Podczas wizyty w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jest gotów odblokować pozwolenia na prace poszukiwawcze szczątków Polaków na Ukrainie. W zamian oczekuje, że Polska „uporządkuje ukraińskie miejsca pamięci” na swoim terytorium. W ten sposób strona ukraińska określała dotąd m.in. obiekty ku czci UPA. Zełenski zaproponował też prezydentowi Polski wspólne zbudowanie „memoriału pojednania” na granicy.

W sobotę z pierwszą oficjalną wizytą przybył do Polski prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. Towarzyszyli mu m.in. nowy szef dyplomacji Wadym Prystajko, wicepremier i minister ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Dmytro Kuleba.

Zełenskiego powitał na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego prezydent Polski Andrzej Duda. Następnie odbyły się rozmowy, w tym w ścisłym gronie. Po zakończeniu rozmów odbyła się konferencja prasowa z udziałem obu prezydentów. Wbrew pierwotnym zapowiedziom, dziennikarze nie mieli możliwości zadawania pytań.

Przemawiający jako pierwszy prezydent Polski pogratulował Zełenskiemu świetnego wyniku powiązanej z nim partii Sługa Narodu w ostatnich wyborach parlamentarnych. Zapewniał też, że Polska wspiera niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, a także jej zbliżenie z UE.

– Nazywamy sprawy po imieniu, dzisiaj terytoria ukraińskie są okupowane – przede wszystkim Krym, ale także i okręg [obwody – red.] Doniecki, Ługański – te terytoria muszą wrócić pod pełną kontrolę Ukrainy i w tym kierunku powinny zmierzać wszelkie działania, które są tutaj realizowane. Nasza postawa w tym kontekście wobec Rosji także jest jednoznaczna – absolutnie tego nie akceptujemy; uważamy, że polityka sankcji musi być kontynuowana, bo jest to najbardziej pokojowy sposób wymuszenia tego, aby państwo przestrzegało standardów prawa międzynarodowego. Dzisiaj te standardy, podkreślam, nie są przestrzegane – powiedział Duda.

Polski prezydent podkreślał, że podczas spotkania prezydent Ukrainy poinformował go, że nastąpił powrót do rozmów w tzw. formacie normandzkim oraz, że rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putina na temat wymiany jeńców.

Odnośnie kwestii dotyczących polityki i pamięci historycznej, Duda zaznaczył, że razem z Zełenskim chcieliby, żeby „na tym tym tle doszło do normalizacji relacji międzyludzkich”.

– Powiedziałem panu prezydentowi, że droga do tego jest tylko taka, aby każdy człowiek, który został zamordowany, został upamiętniony, żeby miał nagrobek, żeby był na tablicy oznaczającej zbiorową mogiłę… Żeby to mogło zostać zrealizowane, potrzebna jest możliwość prowadzenia prac ekshumacyjnych – powiedział prezydent.

– Poprosiłem pana prezydenta, aby moratorium wprowadzone przez poprzednie władze Ukrainy, zostało zniesione. Pan prezydent mi oznajmił, że w tej chwili nowy rząd jest na etapie formowania się i obiecał mi, że ta kwestia zostanie zrealizowana – poinformował Duda. Dodał, że zwrócił Zełenskiemu uwagę na to, że sprawa ta ma dla Polaków znaczenie fundamentalne.

Przypomnijmy, że od od ponad dwóch lat Ukraina blokuje prace poszukiwawcze i ekshumacyjne Polaków pomordowanych przez OUN-UPA w trakcie ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego. Prace Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN na Ukrainie zostały zablokowane maju 2017 roku przez skompromitowanych ukraińskich urzędników – szefa ukraińskiego IPN Wołodymyra Wjatrowycza oraz sekretarza komisji ds. upamiętnień Swiatosława Szeremetę – po tym, jak w kwietniu 2017 roku w Hruszowicach na Podkarpaciu doszło do legalnej rozbiórki samowolnie postawionego pomnika UPA. W grudniu 2017 roku prezydenci Polski i Ukrainy uzgodnili przeprowadzenie „uzgodnień komisyjnych dotyczących jak najszybszego zniesienia zakazu ekshumacji”. Pomimo podjęcia takich rozmów do zniesienia zakazu wciąż nie doszło.

Odnośnie innych kwestii, Duda powiedział ogólnie, że poruszono sprawę kościołów katolickich na Ukrainie, ale nie podał żadnych szczegółów. Z kontekstu wynikało, że chodzi o obiekty, które nie zostały zwrócone wiernym. Zaznaczył też, że Zełenski zwrócił uwagę, że Ukrainie są potrzebne licencje transportowe i obiecał mu, że poruszy tę kwestię w rozmowach z odpowiednimi ministrami.

Na początku swojego wystąpienia, Zełenski nawiązał do jutrzejszej 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Podkreślił, że we wrześniu 1939 roku „ramię w ramię z Polakami stali przedstawiciele narodu ukraińskiego, wówczas obywatele RP.”

– Według szacunków historyków w szeregach Wojska Polskiego walczyły tysiące Ukraińców, wielu z nich oddało swoje życie w walkach z nazistami, stało się ofiarami totalitarnego systemu komunistycznego, ponosząc śmierć męczeńską w Katyniu, Miednoje i Charkowie – mówił Zełenski.

[EDIT: relacje polskich mediów cytując Zełenskiego podawały, że rzekomo powiedział on, iż “wielu z nich [Ukraińców] oddało swoje życie w obronie Polski”. Nagrania oryginalnego wystąpienia ukraińskiego prezydenta pokazują jednak, że słowa o <<obronie Polski>> nie padły, zostały dodane przez korespondentów; w relacjach pomijano też  “wówczas” / “w tamtym czasie” przed określeniem “obywatele RP”].

Przeczytaj: Ukraińska rebelia na Kresach we wrześniu 1939 roku

Czytaj również: Oni przetarli szlak pożogi. Legion Ukraiński w kampanii wrześniowej 1939 r.

Odnosząc się do kwestii polityki historycznej, ukraiński prezydent oświadczył, że cieszy się, iż w relacjach polsko-ukraińskich „nie ma żadnych kwestii, których nie moglibyśmy rozwiązać na drodze dialogu i porozumienia”.

– Jestem gotów odblokować wydawanie pozwoleń na prowadzenie prac poszukiwawczych na Ukrainie, zaś strona polska uporządkuje ukraińskie miejsca pamięci w Polsce – powiedział Zełenski. Ponadto, zaproponował Dudzie wspólne postawienie na granicy polsko-ukraińskiej „memoriału pojednania”.

Przeczytaj: Podkarpacie: nowa tablica ku czci UPA na nielegalnym upamiętnieniu w Radrużu [+FOTO]

– Napięte relacje między Ukrainą a Polską mogłyby być bardzo korzystne dla naszych nieprzyjaciół – powiedział prezydent Ukrainy. Dodał, że wspólnie z prezydentem Polski uzgodnili, żeby „odnowić i ponownie uruchomić dwustronną grupę roboczą, która będzie pracować pod patronatem obu prezydentów, Polski i Ukrainy, po to, żeby wszystkie „ciemne plamy” przeszłości nie przeszkodziły naszym narodom wspólną, świetlaną przyszłość”.

Ponadto, Zełenski dziękował Dudzie i Polsce za wspieranie Ukrainy na arenie międzynarodowej, szczególnie na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, NATO i Unii Europejskiej. Zaznaczył też, że ważnym wątkiem rozmów była współpraca graniczna. W tym przypadku chodzi o poprawę istniejących przejść granicznych, o czym wspominał w swoim wystąpieniu również prezydent Andrzej Duda. Zełenski zaznaczył też, że Ukraina jest zainteresowana aktywnym udziałem w takich regionalnych projektach i inicjatywach Polski, jak Trójmorze. Potwierdził też wcześniejsze słowa polskiego prezydenta, że stronie ukraińskiej bardzo zależy na budowie szlaku wodnego E-40, mającego łączyć Wisłę, Bug i Dniestr. Obaj prezydenci krytykowali też projekt budowy gazociągu Nord Stream 2, a także poparli dalsze prowadzenie polityki sankcji względem Rosji.

Należy zaznaczyć, że jeszcze przed przyjazdem Zełenskiego część mediów, szczególnie dziennik „Rzeczpospolita” twierdziła, że ukraiński prezydent przedstawi w Polsce propozycje, jak wznowić ekshumacje szczątków Polaków na Ukrainie. Gazeta ta pisała wręcz o „przełomowej wizycie”, a powołując się na „źródła rządowe w Kijowie” podawała, że podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą, Zełenski miałby „przedstawić bardzo konkretne propozycje w sprawie odblokowania ekshumacji ofiar rzezi Wołyńskiej”.

Wcześniej Ukraińcy w zamian za zniesienie moratorium domagali się m.in. usunięcia ze znowelizowanej ustawy o IPN zapisów dotyczących zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Tak się de facto stało, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, na podstawie zastrzeżeń wniesionych przez prezydenta Dudę, że zapisy te są niezgodne z konstytucją i utraciły moc prawną. Deszczycia powiedział, że werdykt polskiego TK wykazał słuszność stanowiska Ukrainy ws. noweli ustawy o IPN.

Przeczytaj: Ukraiński wicepremier po decyzji TK dopuszcza rozmowy o wznowieniu ekshumacji. Gliński zadowolony

Ponadto, strona ukraińska wielokrotnie podnosiła, także w ostatnich miesiącach oraz na poziomie ministerialnym, żądanie odnowienia przez Polaków przynajmniej kilku zniszczonych wcześniej obiektów ku czci zbrodniarzy z UPA znajdujących się w południowo-wschodniej Polsce. W lipcu tego roku Wjatrowycz „postawił Polakom warunek” wznowienia poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar na Ukrainie, domagając się odnowienia jednego ze zdewastowanych obiektów ku czci UPA w Werchratej na Podkarpaciu.

Przeczytaj: Klimkin: oczekiwaliśmy na taką decyzję TK, teraz trzeba rozmawiać o odnowieniu naszych upamiętnień w Polsce

Uzależnianie odblokowania poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar na Ukrainie od odnowienia obiektów poświęconych UPA było już wcześniej podnoszone przez przedstawicieli strony ukraińskiej. We wrześniu ub. roku ukraiński ambasador Andrij Deszczycia podał jako warunek odbudowanie co najmniej dwóch zniszczonych obiektów po polskiej stronie granicy, wymieniając pomniki nagrobne w Pikulicach i Monasterzu (góra Monastyr koło Werchratej). Teraz Zełenski mówił o „uporządkowaniu ukraińskich miejsc pamięci”, nie podając żadnych bliższych szczegółów. W kontekście dotychczasowego stanowiska Kijowa wydaje się, że zmianie uległo nazewnictwo, które stało się bardziej „łagodne”, natomiast nie wydaje się, by strona ukraińska miała na myśli inne obiekty niż te, które honorowały zbrodniarzy z OUN-UPA i zostały w ostatnich latach zdewastowane. Mimo tego, część dziennikarzy i publicystów (m.in. Maciej Pieczyński z „Do Rzeczy” oraz Michał Potocki z DGP) powiela narrację o „przełomowym przemówieniu” Zełenskiego i wiąże z tym wielkie nadzieje.

Przeczytaj: Ukraiński IPN krytykuje Polskę ws. pomników podając zmanipulowane informacje [+GRAFIKA]

Innym postulatem strony ukraińskiej była pełna legalizacja wszystkich ukraińskich miejsc pamięci, które znajdują się w Polsce – w tym nielegalnych „pomników UPA”. Pierwotnie Ukraińcy domagali się też odbudowania rozebranego zgodnie z prawem nielegalnego, monumentalnego obiektu ku czci UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu. Z dostępnych relacji wynika, że ta kwestia raczej nie była poruszana podczas rozmów Zełenski-Duda. Być może Kijów nie zamierza dłużej trzymać się tego warunku, w zamian oczekując jednak wspólnego postawienia „memoriału pojednania” polsko-ukraińskiego.

Unian / prezydent.pl / Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Tutejszym
    Tutejszym :

    Zełenski ma, żąda i ofiarowuje:
    w zamian za upamiętnienia na terenie RP morderców z OUN-UPA,
    Ukraina zgodzi się na poszukiwanie prochów ich polskich ofiar.
    Te podłości nie rozumiem, Zełenski przyjechał aby zadrwić z nas?

  2. Wolyn1943
    Wolyn1943 :

    Naprawdę ktokolwiek się łudził, że Zełenski przyjedzie z jakimś konkretem? Hasło “pomniki dla oprawców w zamian krzyż na mogiłach ofiar” jest już tak oklepane, że wywołuje odruch wymiotny u jednostek zdroworozsądkowych! Choć trzeba przyznać, że Ukraińcy pięknie nas rozgrywają: nie dają nic poza mglistą “gotowością”, a dostają od Polski wszystko. A wystarczyłoby wstrzymać się z wygłaszaniem deklaracji o poparciu sankcji wobec Rosji i byłaby inna rozmowa…

  3. Czeslaw
    Czeslaw :

    Przykro było patrzeć jak nasz prezydent zachowuje się w stosunku do ukraińskiego prezydenta jak przedszkolak do pani nauczycielki a szczęście biło z twarzy naszego prezydenta jak słońce a poza tym perrorował co to Polska nie zrobi żeby uszczęśliwić Ukrainę, nie otrzymując nic w zamian. Można jeszcze zrozumieć taką wasalną postawę w stosunku np. do prezydenta Trumpa ale w tym przypadku to żenujace. Żelenski po prostu nic nowego nie powiedział, zwykły szantarz, stawianie warunków w celu pozwolenia na ekshumację, to gorzej jak arbarzyństwo. Czy Polacy lub jakikolwiek inny naród zabrania ekshumować kogokolwiek

  4. Zawada
    Zawada :

    Redaktorze Trojan – nie w Werchratej jeno w Werchracie, Werchraty. Taka jest poprawna pisownia nazwy tej miejscowości. A wracając do treści artykułu, jak to ujął jeden nieżyjący już mąż stanu, polityka to kurwa. Ręce opadają.