Prywatny sekretarz Benedykta XVI powiedział, że papież senior jest zatroskany stanem Kościoła katolickiego w Niemczech i dostrzega tam „brak jedności w wielu zasadniczych aspektach wiary”.

Arcybiskup Georg Gänswein, prywatny sekretarz papieża seniora w opublikowanej w sobotę rozmowie z hiszpańskim pismem katolickim „Alfa y Omega” powiedział, że Benedykt XVI jest zatroskany stanem Kościoła katolickiego w Niemczech, dostrzegając „brak jedności w wielu zasadniczych aspektach wiary”.

„Wyraźnie widać, że sytuację Kościoła katolickiego w Niemczech cechują dziś napięcia i zamieszanie. Benedykt XVI ma tego świadomość” – oświadczył abp Gänswein.

 

Dodał też, że w episkopacie Niemiec nie widać jednolitej postawy i musi to zostać jak najszybciej wyjaśnione, żeby zapobiec poważnym konsekwencjom dla wiary i dla Kościoła w Niemczech. „Papież senior ma świadomość tej trudnej sytuacji w jego ojczyźnie” – zaznaczył.

Arcybiskup był też pytany, czy papież Franciszek w ocenie stosunków w Niemczech może się oprzeć także na wiedzy Benedykta XVI. Hierarcha odpowiedział, że ich spotkania „zawsze odbywają się w wielkiej dyskrecji”, szczegóły tych rozmów znają tylko oni. Abp Gänswein zapewnił, że nigdy nie pozwolił sobie na to, aby pytać Franciszka lub Benedytka XVI o szczegóły rozmowy.

Przypomnijmy, że Droga Synodalna to proces, formalnie rozpoczęty rok temu, którego celem ma być wyjaśnienie zjawiska wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych, ale do tematów prac należą takie kwestie, jak podział władzy w Kościele, sensowność celibatu, a także rola kobiet, włącznie z kwestią święceń, czy zmiany w katolickiej etyce seksualnej. Decyzje na Drodze Synodalnej podejmuje organ o nazwie Zgromadzenie Synodalne, złożony z duchownych i świeckich, mających niemal równe prawo głosu. Według obserwatorów i komentatorów, agenda całego procesu jest radykalnie modernistyczna, a większość uczestników Drogi Synodalnej chciałaby znieść obowiązek celibatu, wprowadzić diakonat kobiet (docelowo także prezbiteriat) czy też zaakceptować związki jednopłciowe i homoseksualne praktyki.

Przeczytaj: Relacja z obrad niemieckiej Drogi Synodalnej: de facto trwa doktrynalna schizma

Czytaj także: Niemcy: kolejne głosy krytyki względem Drogi Synodalnej i interkomunii z protestantami, w tym ze strony papieża

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” krytycznie skomentował upomnienie ze strony Watykanu pod adresem Kościoła w Niemczech, w związku zapowiedziami tamtejszego Episkopatu ws. wprowadzenia w Kościele w Niemczech pełnej interkomunii z protestantami. Gazeta chwaliła zarazem postawę przewodniczącego niemieckiego Episkopatu i wielu biskupów, którzy forsują to rozwiązanie i groziła, że twarda postawa Watykanu może doprowadzić do postępu „implozji Kościoła katolickiego (nie tylko) w Niemczech”.

Czytaj więcej: Niemiecka gazeta: czy powstanie niemiecki Kościół narodowy?

Ponadto, niektórzy niemieccy duchowni, włącznie z hierarchami, a także część teologów i działaczy organizacji formalnie katolickich, krytycznie komentują stanowisko Kongregacji Nauki Wiary blokujące możliwość błogosławienia par homoseksualnych.

Przeczytaj: Kard. Marx: Synod Amazoński zmieni Kościół w Europie, podobnie jak Droga Synodalna w Niemczech

Czytaj również: Arcybiskup Kolonii przestrzegł przed schizmą w Kościele w Niemczech

Jak informowaliśmy, biskup Georg Bätzing, przewodniczący niemieckiego episkopatu, udzielił ponad rok temu wywiadu dla „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, w którym wezwał do zmiany nauczania Kościoła w kwestii homoseksualizmu. Tłumaczył to m.in. tym, że „ludzie dzisiaj i tak żyją, jak chcą” oraz, że coraz więcej ludzi nie rozumie lub odrzuca to, co o homoseksualizmie pisze Katechizm Kościoła Katolickiego. Wcześniej, na przełomie stycznia i lutego br. odbyło się pierwsze Zgromadzenie Drogi Synodalnej w Niemczech, podczas którego głos zabrali dwaj niemieccy hierarchowie: arcybiskup Hamburga Stefan Hesse i właśnie biskup Bätzing. Obaj wzywali Kościół do zmiany nauczania o homoseksualizmie i uznania „wartości”, takich jak wierność, obecna rzekomo w związkach homoseksualnych. Twierdzili też, że w związkach homoseksualnych obecne są wartości i należy to uszanować, zaś same akty homoseksualne nie mogą być określane jako z gruntu złe.

KAI / gosc.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply