Słowacka policja zaczęła pracować nad nową wersją śledczą dot. zamachu na premiera Słowacji. Śledczy doszli do wniosku, że Juraj C., który w środę postrzelił premiera Roberta Ficę, nie był “samotnym wilkiem”.

W niedzielę o godz. 16.00 wicepremier i minister obrony Słowacji Robert Kaliniak oraz ministra spraw wewnętrznych Matusz Szutaj Esztok przedstawili nowe informacje w sprawie środowego zamachu na słowackiego premiera. Szef MSW kraju przekazał, że śledczy rozpoczęli pracę nad nową wersją dotyczącą zamachu na Fico. Zamachowiec mógł nie być “samotnym wilkiem”.

Jak podkreślił, zdaniem przedstawicieli służb zajmujących się bezpieczeństwem świadczyć o tym ma wyczyszczenie po zamachu zawartości wszystkich kont w sieciach społecznościowych zamachowca. Sprawca nie mógł zrobić tego sam i nie mogła tego zrobić jego żona.

Słowacki minister poinformował, że zamachowiec miał też rozmawiać o swoich planach w kręgu znajomych.

Do zamachu na premiera Słowacji doszło w środę po wyjazdowym posiedzeniu rządu odbywającym się w mieście Handlova w środkowej części kraju. Napastnik znalazł się wśród niewielkiego tłumu ludzi czekających na powitanie premiera na ulicy przed domem kultury, gdzie odbyło się spotkanie. Mężczyzna oddał strzały w kierunku polityka. 

Fico trafił do szpitala w stanie zagrażającym życiu. Jego stan udało się ustabilizować. Sytuacja była na tyle poważna, a premier wymagał tak szybkiej pomocy, że przetransporotwano go do bliższej Bańskiej Bystrzycy, a nie do stołecznej Bratysławy.

Fico to weteran słowackiej polityki. Był premierem w latach 2006–2010, 2012–2018. Został nim ponownie w zeszłym roku, po wygranych przez jego partię wyborach parlamentarnych. Znany był ze swojego sceptycyzmu dla zachodniego wsparcia dla Ukrainy oraz nakładania kolejnych sankcji na Rosję. Nawoływał do jak najszybszego zawieszenia broni. Oskarżał Zachód o podsycanie konfrontacji.

Według nieoficjalnych informacji wspólnie z Węgrami sprzeciwiał się również wraz z premierem Węgier Viktorem Orbánem nałożeniu sankcji na Gruzję, za uchwaloną we wtorek ustawę o restrykcjach wobec organizacji pozarządowych finansowanych z zagranicy.

wnp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Rząd gruziński nie chce ostatnio współpracować z zachodem widząc jego agresywną politykę i stąd nowe sankcje. Albo się podporządkuje i straci suwerenność, tak jak Polska, albo sankcje. Nie ma to jak w zachodniej demokracji.