Brody
Fotografie żydowskiego cmentarza w Brodach wykonał Jan Wiesław Krasnodębski w roku 1995.
Fotografie żydowskiego cmentarza w Brodach wykonał Jan Wiesław Krasnodębski w roku 1995.
Często w potoku wozów gubiliśmy się i znów odnajdowaliśmy. Tumult wzmagały strzały z lasów. Konie płoszyły się, skręcały w drugą stronę i dodatkowo blokowały drogę. Przed wieczorem dotarliśmy do Bugu, na którym most był spalony.
Ruiny zamku wznoszą się w zakolu rzeki Żwańczyk. Zamek został wzniesiony na pocz. XVII w. przez Kalinowskich. Miał kształt nieregularnego pięcioboku z basztami w narożach. Mury obronne biegły wzdłuż krawędzi urwiska. W południowo-zachodniej części murów stał dwukondygnacyjny budynek bramny z przejazdem. Pod koniec XVIII w. warownia utraciła znaczenie wojskowe i po 1793 popadła w ruinę. Jeszcze na pocz. XIX w. mieściła się tu administracja majątku. Zachowała się baszta północna do wysokości trzeciej kondygnacji oraz fragmenty baszt wschodniej i budynku bramnego.
Zbigniew Hauser
Rezydencja Butrymowiczów w Pińsku zachowała się do naszych czasów. Barokowo-klasycystyczny pałac został zbudowany w l. 1784-90 wg projektu wileńskiego architekta Karola Schildhausa dla Mateusza Butrymowicza.
Polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego od dwóch lat regularnie i w sposób systematyczny finansuje prace remontowo-konserwatorskie polskich zabytków we Lwowie.
Zamek, własność Sienińskich, został wzniesiony w 2 poł. XVI w. Miał kształt czworoboku z okrągłymi basztami w narożach. Zamek należał później do ojca Jana III Sobieskiego – Jakuba, a w 1788 przeszedł w ręce kasztelana owruckiego – Stanisława Pruszyńskiego. W XVII w. Jan Sobieski wzmocnił warownię fortyfikacjami typu holenderskiego. Skrzydło południowe ozdobiono galerią z krużgankami wzorowanymi na wawelskich. W XIX w. Pruszyńscy rozebrali trzy baszty. Po 1945 mieściły się tu różne instytucje. W 1996 r. obiekt był opuszczony i zdewastowany. Zachowały się fragmenty dekoracji zewnętrznej: podest schodowy, galeria, portal z tablicą erekcyjną i zatartym herbem, a wewnątrz marmurowy kominek z herbem Pilawa Potockich.
Zbigniew Hauser
Kowno na starej pocztówce. Kolekcja pochodzi z Archiwum Czesława i Ryszarda Mackiewiczów.
Podeszła do mnie z nożyczkami, podsuwając mi pod oczy, jak gdyby miała mi je wydźgać i spytała – widzisz, ja ci pokazuję nożyczki, a ty mi pokaż swojego Boga.
Redakcja otrzymała poniższą galerię, jako album przedstawiający żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, jednak znajdują się tu również fotografie przedstawiające policjantów, strażaków, oraz żołnierzy należących do innych formacji niż KOP. Fotografie pochodzą z północno-wschodnich Kresów II Rzeczypospolitej. O większości z tych materiałów nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic, poza powyższym. Materiał pochodzi z Archiwum Czesława i Ryszarda Mackiewiczów.
15 października br. w auli Wyższej Szkoły Europejskiej odbędzie się konferencja podsumowującej polski etap projektu pt. “Na drogach i bezdrożach wolności”, będącego wspólnym przedsięwzięciem członków stowarzyszenia Instytut Badań nad Cywilizacjami działającego przy WSE i ich partnerów zagranicznych z Gruzji i Ukrainy: Caucasus University w Tbilisi, The University of Georgia i Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki.
Ruiny zamku biskupów kamienieckich na wzgórzu, na prawym brzegu Zbrucza. Zamek, wzniesiony na przełomie XIV i XV w., był ważną twierdzą na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. W 1674 r. zdobyty i zniszczony przez Turków, odbudowany na początku XVIII w. Po wybudowaniu nowej rezydencji biskupiej u stóp wzgórza, pod koniec XVIII w., utracił znaczenie. Zachowały się pzostałości baszty oraz ruiny budynków mieszkalnych. U podnóża wzniesienia stoi kamienna brama wjazdowa z dwoma kamiennymi pylonami o piramidalnych zwieńczeniach.
Zbigniew Hauser
W Zdzitowie znajduje się jedna z najstarszych i najładniejszych drewnianych cerkwi w okolicach Brześcia.
Staliśmy z ojcem przy kinie i widzieliśmy całe zdarzenie bardzo dobrze. Sowieckie wojsko prezentowało się bardzo kiepsko. Żołnierze wyglądali na obdartusów, byli spoceni, zakurzeni i brudni. Ubrani w długie szynele, w czarnych owijaczach, z karabinami na sznurkach. Śmierdziało od nich z daleka.
Zamek w Podhorcach wzniósł w latach 1635-40 hetman wielki koronny Stanisław Koniecpolski (architektami byli Guillaume de Beauplan i Andre dell’Aqua, dekoracje wykonał Giovani Battista Falconi, a portale i kominki Constantino Tencalla). Później zamek był własnością Sobieskich i Rzewuskich. Leon Rzewuski (zm. 1869) odrestaurował zamek i przekształcił go w bogate muzeum dzieł sztuki i pamiątek narodowych. Ostatnimi właścicielami byli Sanguszkowie. W zdewastowanym w czasie I Wojny Światowej zamku, po restauracji, mieściła się filia Lwowskiego Muzeum Narodowego. Na pocz. II Wojny Światowej Sanguszkowie przewieźli część zbiorów do Gumnisk k. Tarnowa, skąd trafiły m.in. do muzeum w Tarnowie. Po 1945 w zamku mieściło się sanatorium przeciwgruźliczne. W 1956 pożar zniszczył zabytkowe wnętrza. W l. 90-tych przeprowadzono częściową restaurację. Obiekt przejęła Lwowska Galeria Obrazów. Na pierwszym piętrze zachowała się dawna kaplica pałacowa oraz kominki i portale wykonane z marmuru chęcińskiego.
Zbigniew Hauser
Zwykła drewniana szafa. Pusta. Wewnątrz jednak znajdowały się zapiski wykonane ołówkiem. Zapiski z lat dwudziestych i trzydziestych, sporządzane przez zakrystian i organistów.
Przed ponad 390 laty 6 października 1620 r. w odległości około 5 km od dawnej polskiej granicy poległ jeden z najwybitniejszych wodzów Rzeczypospolitej, wojewoda kijowski, kanclerz wielki koronny i hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski.
Zamek leży na szczycie stromego wzgórza. Wzniesiony na pocz. XIV w., wielokrotnie niszczony przez Tatarów. W końcu XVI w. wojewoda ruski przebudował go na rezydencję renesansową. Później własność Jakuba Sobieskiego. W 1629 r. urodził się tu jego syn Jan – przyszły król Polski. Na pocz. XIX wieku zaniedbany, w 1882 r. jako pamiątka narodowa zakupiony za fundusze pochodzące z publicznej zbiórki. Prace konserwatorskie trwały do 1939 r. Obecnie zamek jest filią Lwowskiej Galerii Obrazów. Przeniesiono tu ocalałe obiekty z pałaców i kościołów z województw południowo-wschodnich II RP. Tylko część z nich jest eksponowana.
Zbigniew Hauser
Tajny obóz harcerski w majątku Prepunty, k. Średnik na Litwie Kowieńskiej, własność p.p. Malkiewiczów. Lato 1935, po likwidacji harcerstwa mundurowego. Fotografie pochodzą z archiwum Czesława i Ryszarda Mackiewiczów.
Pani, która nas zaprosiła pochwaliła się jednak, że w świątyni jest dzwon Piłsudskiego. Pamiętam nasze uśmiechy na twarzy. Trochę niedowierzające… Dzwon Piłsudskiego?
Dawny pałac Lanckorońskich wzniesiony przez Zbigniewa Lanckorońskiego, na fundamentach zamku Potockich z XVII wieku, którego parterowe skrzydło wykorzystano przy budowie. Pałac, w stylu francuskiego neobaroku, wzorowany był na Casino de Paris w Monte Carlo. W czasie I Wojny Światowej kwaterujące w pałacu wojska zniszczyły bądź rozgrabiły część wyposażenia, reszta przepadła w 1939 r. Po wojnie pałac mieścił biura kołchozu i był nieźle utrzymany. W 1995 r. spalony przez “nieznanych sprawców”. Dziś jest ruiną pozbawioną dachów i sklepień.
Zbigniew Hauser
Książka Rozkazów oddziału partyzanckiego “Bug” (wchodzącego w skład 27 WDPAK), obejmująca okres od 04.10.1943 do 08.07.1944 roku.
Jest to pierwszy odpis sporządzony przez dowódcę oddziału, kapitana Kazimierza Filipowicza “Korda”, w 1957 roku. Oryginał znajduje się w Londynie.
Archiwalium to pochodzi ze zbiorów prywatnych pana Władysława Tołysza.
Krajobraz jest w tradycji każdego narodu rzeczą szczególną. Wydaje się, że ten fakt umyka polskim historykom. Książek próbujących odkrywać napięcie pomiędzy tożsamością Polaków i kształtem ich kraju wciąż jest u nas niewiele. A taki związek istnieje – chociaż, prawdopodobnie, aby go sobie uświadomić trzeba wyjechać z Polski na dłużej. Trzeba zatęsknić.
Pozbyto się definitywnie dwóch “balastów”: kresowego ziemiaństwa (a więc warstwy “anachronicznej”, hamującej “modernizację” kraju) oraz “konfliktogennych” mniejszości etnicznych. Formuła “piastowska” zwyciężyła.
Czyli C.K. Lemberg. Materiały otrzymaliśmy od darczyńcy, który pragnie zachować anonimowość. Fotografie nie zostały w żaden sposób opracowane. Jedyne co my potrafimy o nich powiedzieć, to że na niektórych z nich widać pogrzeb, na innych znów wizytację kogoś z rodziny panującej. Niektóre fotografie przedstawiają austrowęgierskich wojskowych. Na kilku fotografiach widać Żydów. Wiele z nich to po prostu dokumentacja codziennego życia mieszkańców Lwowa.
W trakcie szarpaniny ojciec z broniąca go siostrą przewrócili się na ziemię. Wtedy Ukraińcy zaczęli go kopać, bić kolbami i kłuć bagnetami. Siostra usiłowała go zasłaniać, ale też oberwała. W końcu udało im się ją oderwać od ojca. Kiedy ten był tak skatowany, że wydawało się, iż już nie żyje, wrzucili go na furmankę, którą nam zarekwirowali razem z końmi i odjechali.
JEST: czwartek 30 IX 2010
BYŁ: czwartek 30 IX 1621
Za czasów Batorego i Wazów Międzybóż był jednym z najbogatszych miast Podola. W XVI w. zamek należał do Sieniawskich. W 1726 r. ostatnia z Sieniawskich – Zofia – wniosła swoje dobra w dom Augusta Czartoryskiego. Odtąd Międzybóż stał się podolską rezydencją Czartoryskich i ośrodkiem administracyjnym ich rozległych dóbr. Na przełomie 1790 i 1791 r. kwaterował tu ze swym wojskiem Tadeusz Kościuszko. Po 1831 r. wszystkie dobra Czartoryskich skonfiskował rząd rosyjski. Miasto zamieniono w osadę wojskową. Stacjonował tu pułk dragonów a carowie często gościli na zamku.
Zbigniew Hauser
Możejków Wielki to miejscowość położona w rejonie szczuczyńskim na Białorusi w odległości ok. 15 km na północny wschód od rejonowego Szczuczyna. Na terenie dawnego majątku ziemskiego znajdują się tu pozostałości jednej z najwspanialszych niegdyś rezydencji na Ziemi Grodzieńskiej.
Film “Złoty Wrzesień” zrealizowany jest w konwencji, której na Ukrainie dotąd nie stosowano. Mamy tu bowiem do czynienia z dokumentem fabularyzowanym. Jak mówi reżyser Taras Chymycz, jest to format Discovery Historia. W filmie występuje ukraiński zespół wokalny Tercja Pikardyjska (znany raczej z lekkich aranżacji muzyki poważnej), który w fabularyzowanym fragmencie śpiewa “Tylko we Lwowie”. Dla widzów ukraińskich to może być nowość.
Egzemplarzy Konstytucji Trzeciego Maja jest wiele. Ten jednak był szczególny, bowiem na karcie poprzedzającej stronę tytułową znajdował się odręczny wpis własnościowy. Autograf niewiarygodny, który czytającego przyprawiał o dreszcz…
Dziennik “Sowietskaja Biełorussija” zastanawia się czy ocieplenie stosunków polsko-rosyjskich będzie miało trwały charakter i przyczyni się do integracji Europy. Gazeta pisze, że wyjaśniając trudne karty wspólnej historii – których symbolem stał się Katyń – Moskwa i Warszawa “mają podobne, choć nie zawsze identyczne cele”.
JEST: środa 29 IX 2010
BYŁA: środa 29 IX 1621
Rozmowa z Kazimierzem Malinowskim, poetą, współpracownikiem miesięcznika “Lampa”, w którym od kilku numerów publikuje materiały z pobytu w Rosji dotyczące tamtejszych środowisk literackich
“Był na Żmudzi ród możny Billewiczów, od Mendoga się wywodzący, wielce skoligacony i w całym Rosieńskim nad wszystkie inne szanowany” – tak zaczyna się jedna z najważniejszych książek napisanych w języku polskim: “Potop” Henryka Sienkiewicza. Poniższe fotografie są ilustracją niesamowitej historii rodzin Koreywów i Billewiczów właśnie. Zbiór ten otrzymaliśmy od naszego przyjaciela, zmarłego w tym roku, Ryszarda Mackiewicza, którego babcia (mama mamy) zanim wyszła za Antoniego Koreywę nosiła nazwisko Billewicz. Historia jest naprawdę sensacyjna.
JEST: wtorek 28 września IX 2010
BYŁ: wtorek 28 września IX 1621
Cmentarz żydowski w Delatyniu – fotografie J. W. Krasnodębskiego.
Linowo to duża wieś, dawniej również miasteczko i majątek ziemski, położona w rejonie prużańskim na Białorusi o 10 km na południe od Prużany, przy szosie do Kobrynia i linii kolejowej z Brześcia do Baranowicz. Na terenie dawnego majątku ziemskiego zachował się tu zespół dworski w dawnym majątku ziemskim.
JEST: poniedziałek 27 IX 2010
BYŁ: poniedziałek 27 IX 1621
Mój dziadek mieszkał we Lwowie na ulicy Dzieci Lwowskich. Nazwa tej ulicy miała upamiętniać młodych lwowian, którzy polegli w szeregach armii austro-węgierskiej w czasie pierwszej wojny światowej. Podczas okupacji niemieckiej, nastąpiła zmiana nazwy na Hindenburgstrasse (na cześć feldmarszałka i prezydenta Niemiec, Paula von Hindenburga). W okresie sowieckim, który dla Lwowa był epoką nie tylko komunizmu, ale i rosyjskiej kolonizacji, nazwę ulicy zmieniono na Iwana Turgieniewa. Wreszcie w roku 2008 – 17 lat po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości – dokonano kolejnej zmiany, tym razem na Bohaterów UPA.
Zdjęcia przedstawiają typową szlachtę zagrodową: Rymkiewiczów z zaścianka Werbce, gmina Nowe Miasto, pow. Poniewież na przedwojennej Litwie Kowieńskiej. Fotografie pochodzą z Archiwum Czesława i Ryszarda Mackiewiczów.
JEST: niedziela 26 IX 2010
BYŁA: niedziela 26IX 1621
Pałac Sanguszków (później Potockich), spalony w 1919 roku przez zrewoltowanych chłopów. Dawny Pałac Sanguszków przebudował w 1897 roku francuski architekt Francois Arveuf, w stylu zamków nad Loarą. Od 1912 roku był siedzibą ordynacji Potockich. W 1908 roku nastąpiła kolejna przebudowa rezydencji przez architekta Ferdynanda Fellnera w stylu neobarokowym. Istniał tu wspaniały park i stadnina koni (przetrwała oficyna pałacowa i ujeżdżalnia). Antoniny uwieczniła na kartach “Pożogi” Zofia Kossak-Szczucka, której teść był pracownikiem ordynacji.
Z. Hauser.
Maria Przełomiec, Jerzy Haszczyński i Andrzej Talaga komentują najważniejsze wydarzenia ubiegłego tygodnia
Kirsna-Ostrów (Astroji Kirsna) to miejscowość położona w rejonie łoździejskim na Litwie, ok. 8 km na północ od granicy z Polską. Zachował się tu jeden największych na Litwie zespołów pałacowych.
JEST: sobota 25 IX 2010
BYŁA: sobota 25 IX 1621
Widoki Lwowa
Między Sławutą a Korcem leży Berezdów, duża wieś, licząca 1250 osób. Przepływa przez nią rzeczka Sieczanka. Chodząc po ulicach tej zaniedbanej osady aż trudno uwierzyć, że jeszcze w XIX w. była ona miasteczkiem i czymś w rodzaju stolicy polskiego mikroregionu złożonego z kilkunastu polskich wsi.
W tym roku Białoruś zamierza importować z Wenezueli 4 miliony ton paliwa. Rządowa gazeta “Respublika” pisze, że w przyszłym roku dostawy wenezuelskiej ropy na Białoruś mogą wzrosnąć do 10 milionów ton.
JEST: piątek 24 IX 2010
BYŁ: piątek 24 IX 1621
Żytomierz jest miastem rzadko odwiedzanym przez polskich turystów. Trudno się temu dziwić. Miasto to (odwrotnie proporcjonalnie do jego roli w historii Rzeczypospolitej i polskiej diaspory na dzisiejszej Ukrainie) miłośnikom zabytków i miejsc związanych z polską kultura ma niewiele do zaoferowania. Warto je jednak odwiedzić, zatrzymując się tu choć na kilka godzin, niejako przy okazji, po drodze do odległego o 150 km Kijowa, albo łącząc pobyt w nim z pielgrzymką do sanktuarium w Berdyczowie.
Nawet w czasach PRL doszło do napięć między Jaruzelskim a Honeckerem o użytkowanie przez Polskę znajdującego się na terytorium NRD toru wodnego, stanowiącego podejście do portów w Szczecinie i Świnoujściu – mówi Paweł Kowal dla portalu Kresy.pl.