Stany Zjednoczone rozmieszczą na Bliskim Wschodzie baterię rakiet Patriot i skierują tam okręt wojenny USS Arlington, żeby „móc odpowiednio reagować na zagrożenia ze strony Iranu”.

Jak poinformował Pentagon, w związku z zaostrzeniem relacji z Iranem, Stany Zjednoczone wysyłają na Bliski Wschód kolejne jednostki i sprzęt: baterię systemu ziemia-powietrze Patriot oraz okręt desantowy klasy San Antonio, USS Arlington (amphibious transport dock – okręt transportowy-dok). Jednostka ta zabiera ze sobą m.in. żołnierzy piechoty morskiej, a także amfibie i śmigłowce.

Wysłanie tych dodatkowych sił na Bliski Wschód zatwierdził pełniący obowiązki szefa Departamentu Obrony USA Patrick Shanahan. Nie sprecyzowano daty wysłania jednostek ani ich bliższej lokalizacji. Oficjalnie Pentagon tłumaczy te działania potrzebą posiadania możliwości odpowiedniej reakcji „na zagrożenia ze strony Iranu”.

 

Przypomnijmy, że już wcześniej w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie, USA zdecydowały się wysłać tam grupę uderzeniową, w tym cztery bombowce strategiczne B-52 oraz lotniskowiec USS Abraham Lincoln. Biały Dom obawia się o bezpieczeństwo sił amerykańskich w regionie, głównie w Iraku i w Syrii, uznając je za realnie zagrożone ze strony Iranu.

W piątek Pentagon zapewnił, że Stany Zjednoczone „nie dążą do konfliktu z Iranem”. Zaznaczono jednak, że USA „nadal będą uważnie monitorować działalność irańskiego reżimu, jego armii i sojuszników” i są gotowe bronić swoich sił i interesów w regionie.

Ruchy Amerykanów mają być motywowane serią „oznak i ostrzeżeń” o zagrożeniu ze strony Iranu. Jak twierdził John Bolton, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Stany Zjednoczone chcą pokazać, że jakikolwiek atak na interesy USA lub jego sojuszników spotka się z „bezlitosną” odpowiedzią. Amerykański departament obrony twierdził, że wykrył „szereg przygotowań ws. możliwego ataku” na siły USA zarówno na morzu, jak i na lądzie. Ponadto, amerykańskie dowództwa na Bliskim Wschodzie i w Azji Centralnej (CENTCOM) ma poprosić o dalsze wzmocnienie, m.in. w postaci baterii systemu Patriot.

W środę Iran poinformował pozostałych sygnatariuszy porozumienia nuklearnego JCPOA z 2015 roku, że wycofuje się z „niektórych swoich zobowiązań” w ramach tej umowy. Prezydent Hasan Rowhani zagroził też wznowieniem produkcji wysoko wzbogaconego uranu, jeśli w ciągu 60 dni inne państwa nie wywiążą się ze swych zobowiązań względem Iranu.

W piątek USA nałożyły nowe sankcje na pochodzące z Iranu żelazo, stal, aluminium i miedź. Po ropie naftowej, to największe eksportowe dobra tego kraju. Dekret Donalda Trumpa w tej sprawie pozwala na nakładanie restrykcji również na instytucje finansowe zaangażowane w transakcje związane z irańskim sektorem metalowym. Ma to być ostrzeżenie dla krajów importujących metale z Iranu, co zapowiadano już wcześniej.

Uderzenie w Iran faktycznie spowoduje absolutną destabilizację całego Bliskiego Wschodu. Pytanie, jak w tym wszystkim zachowają się Turcja oraz Rosja. Należy uważnie obserwować, czy w najbliższym czasie USA i Izrael nie będą kupować sobie neutralności Rosji – mówił w rozmowie z Kresy.pl prof. Andrzej Zapałowski.

PAP / RIRM / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply