34-letni obywatel Azerbejdżanu handlował bez zezwolenia truskawkami w centrum Warszawy. Groził strażnikom miejskim, którzy podjęli wobec niego interwencję, że “obetnie im nogi i utopi w Wiśle”, dodając, że “zna ludzi, którzy zajmują się takimi sprawami”. W związku z groźbami karalnymi został zatrzymany przez policję.

Do zdarzenia doszło w niedzielę na Placu Defilad w Warszawie. Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego podjęli interwencję wobec mężczyzny, który na Placu Defilad sprzedawał truskawki. 34-letni obywatel Azerbejdżanu handlował bez zezwolenia.

Pomimo wcześniejszych upomnień, że powinien zarejestrować swoją działalność i uzyskać pozwolenie z gminy, mężczyzna tego nie zrobił. Mundurowi podjęli więc decyzję o skierowaniu sprawy do sądu, a zajęty towar miał być zdeponowany w chłodni.

Podczas interwencji ob. Azerbejdżanu groził funkcjonariuszom śmiercią. Stwierdził, że “obetnie im nogi i utopi w Wiśle”, dodając, że “zna ludzi, którzy zajmują się takimi sprawami”.

Przeczytaj: Kraków: Imigrant z Azerbejdżanu zaczepiał i groził kobietom bronią. Podczas zatrzymania rzucił nożem w policjanta

“W związku z bandyckimi groźbami, na miejsce została wezwana policja. Agresywny mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na przesłuchanie. Odpowie nie tylko za nielegalny handel, ale także za groźby wobec funkcjonariuszy. Za takie przestępstwo kodeks przewiduje nawet 2 lata więzienia” – informuje Straż Miejska.

Zobacz także: Uzbek i Azer nielegalnie pracowali w Warszawie – muszą opuścić Polskę

strazmiejska.waw.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply