W Sejmie odbyła się debata na temat kryzysu na rynku malinowym. Import mrożonych owoców z Ukrainy powoduje radykalny spadek cen w skupach.

W Sejmie odbyła się debata na temat kryzysu na rynku malinowym. Jak informuje w sobotę Radio Maryja, import mrożonych owoców z Ukrainy powoduje radykalny spadek cen w skupach. “Sytuacja na rynku malinowym jest bardzo trudna ze względu na niskie ceny, wysoki koszt produkcji i koszty zbioru” – mówił w rozmowie z radiem Henryk Brankiewicz, plantator malin. “Będzie się działo bardzo źle. Tak jak wyszło ze zbożem, powtórzy się to z maliną. Władze o tym wiedziały” – dodał.

Jak skomentował Mirosław Maliszewski z PSL: “Umowa z 2022 roku podpisana przez Państwa spowodowała masowy napływ produktów rolnych w Ukrainy. To import jest podstawową przyczyną kryzysu na rynku malin, a nie żadne inne zdarzenia gospodarcze”.

Poseł Dobromir Sośnierz z partii Wolnościowcy przypomniał, o finansowaniu przez rząd konkurencyjnego względem Polski sadownictwa na Ukrainie. “To wspaniale podziwiać jak rząd rozwiązuje problemy, które sam stworzył. W 2018 roku za ministerialne pieniądze polskie sadzonki i wiedza na temat sadownictwa malin pojechała na Ukrainę. I jak wiele razy narzekamy na to, że interwencjonizm państwowy nie działa to teraz zadziałał. Raz polski podatnik zapłacił żeby wspierać konkurencję na Ukrainie. Teraz Polski podatnik zapłaci za to, żeby skupować interwencyjnie maliny”.

Jak informowaliśmy, polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polska pomoc rozwojowa przekazało 260 tys. złotych kieleckiemu Stowarzyszeniu Integracja Europa-Wschód, by szkoliło ono ukraińskich rolników na Wołyniu w uprawie malin. Projekt „Zachodnioukraińska Kooperatywa Ogrodniczo-Sadownicza” zakłada „specjalistyczne szkolenia” dla ukraińskich rolników, warsztaty i konsultacje z polskimi ekspertami w dziedzinie uprawy malin. Polska opłaci też zakup 70 tys. wysokiej jakości sadzonek polskich odmian maliny, ekologicznych środków ochrony roślin i wyposażenia technicznego dla ukraińskich rolników.

Informacje o projekcie wywołały liczne protesty polskich rolników. Jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które przekazało pieniądze polskiego podatnika na wspieranie rozwoju sadownictwa na Ukrainie, nie miał sobie nic do zarzucenia.

Przeczytaj również: Szefowa TV Biełsat broni dotowania sadowników z Ukrainy przez MSZ i kpi z protestów polskich rolników

Kresy.pl/Radio Maryja

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply