go ruszyć, chociaż po Powstaniu Styczniowym postanowili zbudować przed nim cerkiew. Miejscowy proboszcz, gdy dowiedział się o tym, wykupił plac przed sanktuarium na swoją własność i ustawił na nim figurę Matki Bożej sprowadzoną z Petersburga.

Kaplica w miejscu, w którym ukazała się Matka Boża była wielokrotnie przebudowywana, a także wznoszona od nowa – obecna jest już trzecią z kolei. Wzniesiono ją w trzechsetną rocznicę cudu w 1912 r. Autorem jej projektu był znany wileński architekt Antoni Wiwulski. Jest to wspaniała budowla o wysokości 44 metrów, stanowiąca dzieło samo w sobie. Freski umieszczone na jej sklepieniu w skrótowej formie pokazują historię kultu maryjnego.

W okresie międzywojennym Szydłów był głównym sanktuarium Litwy. Na najważniejszy odpust przybywało do niego nawet 100 tys. osób. Trwał on zazwyczaj od 8 do 15 września. W okresie przynależności Litwy do ZSRR władze sowieckie starały się ograniczyć oddziaływanie Szydłowa. Wierni próbowali jednak docierać do sanktuarium, przyjeżdżali do Szydłowa dzień przed odpustem, następnie zostawali na noc i rano brali udział w głównych uroczystościach, Nie uchodziło to oczywiście uwadze KGB. Z raportów, które przedkładał on kierownictwu litewskich komunistów wynika np., że w 1955 r. do Sanktuarium przybyło 12 tys. pielgrzymów. Pomimo, że spowiadało 20 księży, w kolejkach do spowiedzi stało po 100-200 osób. Kościół był oświetlony przez całą noc, tymczasem w miejscowym klubie z powodu awarii instalacji elektrycznej nie doszło do pokazu filmu i prelekcji antyreligijnej, które miały stanowić próbę odciągnięcia ludzi od uroczystości. W 1958 r. na odpust w Szydłowie przybyło 40 tys. pielgrzymów, do przewozu których użyto 300 samochodów, należących do organizacji państwowych i kołchozów, a wiernym posługiwało 150 kapłanów. W 1976 r. papież Paweł VI chcąc uhonorować sanktuarium badał mu tytuł bazyliki mniejszej.

Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości rola sanktuarium w Szydłowie na Litwie jeszcze wzrosła, a w 1993 r. odwiedził je papież Jan Paweł II.

Marek A. Koprowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply