Skandal podczas konferencji we Lwowie – poszło o mapę Ukrainy z republikami w Donbasie [+VIDEO]
Mapa pokazana na konferencji Lviv Security Forum nie spodobała się gubernatorowi Lwowa Ołehowi Syniutce.
Szef państwowej administracji obwodu lwowskiego Ołeh Syniutka demonstracyjnie opuścił w czwartek międzynarodowe forum ds. bezpieczeństwa odbywające się we Lwowie. Lwowskiemu gubernatorowi nie spodobała się mapa Ukrainy z naniesionymi na niej nieuznawanymi separatystycznymi republikami na wschodzie kraju. Syniutka zagroził przy tym złożeniem doniesienia do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na organizatorów forum – podaje portal zaxid.net.
Gdy podczas konferencji Lviv Security Forum na ekranie ukazała się mapa Ukrainy z obszarem zaznaczonym jako „People’s republics of Donetsk and Luhansk”, Syniutka wyszedł na scenę i zaprotestował wobec moderatorki forum Myrosławy Gongadze, wiceszefowej ukraińskiego parlamentu Oksany Syroid i mera Lwowa Andrija Sadowego. Jego zdaniem używanie nazw Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej jest „elementem wojny hybrydowej” i „prowokacją”. Gubernator zagroził także złożeniem skargi do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na organizatorów forum, co zostało przyjęte śmiechem. Jak pisze zaxid.net, słowa padły w obecności wielu gości z zagranicy, w tym z ośrodków analitycznych Europy i USA. Po swoim proteście Syniutka opuścił salę obrad.
Oksana Syroid w wypowiedzi dla zaxid.net odrzuciła zarzuty szefa obwodowej administracji.
Jeśli przedstawicielowi prezydenta nie podobają się okupacyjne administracje w Donbasie pod nazwami DRL i ŁRL, a mnie także one się nie podobają, to przede wszystkim powinien wystosować protest do prezydenta Ukrainy, który chce zalegalizować je na Ukrainie poprzez implementację porozumień mińskich. Niech pan Syniutka popatrzy na nazwiska ludzi, z którymi Poroszenko zawarł ugodę w Mińsku i na nazwy organizacji, które oni reprezentowali. – powiedziała Syroid.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: pochowano szczątki ukraińskich SS-manów. Gubernator Lwowa: oni zwyciężyli [+VIDEO]
Na stronie internetowej administracji obwodowej zamieszczono oświadczenie Syniutki powtarzające tezy jego wystąpienia podczas forum a także potwierdzenie, że zwrócił się on do SBU „z żądaniem przyprowadzenia dochodzenia i pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które za to odpowiadają”.
CZYTAJ TAKŻE: Ambasada Ukrainy interweniowała w sprawie mapy Ukrainy bez Krymu w Polskim Radiu
Kresy.pl / zaxid.net
Banderowska dzicz w pełnej krasie. Co banderia lub ich poprzednicy mieli w swoich brudnych łapach (choćby im było niesłusznie i bezprawnie, za frajer podarowane) tego nie oddadzą choćby się mieli pos.ać i zupełnie odkleić od rzeczywistości. Nie mając obecnie żadnedo wpływu i władzy na Krymie, gdzie – nota bene – ukraińcy stanowili tylko ok. 15% ludności, chcą wydawać pozwolenia na wjazd tam i wyjazd. Tępe i zawzięte s. syny. Ładne żmije wyhodował sobie i nam PoPiS. A co w takim razie ze Lwowem, który nie przez 50, ale ponad 450 lat był polski i w granicach Rzeczyspospolitej, a ukraińcy, i to razem z rusinami, stanowili w nim zaledwie, najwyżej 13% ludności?! W dodatku zrabowany Polsce przez zbrodniarza stalina, którego podobnie jak sowietów i komunizmu, tak rzekomo nienawidzą? Chcieli by s. syny i ksenofoby do UE i NATO ale w niczym ustąpić czy doprawadzić do konsensusu, ta dzicz nie chce i nie jest w stanie. Ale kaskę za nic, tak na krzywy ryj, to by się brało, rezunki, co?
Skoro Syniutka taki banderpatriot to niech wypada na wschód walczyć a nie strzela d()ą jak ciota.
@lp hehe, zawsze mam taką samą refleksję, w mediach aż roi się od ukraińskich patriotów, których oburza każda wzmianka o separatystycznym Donbasie… dlaczego więc nie jadą bronić swojego kraju? “Kanapowych wojowników” nie brakuje wśród geroyów.
Szkoda ,że tego typu historie i przypadek Pana Wilka ,nie są nagłaśniane w mediach głównego nurtu.Niech by Polacy zobaczyli jakie niebezpieczeństwo ,rośnie nam pod bokiem.
Po prostu zwykła licytacja na “patriotyzm”. Pewnie jakieś wybory nadchodzą. U nas jest to samo, zwłaszcza na prawicy. Też się nawzajem “wycinają”, próbując wykazać, kto jest bardziej “prawicowy”, “narodowy” itd. A zresztą lewica też nie jest wolna od takiej rywalizacji, tylko tam się spierają o to, czyja lewicowość jest słuszniejsza: SLD-owska czy Razem-owska. Ale w sumie to dobrze, że się ukraińskie nacjonały nawzajem zagryzają.