Media na Litwie informują o przypadkach wynajmowania mieszkań przez przedostających się nielegalnie przez granicę migrantów, którzy dzięki temu są faktycznie wolni i nie muszą czekać w ośrodkach na rozpatrzenie wniosku azylowego.
Jak podaje serwis Wilnoteka, powołując się na informacje portal delfi.lt, kilku nielegalnych migrantów, którzy w tym roku przybyli na Litwę, wynajęło mieszkania i w ten sposób uniknęło trwającego miesiące przetrzymywania w celu rozpatrzenia wniosku o azyl.
Przeczytaj: Władze Litwy rozpoczęły zakwaterowywanie nielegalnych migrantów w jednej z dzielnic Wilna
W mediach jako przykład opisano sprawę pewnego Irakijczyka, którego zatrzymano po nielegalnym przekroczeniu granicy. Jednak będąc zatrzymanym, wynajął mieszkanie w Wilnie, po czym zwrócił się do jednego z wileńskich sądów z prośbą o pozwolenie na zamieszkanie w nim.
Sąd zgodził się na to. Uznał bowiem, że tożsamość migranta została ustalona, a ponadto współpracuje on z władzami państwowymi i nie ma danych, że mógłby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego.
Portal Delfi.lt podaje, że w ten sposób wolność uzyskało co najmniej kilku migrantów. Medium to sugeruje przy tym, że część z nich już opuściła litewskie terytorium. Litewskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Straż Graniczna twierdzą, że są to pojedyncze przypadki.
Zobacz także: Gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu na polsko-niemieckiej granicy
Jak podano, minionej doby na granicy z Białorusią litewscy pogranicznicy zawrócili 28 nielegalnych migrantów. Według informacji litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej żadna osoba nie została wpuszczona na terytorium kraju.
Dodajmy, że z kolei polska Straż Graniczna odnotowała we wtorek 483 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano dwóch obywateli Iraku. Pozostałym próbom udało się zapobiec.
Ppor. Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej powiedziała ostatnio, że kontynuowana jest rotacja migrantów w obozowisku przy granicy Białorusi z Polską. Według SG, cudzoziemcy „mają dobre relacje ze służbami białoruskimi”, które im pomagają, a do obozowiska mają dostęp białoruskie media i organizacje pomocowe. Białoruscy żołnierze rozłożyli za obozowiskiem siatki maskujące.
Kryzys na polskiej granicy jest częścią szerszego kryzysu migracyjnego, który dotknął także Litwę i Łotwę. Napływ nielegalnych imigrantów jest stymulowany przez białoruskie władze. Działania takie Aleksandr Łukaszenko otwarcie zapowiedział jeszcze wiosną. Od tego czasu białoruskie linie lotnicze zwiększyły liczbę połączeń z Bagdadem, a władze Białorusi rozszerzyły program bezwizowej turystyki na obywateli Iranu, Pakistanu, Egiptu, Jordanii i Republiki Południowej Afryki zezwalając na przyjmowanie takich turystów nie tylko w Mińsku ale i na lotniskach w Brześciu i Grodnie położonych przy granicy z Polską.
Od dwóch miesięcy grupa imigrantów koczuje przy polsko-białoruskiej granicy w pobliżu miejscowości Usnarz Górny. Osoby te chcą nielegalnie przekroczyć ją w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Są powstrzymywane przez strażników granicznych i żołnierzy Wojska Polskiego. Tylko w sierpniu br. miało miejsce 3,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski od strony Białorusi. We wrześniu liczba ta okazała się jeszcze wyższa. Rekord odnotowano w poniedziałek. Miało wówczas miejsce 590 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Ponad połowa nielegalnych migrantów nawet nie złożyła w Polsce wniosku o udzielenie pomocy.
wilnoteka.lt / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!