W sierpniu tego roku USA planują przeprowadzić testy odpalanego z ziemi rakietowego pocisku manewrującego o zasięgu 1000 km. Wcześniej posiadanie takiej broni było zabronione na mocy traktatu INF.

Jak informują agencje informacyjne, tego lata Pentagon planuje testy pocisków manewrujących odpalanych z wyrzutni naziemnych typu, który dotąd był zabroniony na mocy traktatu INF, o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu.

– Zamierzamy przetestować odpalany z ziemi pocisk manewrujący w sierpniu – takie słowa anonimowego, wysokiego rangą oficjela Pentagonu cytowała w środę agencja Reuters.

Na początku lutego Stany Zjednoczone rozpoczęły 6-miesięczny proces wychodzenia z układu INF, jednocześnie zawieszając swój udział w umowie. Jako powód podawano konsekwentne naruszanie jego warunków przez Rosję, głównie z uwagi na prace przy pociskach manewrujących 9M729 (SSC-8), odpalane przynajmniej z części wyrzutni Iskander. Moskwa odrzuca te oskarżenia, a w reakcji na działania Waszyngtonu sama wstrzymała swój udział w traktacie.

Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego (IRBM) i średniego zasięgu (MRBM) podpisali 8 grudnia 1987 roku ówcześni przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow. Układ przewiduje likwidację arsenałów tej broni, a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania. Dotyczy on także pocisków krótkiego zasięgu (SRBM), stąd łącznie obejmuje on rakiety o zasięgu od 500 do 5500 km. Umowa nie dotyczyła pocisków odpalanych z morza, a także pocisków lotniczych.

Według źródeł agencji Reuters w Pentagonie, amerykański pocisk manewrujący, która ma zostać przetestowany w sierpniu, ma zasięg 1000 km. Anonimowy urzędnik amerykańskiego departamentu obrony twierdził, że jeśli testy się powiodą, to pociski te mogą zostać rozmieszczone w ciągu 18 miesięcy. Reuters zaznacza, że ta sama osoba w listopadzie wstępnie mówiła o planach testu rakiety balistycznej średniego zasięgu.

Z kolei agencja Associated Press powołuje się na innego oficjela, według którego druga rakieta balistyczna miałaby mieć zasięg 3-4 tys. km, jednak nie będzie gotowa do rozlokowania wcześniej, niż za 5 lat.

Cytowani przez media urzędnicy departamentu obrony powiedzieli, że testy rakiet nie były jeszcze konsultowane z sojusznikami USA w Europie i Azji, podobnie jak ewentualne rozmieszczenie ich na terytoriach tych krajów. Jeden z oficjeli powiedział, że rakiety balistyczne średniego zasięgu mogłyby zostać rozmieszczone na wyspie Guam.

Przeczytaj: Putin ostrzega: jeśli USA rozmieszczą swoje rakiety w Europie, Rosja będzie musiała wziąć je i centra decyzyjne na cel

Czytaj także: Amerykański admirał: tarcza antyrakietowa w Rumunii to potężny komunikat względem Rosji

Wcześniej ukraiński prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że po wycofaniu się Rosji z układu INF Ukraina nie jest w żaden sposób związany jakimikolwiek restrykcjami dotyczącymi zasięgu posiadanych rakiet, tym bardziej, że nigdy nie była w stroną w tej umowie.

Przeczytaj: Ukraina zastrzega sobie prawo do rozwijania broni rakietowej w związku z wyjściem Rosji z Układu INF

Reuters / Unian / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Buhahahahahahaaaa ! Pocisk ,zaprojektowany ,zbudowany ,i dotychczas nie przetestowany ? Co za ściema ? W sierpniu, jankesi chcą tą rakietę zaprezentować całemu Światu ,tak by ruscy wstrzymali oddech ,a nie ją przetestować.Testowana i to wielokrotnie (tak sądzę) była w czasie trwania układu INF.No bo kto im udowodni ,że tak nie było ?