Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego oświadczył, że nie ma mowy o wysłaniu jego oddziałów na Ukrainę.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wypowiedział się w niedzielę dla BBC. “Nie mamy planów rozmieszczenia jednostek bojowych NATO na Ukrainie” – słowa Stoltenberga zacytował portal telewizji Polsat News – “koncentrujemy się na dostarczaniu wsparcia”.

Stoltenberg dodatkowo podkreślił swoje stanowisko mówiąc – “Istnieje różnica miedzy byciem członkiem NATO a byciem mocnym i wysoko cenionym partnerem, takim jak Ukraina. Nie ma co do tego wątpliwości”.

Sekretarz generalny Sojuszu poruszył w niedzielę także temat energetyki – “Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją energetyczną w Europie, ponieważ pokazuje ona wrażliwość bycia zbyt zależnym od jednego dostawcy gazu ziemnego i to jest powód, dla którego sojusznicy NATO zgadzają się, że musimy pracować i skupić się na dywersyfikacji dostaw” – zacytował portal rp.pl.

Polsat News przytoczył również niedzielną wypowiedź brytyjskiej minister spraw zagranicznych Liz Truss, która określiła jako “wysoce nieprawdopodobne”, by żołnierze Zjednoczonego Królestwa zostali wysłani na Ukrainę z misją bojową. Obecnie przebywa w tym państwie około 100 brytyjskich żołnierzy z misją szkoleniową. Brytyjczycy wysłali też na Ukrainę duże ilości uzbrojenia.

 

Deklaracje sekretarza generalnego NATO padły w warunkach poważnych napięć w relacjach między Rosją a Ukrainą. Od jesieni Rosja zgromadziła u granic Ukrainy około 100 tys. swoich żołnierzy. 7 grudnia prezydenci Rosji i USA odbyli dwugodzinną rozmowę za pośrednictwem wideołącza. Dotyczyła ona w znacznej mierze Ukrainy. Joe Biden miał wyrazić w jej trakcie głębokie zaniepokojenie USA i ich europejskich sojuszników w związku z „eskalacją przez Rosję sił otaczających Ukrainę”. Wyraził również swoje „poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy i wezwał do deeskalacji i powrotu do dyplomacji”. Obaj prezydenci zlecili swoim zespołom dalsze działania w sprawie Ukrainy. Dzień po tej rozmowie Biden powiedział, że Stany Zjednoczone jednostronnie nie wystąpią zbrojnie na rzecz Ukrainy, by walczyć z Rosją.

W grudniu Rosja przedstawiła Waszyngtonowi na piśmie propozycje nowych ram ładu międzynarodowego. Zakładają one traktatowe zobowiązanie NATO, że nie będzie się ono rozszerzać o kolejne  państwa poradzieckie, ani nie będzie na terenie takich państw dyslokować swoich żołnierzy czy zaczepnych rodzajów uzbrojenie. Propozycje te stały się w styczniu przedmiotem rozmów dwustronnych przedstawicieli amerykańskiej i rosyjskiej dyplomacji, rozmów na forum Rady NATO-Rosja oraz na forum Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Rosja i państwa zachodnie nie doszły do żadnego porozumienia w tej sprawie, mimo pisemnej odpowiedzi Waszyngtonu. Rosyjscy żołnierze nadal stacjonują u granic Ukrainy.

polsatnews.pl/rp.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply