Sekretarz stanu USA Mike Pompeo zarzucił we wtorek Iranowi, że pozwolił Al-Kaidzie na założenie bazy na swoim terytorium. Według niego nadszedł czas, aby „Ameryka i wszystkie wolne narody zmiażdżyły oś Iran-Al-Kaida”.

Jak podaje agencja Reutera, na osiem dni przed końcem kadencji Donalda Trumpa sekretarz stanu USA oskarżył Iran o umożliwienie Al-Kaidzie, grupie obwinianej za ataki z 11 września 2001 roku, założenia na swoim terytorium nowej operacyjnej centrali.

„Al-Kaida ma nowy dom: jest nią Islamska Republika Iranu” – powiedział Pompeo, dodając, że od 2015 roku Iran dał przywódcom Al-Kaidy większą swobodę poruszania się na swoim terytorium.

Pompeo po raz pierwszy publicznie potwierdził, że Abu Muhammad al-Masri z Al-Kaidy, oskarżony o pomoc w zaplanowaniu zamachów bombowych na dwie ambasady USA w Afryce w 1998 roku, zmarł 7 sierpnia ubiegłego roku. Wcześniej New York Times podawał, że al-Masri został zabity w Iranie przez izraelskich agentów. Iran zaprzeczał tym doniesieniom, mówiąc, że na jego ziemi nie ma terrorystów z Al-Kaidy.

Pompeo przekonywał, że irański rząd zapewnił schronienie, a także wsparcie logistyczne, w tym dowody osobiste i paszporty, w celu umożliwienia działalności Al-Kaidy. Według sekretarza stanu organizacja ta „scentralizowała swoje przywództwo” w Iranie.

Jak stwierdza agencja Reutera oskarżenia Mike’a Pompeo spotkały się ze sceptyczną reakcją ekspertów od terroryzmu. Według nich od dawna wiadomo, że Iran udzielił schronienia wyższym rangą członkom Al-Kaidy, ale Pompeo przesadza mówiąc o nowej kwaterze głównej organizacji. Źródło zaznajomione z raportami wywiadowczymi Stanów Zjednoczonych stwierdziło, że obecność al-Kaidy w Iranie jest zmienna i prawdopodobnie jest tolerowana przez część irańskich władz. Zdaniem tego źródła retoryka Pompeo jest przesadzona i jej prawdziwym celem może być sabotowanie spodziewanych wysiłków prezydenta-elekta Joe Bidena na rzecz odnowienia umowy nuklearnej z Iranem z 2015 roku.

Reuters przypomniał, że szyicki Iran i sunnicka Al-Kaida należą do wrogich sobie odłamów islamu.

Na Twitterze irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif odrzucił oskarżenia Pompeo jako „kłamstwa podżegające do wojny”.

CZYTAJ TAKŻE: Byli pracownicy służb specjalnych do Trumpa: Iran nie jest wiodącym sponsorem terroryzmu

Kresy.pl / reuters.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply