Pentagon rozważa możliwość sprzedaży nowoczesnych myśliwców F-35 pięciu krajom sojuszniczym USA, w tym Grecji, Rumunii i Polsce. Deklaracja ta padła w Kongresie w czasie, gdy narasta konflikt Amerykanów z Turcją w związku ze wstrzymaniem dostaw tych maszyn Turkom.

Przedstawiciel Departamentu Obrony, wiceadmirał Mathias Winter przekazał w czwartek Izbie Reprezentantów Kongresu USA, że Stany Zjednoczone rozważają rozszerzenie sprzedaży nowoczesnych myśliwców Lockheed Martin F-35 na pięć krajów sojuszniczych. Miałoby to dotyczyć również państw europejskich, w tym Polski. Uzasadniał, że wzmocniłoby to ich zdolności obronne w obliczu rosnącej siły Rosji.

Wiceadmirał Winter, szef specjalnego biura ds. F-35 w Pentagonie i specjalista w tematyce tych myśliwców, przedstawił w tej sprawie pisemne oświadczenie, z którym zapoznała się m.in. agencja Reuters. Napisano w nim, że przyszłe potencjalne sprzedawanie tych maszyn w formule Foreign Military Sales dotyczą Singapuru, Grecji, Rumunii, Hiszpanii i Polski. Pełny tekst oświadczenia wiceadm. ma został opublikowany w piątek. Wówczas rząd USA odpowie na wszelkie wnioski ws. ewentualnych zamówień.

Przypomnijmy, że miesiąc temu przy okazji podpisania nowego Planu Modernizacji Technicznej polskiej armii, szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział m.in. zakup nowoczesnych myśliwców wielozadaniowych 5. generacji w ramach programu Harpia. Eksperci uważają, że chodzi o amerykańskie F-35.

Agencja Reuters zaznacza, że informacje te zbiegają się w czasie z rosnącymi napięciami między USA a Turcją w kwestii dostarczenia Turkom zamówionych myśliwców F-35. Jak informowaliśmy, kilka dni temu zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Amerykanie zablokowali dostawy samolotów do Turcji. Konkretnie chodzi o dostawę materiałów treningowych i sprzętu niezbędnego na przyjęcie samych samolotów. Waszyngton już wcześniej zapowiedział, że Turcja nie otrzyma zakontraktowanych samolotów, jeśli zdecyduje się na zakup rosyjskich zestawów rakietowych S-400. Turcy wybrali rosyjski sprzęt zamiast amerykańskich wyrzutni Patriot.

Należy dodać, że w związku z narastającym konfliktem z władzami Turcji Departament Obrony USA ma jednak problem. Niektóre części do F-25 są bowiem produkowane właśnie w tym kraju – elementy pulpitu, kadłuba i podwozia. Pentagon szuka już nowych producentów.

Do tej kwestii odniósł się zresztą sam wiceadm. Winter, który potwierdził, że wyrzucenie Turcji z programu F-35 byłoby natychmiastowym ciosem w produkcję tych samolotów (w zasadzie w 6-7 proc. są dziś produkowane w Turcji, która jest partnerem całego projektu). Oszacował, że w takim przypadku w ciągu dwóch lat produkcja F-35 zmniejszyłaby się o 50-75 maszyn, a w ciągu 45-90 dni dałby się zauważyć spadek lub nawet wstrzymanie dostaw części produkowanych w Turcji dla trzech linii produkcyjnych. Przedstawiciel Pentagonu przyznał, że byłoby do dotkliwie odczuwalne.

Biuro Pentagonu ds. F-35 chce przenieść produkcję części elementów i serwis tych maszyn do zakładów w kraju, żeby przemysł mógł skoncentrować się na produkcji nowych części. Przyznano jednak, że będzie to wyzwanie w obliczu objętych serwisem 395 samolotów tego typu na całym świecie.

W formule Foreign Military Sales umowy kupna sprzedaży zawierane są między rządem USA a innym krajem. Pentagon pełni w tym przypadku rolę pośrednika między amerykańskim kontrahentem a rządem zagranicznym.

Nabycie nowych samolotów F-35 rozważają też takie kraje jak Finlandia, Szwajcaria i Zjednoczone Emiraty Arabskie. W ubiegłym roku myśliwce te zamówiła Belgia, żeby zastąpić swoje stare F-16. Wartość kontraktu to ponad 4,5 mld dolarów. W 2018 roku Lockheed Martin dostarczył lotnictwu USA, a także ich sojusznikom, 91 samolotów F-35.

Konflikt w sprawie samolotów F-35 jest jednym z elementów coraz mniej przyjaznych stosunków między Ankarą a Waszyngtonem. Niektórzy politycy z obozu prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana sugerowali, że USA mogły wspierać wymierzony w niego nieudany zamach stanu z 2016 r. Do istotnych rozdźwięków między dwoma państwami doszło także w kwestii syryjskiej. Pentagon od 2014 roku wspiera materialnie i operacyjne stworzone przez syryjskich Kurdów Ludowe Oddziały Obrony (YPG), podczas gdy Turcy, mając je za skrzydło Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), traktują YPG jako głównego wroga w Syrii. W Waszyngtonie negatywnie odbiera się także politykę zbliżenia Turcji z Rosja, jaką Erdogan wdrożył w 2015 r.

Przypomnijmy, że w czerwcu 2017 roku wiceminister obrony Tomasz Szatkowski mówił, że Polska mogłaby kupić myśliwce 5. generacji około 2025 roku. Urzędnicy MON mieli w tym czasie poinformować, że polski rząd rozważa zakup dwóch eskadr myśliwców F-35 Lightning II liczących łącznie 32 maszyny. Planowane zamówienie myśliwców piątej generacji pojawiło się w ministerialnym dokumencie o koncepcjach obrony Polski opublikowanym 23 maja 2017 roku. Wcześniej ówczesny wiceszef MON Bartosz Kownacki wykluczając zakup używanych maszyn F-16 powiedział, że  w grę wchodzi wybór samolotu F-35.

Reuters / breakingdefence.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Accipiter
    Accipiter :

    Słowem kluczowym jest tu czasownik “rozważa”. Co dla nas może oznaczać uzależnienie decyzji od np. uległ ości Polski w kontekście ustawy 447, kolejnych ustępstw lub preferencji wobec amerykańskich firm My też powinniśmy “rozważyć”.