Kijowski sąd apelacyjny złagodził środek zapobiegawczy wobec Dmytra Chmela – snajpera jednostki specjalnej “Omega”, podejrzewanego o zastrzelenie Aleksandra Chrapaczenki, uczestnika zajść na kijowskim Majdanie w lutym 2014 roku. – podaje ukraińska gazeta Gordon.

Uczestnik wydarzeń na Majdanie Aleksandr Chrapaczenko zginął od kuli 20. lutego 2014 roku. 5. czerwca br. kijowski sąd apelacyjny wypuścił z aresztu śledczego Dmytra Chmela – byłego żołnierza jednostki wojsk specjalnych z oddziału “Omega”, podejrzewanego o to zabójstwo. Chmel będzie teraz przebywał w areszcie domowym i będzie musiał nosić specjalną elektroniczną bransoletę. Werdykt sądu zapadł na wniosek obrońców funkcjonariusza. Były snajper “Omegi”, który 20. lutego 2014 roku ochraniał budynek Klubu Rady Ministrów , został aresztowany dopiero w listopadzie 2018 roku.

Według prokuratora Ihora Zemskowa dowodów w tej sprawie jest “więcej niż wystarczająco”. O winie Chmela ma świadczyć ekspertyza balistyczna – pocisk wydobyty z ciała Chrapaczenki miał pochodzić z karabinu snajperskiego używanego przez funkcjonariusza “Omegi”. Inaczej widzi to politolog dr Iwan Kaczanowski z Uniwersytetu w Ottawie, według którego zwolnienie Chmela może być pierwszym zwiastunem fiaska oficjalnego dochodzenia w sprawie masakry, która zmieniła bieg historii Ukrainy. Kaczanowski, który bada naukowo masakrę na Majdanie i śledzi przebieg procesu funkcjonariuszy oskarżonych o strzelanie do uczestników zajść, podnosi szereg wątpliwości w kwestii domniemanej winy Chmela.

„Sądowe badanie lekarskie upublicznione we wrześniu 2018 r. podczas procesu ws. masakry na Majdanie ujawniło, że Chrapaczenko został postrzelony w lewe ramię od góry do dołu, od lewej do prawej strony i nieco z tyłu w kierunku do przodu, z fragmentacją pocisku i jego utkwieniem znacznie niżej w prawej części jego ciała” – pisał Kaczanowski w reakcji na aresztowanie Chmela, twierdząc, że tego typu rana nie mogła powstać w wyniku strzału na wprost z budynku Klubu Rady Ministrów, który był obsadzony antyterrorystami Omegi. Według Kaczanowskiego obrażenia Chrapaczenki pasują do lokalizacji snajpera na Hotelu Ukraina, zajmowanego wówczas przez siły Majdanu. Badacz z Ottawy przypominał także, że jeden z protestujących, dowódca sotni Swobody, który był świadkiem śmierci Chrapaczenki, mówił, że strzał padł z Hotelu Ukraina, co zostało zarejestrowane na nagraniach wykonanych jeszcze w czasie masakry. Jak napisał Kaczanowski „powiedział on także, że śledztwo Generalnej Prokuratury Ukrainy +zgubiło+ jego zeznanie o tym zabójstwie” i zeznań tych nie ma w materiałach śledztwa ujawnionych w trakcie procesu. Ukraińsko-kanadyjski politolog zauważył również, że według zebranych przez śledztwo dowodów Chrapaczenko został zabity skorodowanym pociskiem myśliwskim kalibru .308 Winchester. „Uderzające jest również przekonanie, że elitarna jednostka rządowych snajperów mogła strzelać zardzewiałymi pociskami myśliwskimi.” – skomentował to Kaczanowski. Wskazał także, że w czasie zabójstwa Chrapaczenki snajperzy Omegi nie mogli widzieć tego aktywisty, ponieważ między nimi a ofiarą znajdował się stos palących się opon.

CZYTAJ TAKŻE: Dr Kaczanowski: pomajdanowe władze kryją prawdziwych sprawców masakry na Majdanie

Kresy.pl / gordon.ua

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Beresteczko1651
    Beresteczko1651 :

    Chyba nikt nie ma wątpliwości, że masakrę podczas rozruchów w Kijowie zainicjowali banderowcy w celu niedopuszczenia do załagodzenia konfliktu. Z tym, że dopóki sprawują władzę będzie to ukrywane a światowe rządy będą udawać, że o niczym nie wiedzą.