Kas @Kas
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Wiadomość nie na temat, ale bardzo miła: IPN umorzył postępowanie w sprawie Operacji “Wisła”. Wejdźcie sobie na Facebookowy profil Piotra Tymy. Gość tak “sra żarem”, że można się turlać ze śmiechu. Pod jego postami oczywiście dyżurni banderowcy wylewają żółć na Polskę i Polaków. Między innymi niejaki Dariusz Łencio nazywa Polaków barbarzyńcami, kolonizatorami i okupantami i to w odniesieniu do terenów, które aktualnie są w Polsce – to może nadawać się dla prokuratury chyba. https://ipn.gov.pl/pl/dla-mediow/komunikaty/194448,Umorzenie-sledztwa-w-sprawie-decyzji-o-akcji-Wisla.html?fbclid=IwAR2_h5OHLrET7QfyUS0w_JPDqdfsPJksRAwMm7dlFlobseGS22AKREyqxfY
Obsadę MSZ przez cały okres III RP można skomentować starym porzekadłem: “jak nie urok, to s*aczka”.
Odczuwam coraz większą sympatię i szacunek do Władymira Putina.
To mi przypomina stary (sprzed 1989) dowcip o gospodarczych relacjach PRL z ZSRR. My (Polska) wysyłamy do ZSRR węgiel kamienny, a oni nam w zamian przysyłają buty……do podzelowania.
I całe szczęście. Jak znam życie, jeszcze byśmy do tego interesu dopłacili zamiast zarobić.
Czyli tylko jeden sprawiedliwy znalazł się w tej Sodomie? A pozostali posłowie Konfederacji poparli tę haniebną uchwałę? Narodowcy też?
No tak, oczywiście “prowokacja trzeciej strony”. Tablicę z ryjem szuchewycza na polskiej szkole we Lwowie też Putin powiesił. Gdyby Rosja i Putin nie istnieli, to trzeba by ich wymyślić, żeby ukry miały na kogo zwalać te swoje antypolskie wybryki.
Przypuszczam że w bardzo prosty sposób. Wystarczyło zamienić w nazwisku literę “u” na literę “y” 😉
Mam nadzieję, że Pan Anatol nie przebywa w Polsce, bo nasza banderofilna władzunia gotowa by go wydać w ręce rezunów.
To że w Kijowie lub Lwowie ta hołota dokazuje, to już norma. Gorzej, że u siebie też hodujemy banderowskiego gada. Nie mam nawet na myśli przyjezdnych Ukraińców, tylko 3 lub 4 pokolenie tych co zostali w PRL po wojnie. Oglądałem niedawno na Youtube film “Łemko o sobie samym”. Film jest sprzed 8 lat (2012 r.) ale część komentarzy jest dosyć świeźa, sprzed kilku miesięcy lub roku. Produkują się tam m. in niejaka Diana M. oraz Paulina Maksymiak. Dwie banderówy urodzone w Polsce zionące nienawiścią do “Lachów”, zachwycone Szuchewyczem, Kłaczkiwśkim i UPA. Jakby mogły, to też by riezały.
Czy “nienaruszanie starych kości” to eufemistyczne określenie zakazu ekshumacji?
Zawsze mnie zastanawia jak to jest, że ci wszyscy lewicowi humaniści, tropiący wszędzie faszyzm i rasizm, zatroskani wzrostem nacjonalizmu w Polsce, nie mają żadnego problemu z integralnym nacjonalizmem ukraińskim, a nawet chyba postrzegają go jako zjawisko pozytywne. Schizofrenia jakaś.
Taki system, gdzie do Polaków na Białorusi (i w innych krajach dzikiego wschodu) wysyła się nauczycieli z Polski będących polskimi obywatelami nie jest dobry, bo zawsze można takiego nauczyciela wydalić lub nie przedłużyć prawa pobytu. Trzeba wykształcić na studiach w Polsce odpowiednią liczbę nauczycieli spośród Polaków pochodzących z tych krajów i mających ich obywatelstwo. Tylko powinno się opracować jakiś sposób, żeby oni tam chcieli wracać a nie zostawać po studiach na stałe w Polsce. Np. zapewnić im za pracę na Białorusi, Ukrainie czy Kazachstanie takie wynagrodzenie jakie ma nauczyciel w Polsce. Wprawdzie polscy nauczyciele raczej nie są zadowoleni ze swoich płac, ale na Wschodzie byłyby one atrakcyjne, bo i tak kilka razy wyższe niż wynagrodzenia w tamtejszym szkolnictwie.
Znamienne, że problemów nie robi administracja złego tyrana Łukaszenki, tylko ta szlachetna demokratyczna opozycja, którą od ćwierć wieku wspierają nasi naiwni giedroyciowcy z kolejnych rządów oraz z mediów. Ciekaw jestem czy takim frajerom jak pani Romaszewska albo pan Sakiewicz jest chociaż odrobinę wstyd.
Ta sytuacja przypomina mi opowieść o tym jak Jan Himilsbach zaczął się uczyć angielskiego bo miał widoki na rolę w amerykańskim filmie. Po krótkim czasie zrezygnował bo stwierdził, że jak Amerykanie wycofają propozycję to on jak głupi zostanie z tym angielskim. To samo może się przydarzyć aktualnemu papieżowi Franciszkowi – banderowska cerkiew unicka “wypnie się” na Rzym i przyłączy do banderowskiego patriarchatu kijowskiego, a biedaczyna Ojciec Święty “jak ten głupi” zostanie ze “sługą bożym” a może nawet już błogosławionym Andrijem Szeptyckim.
Coś takiego nie powinno się wydarzać bo ogranicza swobodę dyskusji i pozbawia opinię publiczną możliwości zapoznania się z różnymi poglądami. Trzeba jednakże wspomnieć, że ten “zasłużony działacz opozycji niepodległościowej” czyli A. Słomka jest blisko powiązany politycznie i towarzysko z innym “zasłużonym działaczem”, niejakim Mariuszem Cysewskim – zajadłym banderofilem, a sam też jest niezgorszym giedroyciowskim oszołomem. Oczywiście wyrzucenie Słomki ze studia potępiam jako ograniczenie wolności słowa ale jednocześnie odczuwam z tego powodu pewnego rodzaju”schadenfreude”. A za co Słomka został wyrzucony, jeżeli można spytać bo nie jestem na bieżąco?
W Polsce jawnie działa banderowska jaczejka zajmująca się działaniami propagandowymi. Mają profil na FB pod nazwą “Dobrodziej”. W mojej ocenie oni mogą stać za tym atakiem, chociaż dowodów nie mam. Na na różnych forach internetowych, pod artykułami (np. na blogu ks. Isakowicza -Zaleskiego) pojawiają się często komentarze tych samych osób o wyraźnie probanderowskim nastawieniu, takich jak: Dariusz Hutman, Dariusz Łencio, Kuba Morgiel (także Jakub Morgiel), Roman Sidoruk, Paweł Bogdanowicz/Bohdanowicz (nie pamiętam dokładnie czy przez”g” czy przez “h”) oraz niejaki Tomasz Wiejski (chyba pseudonim). Na ogół wygląda to tak, że najpierw pojawia się jeden i publikuje jakiś prowokacyjny komentarz a potem pojawiają się inni z wyżej wymienionych i go popierają atakując oponentów. Trwa to już od kilku lat w wykonaniu tych samych ludzi, więc może to nie jest amatorska grupka entuzjastów banderyzmu, tylko jakiś zorganizowany zespół w tym celu właśnie powołany. Przy okazji zgłaszania organom tego cyberataku może warto napomknąć o tym profilu FB i tych ludziach których wymieniłem. Nawet jeżeli z tym atakiem nie mają nic wspólnego, to mają wystarczająco dużo “za uszami” w związku ze swoją działalnością w internecie i warto żeby ich jakieś służby prześwietliły.
Chyba byłby większy pożytek, gdyby ci Państwo kandydowali i dostali się do sejmu niż do europarlamentu. Jako posłowie, nawet opozycyjni,w sejmie mogliby jakoś wpływać lub chociaż reagować na działania rządu (zwłaszcza na ministerstwo spraw zagranicznych), chociażby przez interpelacje, wypowiedzi z trybuny sejmowej itd. Wyjazd do europarlamentu to niestety oderwanie od spraw krajowych.
Żeby to tylko jakiś jeden lokalny oszolom białorutenizował polską historię, to nie byłoby o czym mówić ale sprawdziłem angielską, niemiecką i francuską wikipedię i tam też zrobili z Wincentego Kalinowskiego jakiegoś białoruskiego “Kastusia”.
To, że się przebrali w ruskie stroje ludowe, to właściwie nic złego. Problem jest z tym, że jakby im zaproponować przebierankę w polskie ubiory np. kaszubski, krakowski, podhalański, kurpiowski i inne, większość z nich zareagowałaby przypuszczalnie “fuj, wiocha, cepelia, ciemnogród”. Niestety takie mamy “elyty” np. taki stary Stuhr, który za granicą wstydzi się odezwać po polsku i czuje się nie Polakiem tylko mitteleuropejczykiem.
We Lwowie przebywa znaczna liczba Polaków. Czy można liczyć na to, że takie same udogodnienia, np. polskojęzyczne rozkłady jazdy zostaną tam wprowadzone dla nich? Nie mam na myśli rdzennych lwowiaków którzy zostali tam po II wojnie światowej i chcąc – nie chcąc muszą znać język ukraiński ale tysiące turystów z Polski z których Lwów żyje. Poza tym podobno na lwowskich, tarnopolskich i stanisławowskich uczelniach studiuje sporo studentów z Polski, którzy nie dostali się w kraju na medycynę lub politechnikę ale jakoś nie słyszałem żeby Ukraińcy z ich powodu wprowadzali polskie napisy gdziekolwiek. Chyba trochę przesadzamy z tą gościnnością.
Wstyd to pisać ale wygląda na to, że jedynie w Żydach nadzieja na ukrócenie tej banderowskiej szopki, którą odstawia Ukraina od ostatniego Majdanu. Na naszych dyplomatołów jak zwykle nie można liczyć.
@uvara Ci “nasi” wcale nie musieli się tłumaczyć i mogliby spokojnie zlekceważyć wtedy ten banderowski jazgot. Nieszczęście polega na tym, że oni koniecznie chcieli się tłumaczyć i przepraszać, chociaż wcale nie musieli. Wystarczyło że jakiś ukraiński menel, zdaje się był to wtedy Sadowyj, skrzywił swój chamski ryj, a już pędzili w podskokach merdając ogonkami, żeby zadowolić ukraińskiego jaśniepana. Nasi politycy, czy to z PiS-u czy z PO (to chyba oni wtedy rządzili) mają mentalność owsików – gdy widzą jakąś d..ę, obowiązkowo muszą do niej wpełznąć. To taki instynkt.
Te stepowe żuliki nawet nie zdają sobie sprawy ze swojej śmieszności. 100 lat temu dostali w d..ę od rodowitych lwowian, którym podstępnie próbowali ukraść miasto a bredzą o jakimś wyzwoleniu Lwowa spod okupacji. Okupacja to się we Lwowie zaczęła w 1939 r. i niestety trwa do teraz, tylko okupant się zmienia (sowiety, Niemcy, znowu sowiety a teraz Ukraina). A najzabawniejsze jest to zdanie: “Polacy nie docenili gestu ze strony Ukraińców, którzy umożliwili pochówek Polaków – uczestników wojny ukraińsko-polskiej”. Czy ten dureń co to powiedział nie wie, że kiedy zakładano Cmentarz Obrońców Lwowa i grzebano tam polskich bohaterów, to była tam po prostu Polska i nikt chachłów o ich łaskawą zgodę nie musiał pytać?
@jwu Tak. Jezus Ipanienko. Nawet w jednej z kolęd są słowa “pójdźmy wszyscy do stajenki do Jezusa Ipanienki” 😉
Naszym władzom przepraszanie Żydów tak “weszło w krew”, że nie zdziwię się, gdy kiedyś przeproszą ich za zburzenie Jerozolimy przez Tytusa i jego rzymskie legiony w 70 r. n. e. Prezydent Duda ma już taki odruch warunkowy, że jak tylko zobaczy Żyda gdzieś na horyzoncie, to od razu musi go przeprosić, wyrazić ubolewanie i zapewnić że nie jest antysemitą. Przypuszczam, że ćwiczył to na teściu.
Wydaje mi się, że odsetek Anglików ratujących żydów był jeszcze mniejszy. Dorze byłoby jakoś “odwinąć się” izraelitom. Proponuję akcję bojkotu izraelskich towarów. Kod kreskowy produktów izraelskich zaczyna się cyframi 729. Po prostu sprawdzać kod kreskowy i jak jest 729 na początku, to nie kupować.
Duża część polskich żydów mieszkała we wschodnich województwach II RP, które obecnie nie należą do Polski. Dlaczego żydzi nie zgłaszaja roszczeń w stosunku do Litwy, Białorusi i Ukrainy, gdzie znajdują się liczne nieruchomości pożydowskie?
Świetny pomysł. Trasa marszu, udekorowana czerwono – czarnymi flagami, będzie przebiegała ulicami Bandery i Szuchewycza, po drodze mijając pomniki sławiące “bohaterów” z SS Galizien i UPA.
Chciałbym poruszyć trochę inny wątek, nie wiążący się z penalizacją banderyzmu w Polsce ale też dotyczący symboliki banderowskiej. Nie znalazłem na KRESACH artykułu na ten temat dlatego napiszę o tym tutaj. Na stronie internetowej “Kuriera Galicyjskiego” (czasopismo Polaków na Ukrainie) opublikowano artykuł o zabitym w Donbasie żołnierzu ukraińskim ze Stanisławowa, niejakim Andriju Wytwickim (Andrzeju Witwickim). Z artykułu wynika, że był rzymskim katolikiem (niedoszły ksiądz) więc przypuszczalnie był polskiego pochodzenia. W artykule zamieszczono też zdjęcie z Mszy pogrzebowej w kościele Chrystusa Króla w Stanisławowie. Cóż widać na tym zdjęciu? Trumna poległego przykryta jest dwiema flagami: ukraińską, co zrozumiałe bo nieboszczyk służył w ukraińskim wojsku, oraz… banderowską. Po obu bokach trumny stoi dwóch osobników trzymających flagi: ukraińską i znowu banderowską. No byłem w szoku i nadal jestem. W kościele rzymsko – katolickim, do którego uczęszczają wierni w większości zapewne pochodzenia polskiego, umieszczono symbole organizacji, która “zawodowo” trudniła się mordowaniem Polaków, w tym ponad 100 księży rzymskokatolickich. Nie wiem jak to interpretować. Nasuwa mi się cały szereg pytań Czy taki wystrój jest narzucany odgórnie przez władze gdy pogrzeb dotyczy wojskowego? Czy to nieboszczyk i jego rodzina sobie tego życzyli? Czy Polacy ze Stanisławowa mają już tak sprane mózgi propagandą Wiatrowycza, że im to nie przeszkadza, a może są tak zastraszeni i dlatego godzą się na coś takiego? Czy to może tzw. “syndrom sztokholmski”? Jak to możliwe że proboszcz tej parafii oraz księża celebrujący nabożeństwo zgodzili się na to? Jaką politykę prowadzi Kościół Rzymsko – Katolicki na Ukrainie wobec wiernych narodowości polskiej i polskiego pochodzenia? Czy nie jest to przymusowa ukrainizacja? Nie potrafię odpowiedzieć sobie na te pytania. Może Redakcja KRESÓW albo ktoś z szanownych czytelników potrafi mnie oświecić, bo ja już całkiem głupi się czuję. Co do postawy Kościoła Rzymsko – Katolickiego mam jednak brzydkie podejrzenia. Wszedłem na stronę internetową tej parafii i wybrałem polską wersję językową (są jeszcze ukraińska i angielska). W zakładce “Katecheza” (w polskiej wersji językowej) harmonogram lekcji religii w całości po ukraińsku, ani słowa po polsku. W zakładce “Aktualności” (też w polskiej wersji językowej) tylko nagłówki były po polsku, cała reszta po ukraińsku. A nie, przepraszam, prośba o wsparcie finansowe zakończona numerem konta do wpłat napisana bardzo ładną polszczyzną, czyli można. Może jeszcze gdzieś tam piszą coś po polsku ale już mi się nie chciało sprawdzać innych zakładek. Wklejam link do artykułu z “Kuriera Galicyjskiego” na temat tego pogrzebu.
http://www.kuriergalicyjski.com/actualnosci/6550-jeszcze-jedna-smierc-na-donbasie-zginal-byly-seminarzysta
Równie dobrze mogliby podjąć uchwałę o detronizacji Sobieskiego. Nie ma żadnej ciągłości prawnej pomiędzy przedwojenną polską Politechniką Lwowską a tym chachłackim pseudonaukowym instytutem, więc uchwały władz tej “uczelni” nie mogą uchylać postanowień senatu PL. Reasumując, ś.p. Prezydenta Ignacego Mościckiego, ta chamska swołocz może najwyżej “cmoknąć w pompkę”.
Parówkowym skrytożercom mówimy NIE! 😉
Po prostu zwykła licytacja na “patriotyzm”. Pewnie jakieś wybory nadchodzą. U nas jest to samo, zwłaszcza na prawicy. Też się nawzajem “wycinają”, próbując wykazać, kto jest bardziej “prawicowy”, “narodowy” itd. A zresztą lewica też nie jest wolna od takiej rywalizacji, tylko tam się spierają o to, czyja lewicowość jest słuszniejsza: SLD-owska czy Razem-owska. Ale w sumie to dobrze, że się ukraińskie nacjonały nawzajem zagryzają.
Brawo Serbowie!
Faktycznie, jednak trzeba się odwołać do jakiegoś pośrednictwa, np. ONZ lub OBWE i sprawę ludobójstwa oraz ekshumacji umiędzynarodowić. Instytucjom międzynarodowym chyba nie będą mogli tak fikać jak naszemu rządowi.
O co chodzi temu przygłupowi. Przecież upadlina od dawna stosuje takie zakazy wjazdu dla osób krytycznie wypowiadających się o UPA i w ogóle o ukraińskim nacjonalizmie.Sam zainteresowany dowiaduje się o zakazie, przeważnie dopiero przy próbie przejścia granicy. Taki zakaz dostał kiedyś nawet Robert Choma, prezydent Przemyśla. On to chyba za niewystarczający stopień banderofilstwa. A tak się starał, biedaczek.
Zbieramy owoce durnej polityki naszych wszystkich rządów od 1989 r. Mimo różnic światopoglądowych, wszystkie opcje polityczne “giedroyciowały” aż się kurzyło, no to teraz mamy. Na pochyłe drzewo każda koza sacze.
Tak się zastanawiam… Mamy przecież jakieś służby specjalne UOP-y, ABW-ery 😉 jednostki wojskowe do zadań niewykonalnych np. “Grom”. Czy nie mogli by ci chłopcy jakoś dyskretnie, bez hałasu i rozgłosu uciszyć tego gnojka Wiatrowycza? Rzecz jasna, tylko pytam z ciekawości a nie proponuję i nie namawiam. Podobno we Francji jest taka specjalna grupa w dyspozycji prezydenta RF, która załatwia takie sprawy. To znaczy, gdy jest taki uciążliwy osobnik, przeważnie polityk z jakiegoś afrykańskiego kraiku, który swoimi działaniami szkodzi interesom Francji i wszelkie próby przekonania go po dobroci, przemówienia do rozumu nie dają rezultatu, to prezydent RF decyduje o wysłaniu takich gości, co rozwiązują ten problem i ukręcają łeb sprawie. Nie wiem czy to jest prawda, tylko gdzieś to słyszałem. Ja oczywiście do niczego takiego nie nawołuję, tylko tak sobie “głośno myślę” i te przemyślenia tak mnie nurtują, że poczułem potrzebę podzielenia się nimi z kimś.