Biały Dom omawia z europejskimi sojusznikami możliwość przekazania Ukrainie systemów obrony przeciwlotniczej, w szczególności systemów S-300, które są na wyposażeniu kilku krajów NATO – poinformował w piątek Washington Post powołując się na źródło w administracji prezydenckiej.

Jak poinformował w piątek Washington Post, Biały Dom omawia z europejskimi sojusznikami możliwość przekazania Ukrainie systemów obrony przeciwlotniczej w szczególności systemów rakiet przeciwlotniczych S-300.

„Prowadzone są konsultacje przed planowaną w przyszłym tygodniu wizytą sekretarza obrony USA Lloyda Austina na spotkanie z sojusznikami w Brukseli i na Słowacji, które wraz z Polską i Rumunią wyraziły gotowość wysłania pomocy wojskowej” – czytamy w artykule.

W publikacji zauważono, że Słowacja posiada system obrony powietrznej S-300, który jest „dobrze znany Ukraińcom”. Według źródła prasowego, Ukraina stara się o systemy S-300. Obecnie mają trwać konsultacje na ten temat.

Według gazety, wielu amerykańskich prawodawców wezwało również administrację amerykańską do przeniesienia systemów S-300 na Ukrainę. Część z nich krytykuje Waszyngton za niewysyłanie polskich myśliwców MiG-29.

Wcześniej, 10 marca, rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował o dostarczeniu Ukrainie nowej partii pomocy wojskowej. Jednocześnie, zdaniem rzecznika prasowego departamentu, nie dyskutuje się o możliwości rozmieszczenia amerykańskich systemów obrony przeciwlotniczej Patriot na terytorium Ukrainy, ponieważ wymagałoby to obecności wojsk amerykańskich.

Systemy przeciwlotnicze S-300 są wykorzystywane przez trzy kraje NATO: Słowację, Bułgarię i Grecję. Stany Zjednoczone prawdopodobnie w 1994 roku nabyły systemy S-300 od Białorusi, były one jednak pozbawione elektroniki i radaru. W 2020 roku informowaliśmy, że Departament Obrony USA zlecił ukraińskiej firmie Iskra dostawę nowych systemów radarowych do S-300, radary miały posłużyć do ćwiczeń ataków dronów na systemy obrony przeciwlotniczej.

Według Wall Street Journal ostateczną decyzję o odrzuceniu polskiej oferty przekazania Ukrainie myśliwców MiG-29 podjął prezydent USA Joe Biden.

“Okazuje się, że decyzja USA o odmówieniu Ukrainie polskich myśliwców MiG-29 jest jeszcze gorsza niż pisaliśmy w czwartek. Biały Dom potwierdza teraz, że decyzja dotarła aż do prezydenta Bidena, który zawetował dostawę odrzutowców, aby nie sprowokowała Władimira Putina i nie groziła eskalacją wojny” – czytamy.

Gazeta nie ukrywa zdziwienia tą decyzją wskazując, że Waszyngton jednocześnie nie obawia się wysyłać Ukrainie śmiercionośnej broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej.

Więcej o kulisach decyzji Joe Bidena napisał portal Politico. Powołując się na trzech amerykańskich urzędników Politico podało, że w administracji USA byli zarówno zwolennicy i przeciwnicy przekazania Ukrainie myśliwców, a prezydent Joe Biden stanął po stronie sceptyków, głównie lokujących się w Pentagonie i wywiadzie.

PRZECZYTAJ: Pentagon: nie popieramy wysłania myśliwców Ukrainie, to groziłoby eskalacją napięcia

Po tym jak sekretarz stanu USA Antony Blinken dał Polsce “zielone światło” dla przekazania myśliwców Ukrainie, a Polska w odpowiedzi zaproponowała, by pośrednikiem w ich przekazaniu byli Amerykanie, Joe Biden, według trzech amerykańskich urzędników, zgodził się z ostrożnym podejściem Pentagonu i wywiadu. Wynikało ono po części z obaw, że Rosja uzna przekazanie myśliwców za eskalację.

Kresy.pl/WaPo

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply