Grecka marynarka wojenna w ostatnich dniach zintensyfikowała działania związane z monitorowaniem ruchu sześciu tureckich statków towarowych, obawiając się, że przygotowują się one do transportu nielegalnych imigrantów na greckie wyspy.
Ateny obawiają się powtórzenia incydentu z 16 marca, kiedy turecki frachtowiec, który wypłynął z tureckiego portu Canakkale, osiadł na skałach na wyspie Kea z 193 migrantami na pokładzie, zmuszając władze do zabrania ich na brzeg (na terytorium Grecji) – informuje portal Ekathimerini. W związku z tym, w ostatnich dniach gracka marynarka wojenna monitoruje ruchy tureckich statków towarowych.
Obawiając się powtórzenia scenariusza z 16 marca, marynarka wojenna i straż przybrzeżna Grecji pozostają w gotowości do przechwycenia i uniemożliwienia statkom z imigrantami dotarcia do brzegów greckich wysp.
Według szacunków greckich, jeden lub dwa statki towarowe, które zostały zidentyfikowane przez władze, mogą próbować wypłynąć w morze w ciągu najbliższych kilku dni z zamiarem przetransportowania setek migrantów na wyspy. Obawy pogłębia sytuacja epidemiologiczna, związaną z koronawirusem i powodowaną przez niego chorobą COVID-19 (poszczególne osoby mogłyby być zakażone wirusem).
W piątek turecki tankowiec był obserwowany przez grecką straż przybrzeżną, która podejrzewała go o przewożenie imigrantów. Statek został zauważony przez greckie służby w piątek o 8.30 rano pomiędzy wyspami Chios i Samos.
Po godzinie jednostka udała się na południowy wschód, wpływając ponownie na tureckie wody terytorialne, w okolicach wyspy Rodos. Kapitan statku nie reagował na próby skontaktowania się z nim przez straż przybrzeżną Grecji. Nie stwierdzono, czy na pokładzie statku rzeczywiście byli imigranci.
Zobacz także: Kolejna prowokacja Turcji: turecka jednostka taranuje statek greckiej straży przybrzeżnej
www.ekathimerini.com / eurokurier24 / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!