Tkwimy sobie w błogim letargu, czekamy na kolejne kroki i udajemy, że problemu nie ma. A wielkość potencjalnych roszczeń waha się między 65 a 300 mld dolarów. To może być największy problem Polski od czasów II Wojny Światowej – powiedział portalowi DoRzeczy.pl poseł Jacek Wilk.

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl poseł Jacek Wilk mówił, że podejście polskich władz, które przekonują, że w sprawie ustawy JUST Act 447 prawo jest po naszej stronie i nie ma powodów do pobaw, „jest absurdalne”.

– Ono zakłada, że nasze władze uważają, że Amerykanie robią pewne rzeczy bez sensu i zupełnie bez potrzeby. Zacznijmy do tego, że jeśli tak poważne państwo jak Stany Zjednoczone przyjmuje tego typu ustawę, to nie dla żartu, tylko dlatego że ma konkretny cel. A jaki to jest cel wiemy bardzo dokładnie z debaty, jaka odbyła się przy tej okazji w Izbie Reprezentantów – mówi poseł Wilk.

Jak przypomniał, w trakcie debaty kongresmeni mówili wprost, że chodzi o stworzenie pewnej podstawy ustawowej m.in dla Sekretarza Stanu i rządu USA, by mogły naciskać na inne kraje – sygnatariuszy dekleracji terezińskiej. Wilk zaznacza, że użyto dokładnie określenia „wywierać presję”. Wyjaśnia, że kongresmenom chodziło o to by, „w przypadku mienia bez spadkobierców, które przechodzi na Skarb Państwa w Polsce, żeby równowartość takiego mienia przechodziła na rzecz organizacji w tym przypadku amerykańskich zajmujących się tzw. pomocą ofiarom po Holokauście lub krzewieniem pamięci o Holokauście”.

– To zostało powiedziane wprost. Więc udawanie teraz, że nie będą szły za tym żadne kroki, jest bzdurą – dodaje Wilk, którego zdaniem można się takich kroków spodziewać.

– Konkretnie grozi nam to, że Ameryka będzie wywierała presję na takie państwa jak Polska, żeby – czy to przy ustawie o reprywatyzacji czy dotyczącej restytucji mienia czy w prawie spadkowym – stworzyć jakąś furtkę do tego, aby tak jak przekazywano wartość mienia gminom żydowskim pewnych obiektów, żeby jakąś rekompensatę przekazywać na rzecz organizacji zajmującym się oficjalnie pomocom ofiarom po Holokauście mówi Wilk.

Poseł zaznacza, że USA posiadają w tej kwestii bardzo skuteczne środki nacisku. Przywołał przykład Szwajcarii, którą zmuszono do „zmiękczenia” prawa dotyczącego tajemnicy bankowej odnośnie kont ze środkami osób zmarłych w czasie II Wojny Światowej, grożąc zamrożeniem aktywów szwajcarskich w USA. Jego zdaniem, Waszyngton znajdzie odpowiednie środki nacisku, żeby zmienić polskie prawo w pożądany dla siebie sposób.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Wilk zwraca też uwagę na zaniedbania strony polskiej, m.in. przy okazji listu 59 senatorów amerykańskich do premiera Mateusza Morawieckiego ws. projektu ustawy reprywatyzacyjnej. Polski rząd analogicznych działań odnośnie ustawy 447 nie podjął.

– Przerażające jest to, że polski rząd, polska dyplomacja, funkcjonariusze polityki zagranicznej właściwie nie zrobili w tym kierunku nic – mówi poseł. Dodaje, że potwierdzają to  odpowiedzi rządu na jego interpelacje. – Więc tkwimy sobie w błogim letargu, czekamy na kolejne kroki i udajemy, że problemu nie ma – dodaje.

Zdaniem posła, Polska w tym samym czasie nieproporcjonalnie bardziej angażowała się w obronę Pomnika Katyńskiego w Jersey City. – Ja tego nie bagatelizuje, te działania są tu jak najbardziej słuszne, ale to jest w ogóle nieporównywalny problem w stosunku do potencjalnych roszczeń, których wielkość waha się między 65 a 300 mld dolarów. To może być największy problem Polski od czasów II Wojny Światowej.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zdaniem Wilka, temat Just Act 447 „uchodzi za jakiś niepoprawny politycznie, niewygodny”. – Jest u nas obawa przed mówieniem czegokolwiek, co dotyczy kwestii związanych z restytucją mienia po obywatelach Polski narodowości żydowskiej. Posłowie po prostu się tego boją. Uważają, że ktoś ich od razu weźmie za antysemitów – mówi poseł w rozmowie z DoRzeczy.pl. – Poza tym, relacje ze Stanami Zjednoczonymi są obecnie w pewnym klinczu. Z jednej strony chcemy budować te relacje jak najmocniej, z drugiej zaś tego typu przykłady pokazują, że w praktyce różnie bywa z tym partnerskim traktowaniem się. Nachodzą tu wątki, że to mogłoby zaszkodzić relacjom polsko-amerykańskim czy naszej polityce zagranicznej.

W rozmowie poseł Jacek Wilk powiedział, że rozważane jest zaskarżenia tej ustawy do amerykańskiego Sądu Najwyższego. Przypomniał też, że były duże szanse na zablokowanie ustawy, gdyby udało się przekonać Trumpa do jej zawetowania.

– (…) gdyby polskie władze, rząd, dyplomacja zrobiły cokolwiek aby wesprzeć Polonię, to prezydent Trump by się dwa razy zastanowił przed podpisaniem (…). Ale niestety nasze władze nie zrobiły zupełnie nic, i zamiast wspierać Polonię amerykańską, pozostawili ją samą sobie. (…)  Polonia amerykańska będzie działać, ale w pewnym momencie może się zniechęcić, bo dojdzie do wniosku, że skoro sama Polska nie chce, to ile można pomagać na siłę. To, co się wydarzyło w tej sprawie to absolutna kompromitacja, przy konsekwentnym milczeniu mediów na ten temat – powiedział parlamentarzysta.

Zmowa milczenia

Wcześniej w rozmowie z portalem Kresy.pl poseł Robert Winnicki mówił, że w sprawie ustawy 447 mamy do czynienia z absolutną zmową milczenia.

– To obciąża całą polską klasę polityczną, która milczała i milczy w tej sprawie bojąc się konfrontacji, twardego dialogu ze stroną amerykańską w kontekście przeciwstawiania się lobby izraelskiemu czy lobby żydowskiemu w Stanach Zjednoczonych – powiedział Winnicki. Zaznaczył też, że „polska dyplomacja torpedowała wysiłki Polonii w USA, która chciała zablokować tę ustawę”. Szef Ruchu Narodowego przypomniał też, że naciski na Polskę ws. domniemanego mienia pożydowskiego trwają od lat i w zasadzie nie są już żadną tajemnicą.

– Pookrągłostołowa klasa polityczna, czyli PiS, PO, Nowoczesna, lewica itd., jest absolutnie sparaliżowana w tym zakresie – zaznacza poseł. Przewiduje, że ustawa JUST Act 447 będzie kontynuacją nacisków amerykańskich na realizację roszczeń żydowskich w Polsce, ale z większą mocą.

Przypomnijmy, że w środę 9. maja prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę JUST Act 447 (Justice for Uncompensated Survivors Today) dotyczącą zwrotu mienia ofiar Holokaustu. Ustawa pozwala na wspieranie przez rząd Stanów Zjednoczonych roszczeń majątkowych organizacji żydowskich. Dokument ten otwiera drogę do przejęcia przez żydowskie organizacje tzw. mienia bezspadkowego. Chodzi głównie o znajdujące się w Polsce nieruchomości, które zgodnie z prawem przeszły na własność samorządu terytorialnego lub skarbu państwa.

Zgodnie z ustawą Departament Stanu został zobowiązany do przygotowania w ciągu 18 miesięcy raportu odnośnie tego, jak poszczególne kraje realizują obowiązek restytucji mienia ofiar Holokaustu. Później raport ma być aktualizowany. Jak pisało RMF FM, państwa opóźniające się ze zwrotem mienia „mogą znaleźć się na cenzurowanym”.

DoRzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply