Ciąg dalszy sprawy morderstwa Gongadzego

Rzecznik prokuratury Jurij Bojczenko poinformował, że Prokuratura Generalna Ukrainy posiada już wszystkie fragmenty czaszki, mogącej należeć do Georgija Gongadzego. Miejsce ukrycia głowy 29 lipca b.r. wskazał Ołeksij Pukacz, były generał MSW.

Georgij Gongadze był dziennikarzem gazety internetowej “Ukraińska Prawda”, na łamach której opisywał przypadki korupcji wśród przedstawicieli najwyższych władz na Ukrainie. W listopadzie 2000 roku, czyli dwa miesiące po jego zaginięciu, odnaleziono ciało bez głowy w lesie w okolicach Kijowa.

21 lipca br. we wsi na terenie środkowej Ukrainy zatrzymano Pukaczowa, od sześciu lat ściganego listem gończym. To on kierował grupą oficerów MSW, którzy porwali Gongadzego. Prawdopodobnie osobiście go zamordował, dusząc paskiem.

Hryhorij Omelczenko, były przewodniczący parlamentarnej komisji śledczej, która zajmowała się sprawą śmierci tego opozycyjnego dziennikarza, zamordowanego 9 lat temu, zapowiada, iż złoży wniosek do prokuratora generalnego o wszczęcie postępowania i aresztowanie byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. Będzie się także domagał pozbawienia immunitetu, zatrzymania i aresztowania przewodniczącego parlamentu, Wołodymyra Łytwyna. Obydwaj politycy, jak i Jurij Krawczenko (były minister spraw wewnętrznych) oraz Leonid Derkacz (były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy) zostali obarczeni odpowiedzialnością za śmierć dziennikarza na mocy orzeczenia Komisji Śledczej Rady Najwyższej Ukrainy z 2004 roku. Dowodami były między innymi nagrania z podsłuchu w gabinecie Kuczmy, na których słychać, jak były prezydent domaga się, by zrobić porządek z Gongadzem.

PAP/Onet.pl/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply