Polska łączy zatwierdzenie zrewidowanego planu finansowego UE z uwolnieniem środków z Krajowego Planu Odbudowy – poinformował we wtorek serwis Table.media. Doniesienia zostały potwierdzone przez europosłów PiS.
Przedstawiciel Polski Andrzej Sadoś miał podkreślić podczas posiedzenia Rady Ogólnej w Brukseli, że do rewizji wieloletnich ram finansowych UE potrzebna jest jednomyślność. „I w tym kontekście Polska przypomina, że nie ma dostępu do środków unijnych na sfinansowanie Krajowego Planu Odbudowy. Dlatego Warszawa nie może poprzeć decyzji na tym etapie” – powiedział.
O sprawie poinformował także europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski. „Polska odmawia zgody na rewizję/zwiększenie 7-letniego budżetu UE (+ 65,8 mld €) tak długo aż nie zostaną odblokowane bezprawnie zamrożone i należne jej pieniądze z Funduszu Odbudowy po-covidowej – KPO Decyzje budżetowe zapadają [póki co] w trybie jednomyślnym, PL ma prawo weta” – napisał we wtorek na Twitterze.
Polska odmawia zgody na rewizję/zwiększenie 7-letniego budżetu UE (+ 65,8 mld €) tak długo aż nie zostaną odblokowane bezprawnie zamrożone i należne jej pieniądze z Funduszu Odbudowy po-covidowej – KPO
Decyzje budżetowe zapadają [póki co] w trybie jednomyślnym, PL ma prawo weta pic.twitter.com/IZmXJMQ8dQ— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) July 11, 2023
„Decyzja w sprawie blokady budżetu Unii Europejskiej zapadnie w najbliższych dniach. Trzeba skończyć z mieszaniem się UE do spraw wewnętrznych państw członkowskich i niezgodnym z prawem działaniami mającymi na celu wpłynięcie na wynik wyborczy. Jeśli Polska nie dostanie KPO – będzie weto!” – oświadczyła z kolei europosłanka PiS Anna Zalewska w wywiadzie dla Telewizji Republika.
„Przy procedurze zatwierdzania budżetu lub jego zmian wymagana jest jednomyślność. W przypadku weta, prace przy budżecie będą musiały być na nowo rozpoczęte” – podkreśliła.
Polska nie otrzymała do tej pory środków z Krajowego Planu Odbudowy. W czerwcu wiceszefowa KE Vera Jourova oświadczyła, że przyjęcie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym wypełni kamień milowy dotyczący sądownictwa.
Na początku lutego Sejm przyjął nowelizację ustawy o sądownictwie. Odrzucono wszystkie poprawki Senatu. Doniesienia medialne wskazywały, że w ocenie urzędników Komisji Europejskiej przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o sądownictwie w Polsce jest zgodna z wcześniejszymi ustaleniami, a „główne kamienie milowe dotyczące praworządności wydają się spełnione”.
Przewidziano w niej, że m.in. sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA przejąłby także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowelizacja zakłada też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.
Następnie ustawa trafiła na biurko prezydenta. Andrzej Duda ogłosił jednak wysłanie ustawy w trybie kontroli prewencyjnej do Trybunału Konstytucyjnego. W jego ocenie, porozumienie wynegocjowane przez rząd z Komisją Europejską budzi „poważne kontrowersje natury konstytucyjnej”. „To znaczy, że ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją” – zaznaczył.
Media zwracały uwagę, że późniejsza decyzja KE o złożeniu do TSUE skargi na Polskę dot. funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego stawia pod znakiem zapytania odblokowanie pieniędzy dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy. TK ma bowiem przeprowadzić kontrolę prewencyjną ustawy o Sądzie Najwyższym. Jej przyjęcie jest jednym z tzw. kamieni milowych KPO.
Zobacz także: Nowe podatki, płatne drogi i polski satelita – kamienie milowe KPO
Czytaj także: Ziobro: za KPO zapłacimy 300-500 mld zł
table.media / tvrepublika.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!