Kilkudziesięciu dziennikarzy podpisało się pod listem otwartym w obronie księdza Michała Olszewskiego. “Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością. Nie będzie nią też żaden wyrok podyktowany zemstą” – podkreślono.

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy we wtorek zażalenie na postanowienie o aresztowaniu na trzy miesiące ks. Michała Olszewskiego. Rozpatrzy je sędzia Piotr Kluz, były wiceminister w rządzie Donalda Tuska. W poniedziałek opublikowano list otwarty w obronie kapłana. Podpisało się pod nim kilkudziesięciu dziennikarzy. Autorzy zwracają uwagę na nadużycia, jakich dopuszczono się wobec księdza.

Pod koniec marca sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla trzech podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowego wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród tymczasowo aresztowanych są dwaj urzędnicy, a także ksiądz Michał Olszewski ze zgromadzenia sercanów – beneficjent funduszu i szef Fundacji Profeto. Duchowny usłyszał zarzuty z art. 231 i 296 Kodeksu karnego. Chodzi tu o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów i wyrządzenie szkody majątkowej znacznych rozmiarów. Łączna kara maksymalna to 10 lat więzienia.

“Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością. Nie będzie nią też żaden wyrok podyktowany zemstą. Tylko niezależny, bezstronny i niezawisły sąd daje gwarancję rzetelnego procesu i uczciwego wyroku. Mówi o tym Konstytucja Rzeczypospolitej, Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, mówią o tym systemy prawa każdego cywilizowanego kraju. To fundament demokracji, wolności i zaufania do wymiaru sprawiedliwości” – podkreślono w opublikowanym w poniedziałek liście otwartym.

Wskazano, że “te elementarne zasady stanowiące o praworządności państwa, realnej ochronie praw i wolności obywateli, nie mogą pozostawać jedynie pustymi deklaracjami. Muszą być respektowane w codziennej działalności wymiaru sprawiedliwości. W każdym jej aspekcie”.

Autorzy zwracają uwagę, że “każda okoliczność, która wywołuje uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego, zagraża tym elementarnym zasadom – grozi pogwałceniem praw i wolności obywateli”.

Przypominają, że zażalenie na areszt księdza Michała Olszewskiego, prezesa katolickiej Fundacji Profeto Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy 30 kwietnia 2024 r. Domagają się wyłączenia z tej sprawy sędziego Piotra Kluzy, “znanego aktywisty sędziowskiego”.

“Media w 2009 r. donosiły, że wybór Piotra Kluza na wiceministra w rządzie PO-PSL był wyłączną decyzją Donalda Tuska, który aktualnie ma jednoznacznie negatywny pogląd o Funduszu Sprawiedliwości, czemu dał wyraz w swoich wpisach na “X” z 26 i 27 marca 2024 r. Sędzia Kluz stanowisko wiceministra zajmował do 2012 r. Jego powołanie na taką ważną funkcję musiało się wziąć z zaufaniem kierownictwa PO, a na pewno składającego podpis pod powołaniem Donalda Tuska. Za rządów Zjednoczonej Prawicy zasłynął z wyjątkowej pobłażliwości dla agresywnych ulicznych bojówkarzy związanych z ówczesną opozycją” – wskazano w liście.

Jak czytamy, “sędzia ten przed rozpoznaniem zażalenia na areszt księdza Michała Olszewskiego podjął co najmniej kontrowersyjną decyzję, ograniczając wystąpienia obrońców do 15 minut. To praktyka radykalnie ogranicza prawa do obrony ludzi pozbawionych wolności i zwłaszcza w takiej sprawie nasuwa złe skojarzenia”.

“Dotychczasowe działania sędziego Piotra Kluzy poddają w wątpliwość jego bezstronność, łamiąc jedno z fundamentalnych praw człowieka, które zapewnia, że spór, w którym dany obywatel uczestniczy, jest rozstrzygany przez całkowicie neutralny podmiot” – dodano w liście.

“Każde orzeczenie w sprawie księdza Olszewskiego wydany przez sędziego Piotra Kluzę obarczony będzie nie tylko wadą stronniczości czy nierzetelności, ale postrzegany będzie jako rezultat zaangażowania politycznego. Może być też uznany jako podyktowany zemstą. A to byłoby katastrofalne dla społecznego zaufania do polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wyłącznie z tej sprawy sędziego Piotra Kluzy będzie z korzyścią dla samego sędziego, ale przede wszystkim do polskiego sądownictwa. Jest też niezbędne dla zachowania gwarantowanych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasad niezależności, bezstronności i niezawisłości sądu” – zaznaczają autorzy.

Pod listem podpisali się: Paweł Lisicki, Piotr Gabryel, Piotr Semka, Rafał Ziemkiewicz, Łukasz Warzecha, Cezary Gmyz, Piotr Gociek, Maciej Pieczyński, Jan Pospieszalski, Karol Gac, Zuzanna Dąbrowska, Łukasz Żygadło, Marcin Bugaj, Anna Szczepańska, Mateusz Kosiński, Oliver Bault, Paweł Nowacki, Bronisław Wildstein, Tomasz Sakiewicz, Oliver Pochwat, Paweł Zdziarski, Bartłomiej Graczak, Cezary Krysztopa, Michał Ossowski, Rafał Dudkiewicz, Marek Formela, Elżbieta Królikowska-Avis, Krzysztof Skowroński, Maciej Pawlicki, Piotr Lisiewicz, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Michał Adamczyk, Michał Rachoń, Katarzyna Gójska, Jolanta Hajdasz, Dariusz Drelich, Małgorzata Żaryn, Jan Żaryn, Ewa i Mirosław Bielaszko, Grażyna i Andrzej Wiśniewscy, Andrzej Rafał Potocki, Teresa Bochwic, Prof. Stanisław Mikołajczak, Barbara Sułek-Kowalska, Rafał Porzeziński, Piotr Gursztyn, Goran Andrijanić, Małgorzata Wołczyk, Katarzyna Śliwińska,
Grzegorz Wierzchołowski, Łukasz Karpiel, Paweł Chmielewski, Krystian Kratiuk.

O licznych nadużyciach popełnionych przez śledczych w czasie postępowania, szczególnie względem księdza, zwracał uwagę obrońca kapłana, mec. Krzysztof Wąsowski. Z jego relacji wynika, że utrudniano mu dostęp do klienta – w dniu aresztowania, we wtorek, uniemożliwiono mu z nim kontakt. Spotkał się z nim dopiero w środę. Mecenasowi sugerowano też, by sam zrezygnował z obrony duchownego (Wąsowski jako prawnik współpracuje z Fundacją Profeto, wskazywano na możliwość wezwania go na świadka w sprawie). Akta sprawy dostał jedynie na pół godziny, a w dodatku były one wybrakowane. Adwokat zwraca też uwagę na kontekst sprawy:

„Głównym konkurentem Fundacji Profeto jest Fundacja Dzieci Niczyje i czuje się w tej sprawie to, że to tej drugiej fundacji powinny przypaść pieniądze. Oczywiście my, jako Fundacja Profeto, całkowicie się z tym nie zgadzamy. Toczyły się w tej sprawie rozmowy w ministerstwie, jednak NIK się do tego przyczepił, a tym tropem poszła prokuratura”.

W opinii mec. Wąsowskiego, większość zarzutów wobec Fundacji Profeto jest niemerytoryczna, a towarzyszące im medialne przekłamania wskazują na to, że nie chodzi o ustalenie prawdy, ale raczej o pokazowy proces. Przypomniał, że rzekome „studia nagrań”, które miały powstawać w budynku Archipelagu to pomieszczenia służące muzykoterapii kobiet, dla których budowany był ośrodek.

Przeczytaj: Polityk PO: odpolitycznienie prokuratury polega na tym, że to my rządzimy, a nie PiS

opoka.org.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply