Dowódca niemieckiej marynarki wojennej, wiceadmirał Kay-Achim Schönbach zrezygnował w związku z krytyką, jaka spadła na niego i Niemcy po jego wypowiedziach na temat Ukrainy i Rosji.

Jak pisaliśmy, szef niemieckiej marynarki wojennej, wiceadmirał Kay-Achim Schönbach, podczas wizyty w Indiach poinformował, że nie wyobraża sobie, aby Rosja zamierzała okupować Ukrainę. Schönbach określił Rosję jako „naród konieczny”, który powinien być trzymany w aspekcie narodów europejskich, w kontekście rywalizacji z Chinami. Jego zdaniem, Ukraina nie jest w stanie spełnić warunków członkostwa w NATO „ponieważ jest okupowana w regionie Donbasu przez armię rosyjską lub coś, co nazywają milicją”. Powiedział też, że Krym jest dla Ukrainy całkowicie stracony.

Wypowiedzi niemieckiego wiceadmirała wywołały duże oburzenie po stronie ukraińskiej, tym bardziej, że Niemcy blokują wysyłanie na Ukrainę broni, w tym także państwom trzecim, nie chcą rozmawiać o wstrzymaniu uruchomienia Nord Stream 2 i nie są entuzjastami odłączenia Rosji od systemu SWIFT, w ramach sankcji. Szef ukraińskiej dyplomacji, Dmytro Kułeba, skrytykował ostatnie działania i wypowiedzi ze strony Niemiec, zarzucając im podważanie jedności Zachodu w obliczu potencjalnej rosyjskiej agresji. Krytyczne wypowiedziało się samo MSZ Ukrainy, zaś ambasador Niemiec w Kijowie został wezwany na rozmowę.

Przeczytaj: MSZ Ukrainy żąda reakcji Berlina na słowa dowódcy niemieckiej marynarki

Czytaj także: Kułeba: Niemcy muszą przestać zachęcać do napaści na Ukrainę

W sobotę głos zabrał sam wiceadmirał Kay-Achim Schönbach. Na oficjalnym profilu twitterowym dowództwa niemieckiej marynarki wojennej.

„Moje wypowiedzi dotyczące polityki bezpieczeństwa podczas wystąpienia na forum think-tanku w Indiach wyrażały moje osobiste opinie na dany moment. W żaden sposób nie odzwierciedlają one oficjalnego stanowiska ministerstwa obrony” – napisał. Później dodał, że było to lekkomyślne i nie powinien tak postąpić. „Nie ma się nad czym zastanawiać, to był po prostu błąd”.

Tego samego dnia wieczorem, zdjęcie Schönbacha zniknęło z awatara konta szefa niemieckiej marynarki wojennej. W opisie pojawiła się z kolei informacja o wakacie na tym stanowisku.

Media podały, że wiceadmirał w związku z sytuacją i krytyką pod swoim adresem zrezygnował ze stanowiska. Jak podał niemiecki „Die Zeit”, Schönbach zwrócił się do minister obrony Christine Lambrecht, prosząc o odwołanie go ze stanowiska, która przyjęła jego dymisję. W sobotę wieczorem Lambrecht oficjalnie poinformowała o tym posłów Bundestagu.

„Czy Rosja rzeczywiście myśli o posiadaniu małego, malutkiego skrawka ukraińskiej ziemi, aby połączyć swój naród? Nie, to bzdura. Jednak to, czego on [Putin] tak naprawdę potrzebuje, to szacunek… i mój Boże, okazywanie szacunku ma niską wartość, a nawet nie ma wartości” – powiedział Schönbach . „Łatwo jest nawet obdarzyć go szacunkiem, o który naprawdę apeluje i bez wątpienia dodatkowo zasługuje” – dodał. Schönbach określił Rosję jako „naród konieczny” i odniósł się do jej tła jako narodu chrześcijańskiego. „Nawet my – Indie, Niemcy – chcielibyśmy Rosji, ponieważ chcielibyśmy, aby Rosja była w kontrze do Chin” – powiedział. Dodał, że „ten wielki naród, nawet jeśli nie jest demokracją”, powinien być trzymany w aspekcie narodów europejskich.

Ponadto, jak informowaliśmy, amerykański dziennik „The Wall Street Journal” podał, że Niemcy blokują przekazanie przez Estonię wsparcia militarnego Ukrainie, nie zgadzając się na eksport broni pochodzącej z Niemiec. Według estońskich i niemieckich urzędników, władze w Berlinie odmawiają zezwolenia krajowi trzeciemu, tj. Estonii, wysyłania na Ukrainę artylerii, gdyż pochodzi ona z Niemiec. Także w piątek niemiecki Der Spiegel napisał, że „Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucił zaproszenie od prezydenta USA Joe Bidena do złożenia w najbliższym czasie wizyty w Waszyngtonie zasłaniając się tym, że ma zaplanowane inne spotkania”. Z kolei w wywiadzie opublikowanym w sobotę niemiecka minister obrony Christine Lambrecht oświadczyła, że na razie Berlin wyklucza dostawy broni na Ukrainę.

Co więcej, jak informowaliśmy, amerykański dziennik „The Wall Street Journal” podał, że Niemcy blokują przekazanie przez Estonię wsparcia militarnego Ukrainie, nie zgadzając się na eksport broni pochodzącej z Niemiec. Według estońskich i niemieckich urzędników, władze w Berlinie odmawiają zezwolenia krajowi trzeciemu, tj. Estonii, wysyłania na Ukrainę artylerii, gdyż pochodzi ona z Niemiec. Także w piątek niemiecki Der Spiegel napisał, że „Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucił zaproszenie od prezydenta USA Joe Bidena do złożenia w najbliższym czasie wizyty w Waszyngtonie zasłaniając się tym, że ma zaplanowane inne spotkania”. Z kolei w wywiadzie opublikowanym w sobotę niemiecka minister obrony Christine Lambrecht oświadczyła, że na razie Berlin wyklucza dostawy broni na Ukrainę.

Zobacz: Media: tysiące wagonów z rosyjskim sprzętem i wojskiem przybywają na Białoruś [+VIDEO]

Czytaj także: Departament Stanu USA nakazał ewakuację rodzin dyplomatów z Ukrainy

Twitter / zeit.de / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply