Po tym jak, TK uchylił zapisy ustawy o IPN penalizujące zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, wicepremier Ukrainy Pawło Rozenko wyraził gotowość do rozmów z Polską ws. wznowienia ekshumacji, ale nie bezwarunkowo. Zadowolenie z takiego stanowiska wyraził wicepremier Piotr Gliński.
Kilka dni temu wicepremier Ukrainy i szef Międzyresortowej Komisji ds. Upamiętnień Pawło Rozenko oświadczył, że Ukraina gotowa jest rozmawiać z Polską o wznowieniu prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych. Zaznaczył jednak, że powinny one zostać poprzedzone umową ze szczegółami współpracy w tym zakresie oraz, że prac na terytorium Polski. – To proces wzajemny – powiedział Rozenko.
Ukraiński wicepremier mówił o tym w kontekście decyzji polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który w ubiegłym tygodniu uchylił przepisy nowelizacji ustawy o IPN wprowadzające kary za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Rozenko odnosząc się bezpośrednio do tej kwestii powiedział, że po decyzji TK napięcie w relacjach polsko-ukraińskich w kwestii ekshumacji zostało w pewnym stopniu rozładowane.
– Bez wątpienia ułatwia to dialog i zmniejsza spiętrzenie problemów w stosunkach ukraińsko-polskich, co oczywiście komplikowało poszukiwanie kompromisów w sferze pamięci historycznej – powiedział Rozenko. Podkreślił też, że strona ukraińska, szczególnie prezydent Petro Poroszenko, parlament i ukraińska część komisji ukraińsko-polskiej ds. rozmów na tematy historyczne zwracali polskim władzom na wszystkich szczeblach uwagę „na ryzyko, które niesie ta ustawa dla zwykłych Ukraińców, którzy mogą mieć inne stanowisko niż to, co zostało zapisane w ustawie”. Wicepremier zaznaczył przy tym, że Ukraina nie rości sobie praw do ingerencji w polską politykę wewnętrzną, ale wyraża swoje zaniepokojenie.
– Decyzja TK jest sygnałem, że w relacjach ukraińsko-polskich jest coraz mniej tematów, które mogłyby wywoływać ich zaostrzenie i że mamy wszelkie możliwości, by w dalszym ciągu iść w kierunku kompromisu – powiedział wicepremier Ukrainy.
Przeczytaj: Klimkin: oczekiwaliśmy na taką decyzję TK, teraz trzeba rozmawiać o odnowieniu naszych upamiętnień w Polsce
Zdaniem Rozenki, przy ustaleniach poprzedzających wznowienie poszukiwań i ekshumacji szczątków Polaków na Ukrainie powinny zostać uwzględnione wnioski z wydarzeń, do których dochodziło w poprzednich latach. Sprecyzował, że ma na myśli m.in. działania wymierzone w obiekty ku czci UPA, choć nie określił ich tym mianem:
– Musimy wyciągać wnioski z wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich latach i w pierwszej kolejności nie dopuszczać, by w przyszłości poprzez jakieś prowokacje, w tym niszczenie upamiętnień tak na terytorium Polski, jak i na terytorium Ukrainy, dochodziło do wzrostu napięcia w tych stosunkach.
Rozenko zaznaczył, że kwestia możliwego odwołania ukraińskiego moratorium ws. ekshumacji zostanie ustalona podczas wizyty wicepremiera Polski Piotra Glińskiego na Ukrainie. – Jeśli strona polska gotowa jest do sfinalizowania tych rozmów, zawsze jesteśmy radzi przyjąć naszych partnerów na Ukrainie.
Gliński zadowolony
Zadowolenie ze słów Rozenki wyraził w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” wicepremier Piotr Gliński.
– Cieszę się, że strona ukraińska wykazała chęć powrotu do rozmów. Kanałami dyplomatycznymi będziemy ustalali daty i formy spotkań i mam nadzieję, że uda się znaleźć porozumienie – oświadczył Gliński.
Wicepremier był też pytany, czy przedmiotem sporu nie stanie się ponownie kwestia nieistniejącego już nielegalnego upamiętnienia ku czci UPA W Hruszowicach na Podkarpaciu, które w kwietniu 2017 roku zostało rozebrane na mocy decyzji lokalnych władz. Przypomnijmy, że badania zespołu prof. Krzysztofa Szwagrzyka, wiceszefa IPN wykazały, że wbrew twierdzeniom strony ukraińskiej pod rozebranym obiektem nie ma żadnych śladów pochówku członków UPA.
Czytaj także: IPN zaprezentował oficjalne wyniki prac na cmentarzu w Hruszowicach
Również wicepremier Gliński podkreśla, że badania archeologiczne prof. Szwagrzyka jednoznacznie wykazały, że „pomnik nie był grobem wojennym” i jego zdaniem „sprawa Hruszowic jest raczej zamknięta”. Podkreślił, że strona polska wykazała dużo dobrej woli i dała do zrozumienia, że zależy jej na porozumieniu i wyraził nadzieję, że Kijów zezwoli na przeprowadzenie prac archeologicznych.
– Ja od dawna powtarzam, że podstawową kwestią, jeśli chodzi o utrzymanie bardzo dobrych relacji między naszymi państwami, jest możliwość przeprowadzenia ekshumacji – podkreślił wicepremier i minister kultury. Dodał przy tym, że wszystkie inne kwestie dotyczące upamiętnień można rozpatrywać indywidualnie dopiero wtedy, kiedy “ta podstawowa sprawa, odnosząca się do zasadniczych humanitarnych wartości cywilizacyjnych, zostanie rozwiązania”.
Oczekiwania Ukrainy
Jak informowaliśmy, Trybunał Konstytucyjny uchylił w czwartek przepisy nowelizacji ustawy o IPN wprowadzające kary za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Nowelizację ustawy o IPN zaskarżył do TK prezydent Andrzej Duda. Argumentował, że sformułowania „ukraińscy nacjonaliści” oraz „Małopolska Wschodnia” są nieprecyzyjne. Według TK przepisy te były niezgodne z konstytucją poprzez swoją „nieprecyzyjność”. Chodziło właśnie o sformułowania „ukraińscy nacjonaliści” i „Małopolska Wschodnia”, do których zastrzeżenia miał prezydent. Jak mówił sędzia Andrzej Zielonacki, „ich znaczenia ani nie zostały sformułowane w ustawie, ani nie można ich zrekonstruować w sposób niebudzący wątpliwości w oparciu o konotacje występujące w języku powszechnym”. Zdaniem TK ustawa o IPN nie precyzuje, kim są „ukraińscy nacjonaliści” – ukraińskimi ugrupowaniami zbrojnymi i strukturami politycznymi czy każdym, kto utożsamiał się z ideami ukraińskiego ruchu narodowego.
Ambasador Ukrainy w Warszawie Andrij Deszczycia komentując decyzję TK ws. ustawy o IPN nie wspomniał o zniesieniu zakazu przez stronę ukraińską. Wyrażając zadowolenie z takiego werdyktu oświadczył jedynie, że może on być „dodatkowym argumentem na rzecz przeniesienia dialogu na bardziej pragmatyczną i konstruktywną współpracę”. Dodał, że dzięki „sprawiedliwemu orzeczeniu” Trybunału, jest możliwość wznowienia dialogu historyków z obu krajów. Przypomnijmy, że w ub. roku jako warunek odblokowania poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar na Ukrainie, Deszczycia podał odbudowanie co najmniej dwóch zniszczonych obiektów po polskiej stronie granicy, wymieniając pomniki nagrobne w Pikulicach i Monasterzu.
Czytaj także: Ambasador Ukrainy sugeruje: odblokujemy ekshumacje, jeśli Polska odbuduje dwa „legalne” pomniki UPA
W komentarzu dla portalu dt.ua Deszczycia powiedział, że werdykt polskiego TK wykazał słuszność stanowiska Ukrainy ws. noweli ustawy o IPN. – Dowodziliśmy [słuszności] naszego stanowiska na wszystkich szczeblach i na wszystkich oficjalnych spotkaniach – powiedział ukraiński ambasador.
Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin komentując orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. części ustawy o IPN dotyczącej zbrodni ukraińskich nacjonalistów, powiązał wznowienie prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych na Ukrainie ze sprawą odnowienia, jak to ujął, „naszych upamiętnień” w Polsce – czyli obiektów ku czci UPA.
Również szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wjatrowycz zasugerował, że uchylenie przepisów penalizujących tzw. kłamstwo wołyńskie przez polski Trybunał Konstytucyjny pozwoli wznowić polsko-ukraiński dialog historyków.
PRZECZYTAJ: Prof. Osadczy dla Kresy.pl: werdykt TK to akt publicznego i symbolicznego pohańbienia Polski
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ks. Isakowicz-Zaleski: Duda i Poroszenko dogadali się ws. ustawy o IPN
GPC / tvp.info / Kresy.pl
Nie trzeba być jasnowidzem aby przewidzieć, że jako warunek dalszych rozmów Ukraińcy zażądają odbudowy wszystkich zburzonych pomników i miejsc pamięci UPA na terenie Polski… faktycznie, jest się z czego radować.
Ekshumacja tak ,ale nie bezwarunkowo ? Podejrzewam ,że jednym z wielu warunków postawionych przez banderowską brać ,będzie uznanie sowieckiego NKWD za winnych pomordowania ekshumowanych ofiar ? I wydania wspólnego (Polsko-ukraińskiego) oświadczenia w tej sprawie.
Polskojęzyczne szumowiny przestańcie się ośmieszać nie macie za grosz godności nie mówiąc o honorze jak można wogóle dyskutować z karaluchami banderowskimi ich powinno się walić po łbach a na koniec splunąć i kopa w zad
Ech… szkoda słów, przez takich jak Gliński jesteśmy pośmiewiskiem na Ukrainie (i nie tylko), wystarczy poczytać co piszą na forach o Polakach i jak się z naszej a raczej pisiatej głupoty naśmiewają.
I znów wicepremier Gliński pojedzie na wycieczkę krajoznawczą do Kijowa na koszt polskiego podatnika! Czy ten tłuk z tytułem profesorskim nie widzi, że “gotowość do rozmów” nie jest równoznaczna z odblokowaniem ekshumacji? Nie trzeba być wróżką/wróżem, by już teraz podać przebieg tych “rozmów”: za sukiennym stołem, przy małej kawce (albo czymś znacznie mocniejszym) usiądą dwie strony “dialogu”. Strona polska grzecznie się przywita i podziękuje stronie ukraińskiej, że ta zgodziła się ją przyjąć i znalazła czas w tak gorącym, przedwyborczym okresie. Strona ukraińska łaskawie skinie głową i powie: do rzeczy! Strona polska, dość nieśmiało wyjęzyczy z siebie prośbę (Boże broń żądanie czy postulat!) o odblokowanie prac poszukiwawczych, na co urzędnicy z Kijowa przerwą w pół zdania Polakom i przedstawią listę pomników upowskich do odbudowania, po czym obiecają, że jak tylko monumenty te zostaną postawione, oni znów będą gotowi do dalszych rozmów ze stroną polską. Na to profesor, tłukiem zwany, zasępi się niemożebnie i stwierdzi, że może nawet by na to poszedł, ale i w Polsce nadchodzi czas kampanii wyborczej i to będzie niezbyt dobrze odebrane przez jego elektorat, w związku z czym złoży postulat, by rozmowy na temat pomników upowskich (o, przepraszam, oczywiście oficjalnie chodzi przecież o ekshumacje!) przełożyć na koniec roku. Co zostanie przyjęte z radością przez stronę ukraińską, w końcu kolejne miesiące rozkładu zwłok polskich ofiar idealnie sprzyjają systematycznemu pomniejszaniu ilości rzekomych polskich strat w wojnie bratobójczej. Następnie uczestnicy “rozmów” wychylą do dna zawartość naczyń, przedstawiciele Ukrainy zakrzykną z radością Sława Ukrainie, co z kolei zobliguje stronę polską do odpowiedzi Herojam sława, no, może tutaj okrzyk będzie nieco cichszy (resztki sumienia się w nich odezwą, jak mniemam!). Braterska konferencja zakończy się komunikatem, w którym przeczytamy, że jest coraz mniej przeszkód we wzajemnych relacjach, że strona ukraińska jest nam jak zawsze życzliwa, oraz że oczekuje w dalszym ciągu wsparcia i zrozumienia od Polaków, gdyż trzeba pragmatycznie budować przyszłość, a niejasne i nie do końca wyjaśnione wydarzenia z przeszłości trzeba zostawić historykom, by nie ciążyły w relacjach codziennych, zwłaszcza że trwa wojna…
PS
W grudniu AD 2019 przewiduję podobny przebieg wypadków
@Wolyn1943 Tak niestety będzie bo ukraińcom chodzi o to, aby opinia światowa nie dowiedziała się o dokonaniach ich herojów od siekier i wideł z upa. Nasi zaś, pożal się Boże męże stanu i politycy będą łykać jak pelikany banderowskie komplementy o których piszesz i pierniczyć farmazony o mitycznym Międzymorzu i dozgonnej przyjaźni z Ukrainą.
Gliński ty zupełnie zidiociałeś….!!!Powiedz kto się układa z banderowcami? ….Tylko polskojęzyczny!!!!!
Cytat “….mam nadzieję, że uda się znaleźć porozumienie – oświadczył Gliński.”
Czy ten tzw. Gliński jest POlakiem?
Gdyby był Polakiem to znałby popularne polskie przysłowie cytat ; ” nadzieja jest matką głupich”!
Już wcześniej PiS-kałem na tym forum o cechach cywilizacji turańskiej do której przynależą podobnie jak Ukraińcy również Rosjanie (prof. Feliks Koneczny – Cywilizacje).