Po rozmowie z prezydentem USA premier Donald Tusk wyraził nadzieję, że „głos z Polski i Europy wpłynie na zmianę postawy spikera Izby Reprezentantów”, Mike’a Johnsona, blokującego wielki pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, domagając się w pierwszej kolejności wzmocnienia południowej granicy USA w związku z masowym napływem migrantów.

Jak pisaliśmy, we wtorek po południu czasu lokalnego prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk przybyli do Białego Domu na spotkanie z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. W rozmowach uczestniczy też szef MSZ, Radosław Sikorski. Ze strony amerykańskiej obecni byli też m.in. sekretarz stanu Antony Blinken i szef Pentagonu, Lloyd Austin.

Po spotkaniu i konferencji prasowej prezydenta Dudy, osobno głos zabrał premier Tusk. Przyznał, że głównym tematem rozmowy z prezydentem Stanów Zjednoczonych była kwestia wsparcia udzielanego Siłom Zbrojnym Ukrainy. Zaznaczył, że długo rozmawiano o tym, „na ile możliwe jest odblokowanie pomocy amerykańskiej”. Przypomnijmy, że w Kongresie, a dokładniej – w kontrolowanej przez Republikanów Izbie Reprezentantów, utknął wielomiliardowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, zaproponowany przez Bidena. Polski premier wcześniej krytycznie komentował sytuację w Waszyngtonie i blokowanie pomocy dla strony ukraińskiej.

 

„Poważna rozmowa w poważnej chwili” – relacjonował szef polskiego rządu. „Trudno dzisiaj w relacjach międzynarodowych skupić się na innym temacie niż pokój, wojna i agresja Rosji na Ukrainę. Ale oczywiście też wymieniliśmy uwagi na temat bardzo intensywnej, coraz lepszej współpracy polsko-amerykańskiej”.

Przeczytaj: Duda i Tusk w Białym Domu. Premier zapewnia Bidena, że Polska „jest teraz stabilną demokracją”

Tusk przyznał, że jednym z tematów podjętych w trakcie rozmowy była kwestia deklaracji ze strony Joe Bidena, dotyczącej wsparcia Polski w razie bezpośredniego zagrożenia. „Nie rozmawialiśmy o kolejnych oddziałach amerykańskich na polskiej ziemi. (…) Co dla mnie ważne, co było głównym celem mojej wizyty, to potwierdzenie, że Ameryka nie zawaha się przyjść Polsce z pomocą, jeżeli zostanie zaatakowana” – powiedział.

Co interesujące, premier zupełnie inaczej niż Andrzej Duda zrelacjonował reakcję na koncepcję polskiego prezydenta, by państwa członkowskie NATO przeznaczały na obronność 3 proc. PKB, a nie dwa procent jak dotychczas. Według Tuska, „reakcja jest dość chłodna”. Dodał, że „być może inni się przekonają, że trzeba więcej wydawać”.

„Prezydent ma dobrą wolę i chce zmobilizować te państwa NATO, które nie osiągają nawet 2 proc. Być może chce zawstydzić te państwa” – podkreślił. Wyraził też nadzieję, że „głos z Polski i Europy wpłynie na zmianę postawy spikera Izby Reprezentantów”, Mike’a Johnsona, który blokuje wielki pakiet pomocy dla Ukrainy, domagając się w pierwszej kolejności wzmocnienia południowej granicy USA w związku z masowym napływem migrantów.

„Wierzę, że [Johnson – red.] ma świadomość, że od jego decyzji zależy los milionów ludzi. (…) Brak decyzji politycznej pana Johnsona będzie kosztować tysiące istnień ludzkich w Ukrainie, kobiet i dzieci. On bierze za to odpowiedzialność i wierzę, że ma tego świadomość – mówił Donald Tusk.

Według relacji prezydenta Andrzeja Dudy, rozmowa z prezydentem USA Joe Bidenem dotyczyła m.in. Rosji, wojny na Ukrainie, zwiększenia wydatków państw natowskich na obronność do 3 proc. PKB, a także zakupu przez Polskę śmigłowców Apache dla Polski.

„Rozmowy na temat bezpieczeństwa przeprowadziliśmy w miłej i podniosłej atmosferze. Mówiłem o tym, jakie naszym zdaniem należy spełnić warunki, by bezpieczeństwo było zagwarantowane i o mojej propozycji podniesienia wydatków na obronność do 3 procent” – relacjonował polski prezydent. „Nie ma żadnej wątpliwości, że rosyjski imperializm się odrodził i musi zostać zatrzymany” – podkreślił.

Przypomnijmy, że we wtorek Departamentu Stanu USA wydał zgodę na potencjalną sprzedaż Polsce prawie 1800 lotniczych pocisków rakietowych, w tym ponad 800 rakiet manewrujących JASSM-ER, ponad 700 rakiet średniego zasięgu AIM-120C-8 AMRAAM oraz ponad 320 rakiet krótkiego zasięgu AIM-9X Tactical Sidewinder Block II. Maksymalna wartość zamówień to blisko 3,7 mld dol., czyli ponad 14 mld zł.

Jak pisaliśmy, wcześniej doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan powiedział, że administracja Joe Bidena przyzna Polsce pożyczkę na cele wojskowe w wysokości 2 mld dolarów. Ponadto, Waszyngton ma zatwierdzić sprzedaż Polsce 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache.

Kresy.pl / Interia.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply