Interfax: żona Nawalnego wyjechała z Rosji

Żona rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, Julia Nawalna, opuściła Rosję – podaje Interfax powołując się na poinformowane w tej sprawie źródło.

Według źródła rosyjskiej agencji Julia Nawalna wyleciała z moskiewskiego lotniska Domodiedowo do Frankfurtu nad Menem.

O wyjeździe żony opozycjonisty nie wie nic jej adwokat. „Nie mam takiej informacji” – powiedziała agencji TASS Swietłana Dawydowa. Adwokat jej męża Wadim Kobziew również nie wie nic o wyjeździe Nawalnej za granicę.

Julia Nawalna wróciła wraz z mężem do Rosji 18 stycznia br. z Niemiec, gdzie Aleksiej Nawalny leczył się po zatruciu chemicznym środkiem bojowym “Nowiczok”. 23 stycznia uczestniczyła w uznanej przez władze za nielegalną demonstracji w Moskwie przeciwko aresztowaniu jej męża. Została podczas niej zatrzymana a 1 lutego sąd ukarał ją grzywną w wysokości 20 tys. rubli “za udział w nieuzgodnionej akcji, która spowodowała zakłócenia dla pieszych i pojazdów”.

Przy okazji tej sprawy Interfax poinformował, że w rosyjskiej Dumie pojawił się pomysł zmiany prawa odnośnie zakazu udziału “zagranicznych agentów” i ich bliskich w wyborach w Rosji. Chodzić ma o uniemożliwienie startu Julii Nawalnej w tegorocznych wyborach do Dumy. Według Interfaxu pomysł spodobał się szefowi frakcji Jednej Rosji Siergiejowi Niewierowowi.

Czołowy krytyk Kremla Aleksiej Nawalny wrócił w połowie stycznia br. do Moskwy z Berlina, gdzie był leczony po otruciu chemicznym środkiem bojowym „Nowiczok”. Na lotnisku Szeremietiewo podczas kontroli paszportowej został zatrzymany. Decyzją sądu umieszczono go w areszcie na 30 dni, a 2 lutego br. odwieszono mu wyrok 3,5 lat kolonii karnej z 2014 roku za domniemane malwersacje finansów firmy Ives Rocher.

23 stycznia na ulicach około 120 miast doszło do manifestacji zwolenników Nawalnego domagających się jego uwolnienia. W Moskwie i Petersburgu protestowało łącznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Do kolejnych ogólnokrajowych protestów doszło 31 stycznia, choć były one już wyraźnie mniej liczebne niż tydzień wcześniej. Zwolennicy Nawalnego wyszli też na ulice po decyzji o odwieszeniu mu wyroku. Wówczas zatrzymano ponad 1400 osób. Związku z organizacją tych protestów najbliżsi współpracownicy Nawalnego usłyszeli zarzuty sprowadzenia zagrożenia epidemicznego.

Kresy.pl / Interfax / TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply