Sąd w Kijowie przywrócił do pracy byłego berkutowca oskarżonego o współsprawstwo masakry na Majdanie

Sąd okręgowy w Kijowie przywrócił do służby byłego funkcjonariusza jednostki specjalnej “Berkut” Ołeksandra Marynczenkę – podał w piątek ukraiński portal Zaxid.net powołując się na materiały sądu.

Postanowienie w sprawie Marynczenki zapadło 22 lipca. Okręgowy Sąd Administracyjny Kijowa (OASK) uznał jego zwolnienie z pracy za bezprawne i przywrócił go do służby. Na rzecz Marynczenki zasądzono także około 20 tys. hrywien kosztów sądowych.

Ołeksandr Marynczenko jest jednym z funkcjonariuszy “Berkutu” oskarżonych o współsprawstwo masakry na kijowskim Majdanie w lutym 2014 roku. W areszcie tymczasowym spędził ponad 4 lata. W grudniu 2019 roku został zwolniony z aresztu i natychmiast przekazany donbaskim separatystom w ramach wymiany jeńców i innych więzionych osób. Jednak, jak podawaliśmy, Marynczenko, który nie przyznaje się do winy, postanowił wrócić do Kijowa, by brać udział w procesie w sprawie masakry.

Jak wynika z postanowienia OASK, były berkutowiec po powrocie do Kijowa w lutym 2020 roku zgłosił ukraińskiej policji gotowość do powrotu do pracy, ponieważ wciąż formalnie pozostawał na służbie w ukraińskim MSW. Początkowo jego starania ignorowano, lecz gdy Marynczenko nie ustępował, ukraińska policja wszczęła wobec niego dochodzenie dyscyplinarne, w wyniku którego Marynczenkę zwolniono pod pretekstem nie pojawiania się w pracy od grudnia 2019 roku do lutego 2020 roku “bez ważnej przyczyny”.

Według sądu Marynczenko „w rzeczywistości stał się zakładnikiem międzypaństwowych porozumień politycznych i uczestnikiem specjalnej operacji uwolnienia ukraińskich więźniów”. Sąd ustalił, że były berkutowiec nie mógł wcześniej wrócić z Donbasu do Kijowa, ponieważ znajdował się na swoistej “kwarantannie” i dopiero w lutym 2020 roku zwrócono mu dokumenty.

Przypomnijmy, że ukraiński sąd przywrócił wcześniej do służby Wiktora Szapowałowa, byłego dowódcę charkowskiej kompanii „Berkutu”, który jest oskarżony o przekroczenie swoich uprawnień podczas starć w Kijowie 18 lutego 2014 roku. Szapowałow wrócił do pracy tylko na trzy dni, ponieważ ponownie został zwolniony. W ukraińskim MSW skomentowano przy tym, że Szpowałow nie będzie pracował w tym resorcie niezależnie od wyroków sądów.

Jak pisaliśmy, „berkutowcy” oskarżeni o zbrodnię na Majdanie, a także snajper innego oddziału specjalnego – Omegi, byli w trakcie ciągnącego się od lat procesu stopniowo wypuszczani z aresztu z powodu braku wystarczających dowodów winy. Ostatecznie wszystkich zwolniono w grudniu 2019 roku w ramach „wymiany jeńców”. Dwóch z tych pięciu „berkutowców” – Ołeksandr Marynczenko i Serhij Tamtura – wróciło na Ukrainę ogłaszając, że chcą dalej brać udział w procesie, żeby udowodnić swoja niewinność.

Kresy.pl / zaxid.net / reyestr.court.gov.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply