Ukraińscy nacjonaliści oraz stronnicy byłego prezydenta Petra Poroszenki demonstrowali w środę wieczorem w centrum Kijowa domagając się m.in. ustąpienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Manifestacja zorganizowana w 8. rocznicę szturmu na siedzibę prezydenta (którym wówczas był Wiktor Janukowycz) zgromadziła kilka tysięcy osób.

Jak podaje agencja Ukrinform, w środę wieczorem na Majdanie Niepodległości w Kijowie rozpoczęła się manifestacja przeciwko władzy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Zorganizowały ją nacjonalistyczne organizacje i ugrupowania polityczne takie jak Ruch Oporu Kapitulacji, Demokratyczna Siekiera oraz Korpus Narodowy.

Oprócz flag wymienionych ugrupowań w tłumie dało się zauważyć flagi m.in. partii Solidarność Europejska byłego prezydenta Petra Poroszenki a także plakaty z hasłami takimi jak “Ukraina nie toleruje zdrady”, “Dość zdrady”, “Uciekaj z OP [Biura Prezydenta – red.]”, “Wkrótce będziesz siedział”. Domagano się również wysłania “na Sybir” szefa Biura Prezydenta Andrija Jermaka. Na scenie wystąpiła szefowa partii “Hołos” Kira Rudnyk i dziennikarz Jurij Butusow. Pojawił się także na niej były przewodniczący parlamentu Ołeksandr Turczynow.

Ukraińskie media podają, że manifestacja zgromadziła 2 tysiące, bądź “kilka tysięcy” uczestników. Zmobilizowane siły policji i Gwardii Narodowej liczyły ponad 4,5 tysiąca mundurowych.

Hromadskie podaje, że część demonstrantów domagała się ustąpienia prezydenta i nowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych, a część jedynie ustąpienia Jermaka.

Z Majdanu demonstranci przeszli pod siedzibę prezydenta Ukrainy, którą obrzucono monetami. Podawane są dwa wyjaśnienia takiego postępowania: według jednej wersji były to pieniądze na zakup biletu “do Rosji”, a według drugiej – “pomoc finansowa” dla prezydenta, który deklaruje, że nie posiada ukrytych kont.

Około godziny 21. czasu lokalnego część demonstrantów przeszła pod siedzibę ukraińskiego parlamentu.

Agencja Ukrinform podaje, że manifestacja odbyła się bez zamieszek i prowokacji.

Demonstrację zorganizowano 1 grudnia – w dniu, który prezydent Wołodymyr Zełenski wskazał jako datę możliwego zamachu stanu.

Przypomnijmy, że według ukraińskiego dziennikarza Jurija Butusowa za fiasko operacji ukraińskich służb ws. zatrzymania członków rosyjskiej tzw. Grupy Wagnera odpowiada najbliższe otoczenie prezydenta Ukrainy, w tym Andrij Jermak, który miał “zdradzić” tajniki operacji Rosjanom.

Kresy.pl / hromadske.ua / pravda.com.ua / strana.news ukrinform.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply