Gdyby wybory prezydenckie na Ukrainie odbyły się w ostatnią niedzielę, w drugiej turze urzędujący prezydent zmierzyłby się z politykiem prorosyjskiej partii; we Lwowie podpalono rosyjski bank; od soboty Ukraina zwiększyła o ponad 100% ilość energii elektrycznej importowanej z Rosji; Rosja rozszerzyła listę ukraińskich firm objętych sankcjami; według Leonida Krawczuka rozejm w Donbasie już nie obowiązuje; MFW stwierdziło, że Ukraina chcąc otrzymać kolejną transzę pomocy finansowej musi wykazać większy postęp w reformach.
Aby otrzymywać co tydzień pełny Kresowy Przegląd Tygodnia zapisz się w poniższym formularzu:
Ukraina
Gdyby wybory prezydenckie na Ukrainie odbyły się w ostatnią niedzielę, w drugiej turze urzędujący prezydent zmierzyłby się z Jurijem Bojką, politykiem prorosyjskiej Platformy Opozycyjnej-Za Życiem (OPZŻ). Pierwszą turę wyborów prezydenckich na Ukrainie wygrałby obecnie urzędujący prezydent Wołodymyr Zełenski. Chce na niego głosować 23,1% tych, którzy deklarują udział w wyborach i zdecydowali, na kogo zagłosują. Na drugim miejscu znalazłby się Jurij Bojko z OPZŻ z 19,9% głosów.
Tuż za Bojką znalazł się były prezydent, przewodniczący opozycyjnej Europejskiej Solidarności, Petro Poroszenko z 17,8%. Dwucyfrowy wynik uzyskałaby jeszcze była premier Julia Tymoszenko z partii „Batkiwszczyna”, na którą chciałoby zagłosować 11,2% ankietowanych.
Na dalszych miejscach w sondażu znaleźli się: Ihor Smeszko (4,9%), Anatolij Hrycenko (3,4%), Wołodymyr Hrojsman (3,1%), Ołeh Laszko (2,8%), Dmytro Razumkow (2,1%), Rusłan Koszułynski z nacjonalistycznej Swobody (1,6%), Ołeksandr Wiłkuł (1,5%) oraz Witalij Kliczko (1,2%).
Gdyby w drugiej turze spotkali się Zełenski i Bojko, zwyciężyłby obecny prezydent stosunkiem głosów 58:42. Z Zełenskim przegrałby także Poroszenko, ale już tylko w stosunku 54:46.W hipotetycznym pojedynku pomiędzy Bojką a Poroszenką zwyciężyłby ten drugi uzyskując 54,2% głosów.
W sondażu zapytano także ankietowanych o preferencje w wyborach parlamentarnych. Gdyby odbyły się one w następną niedzielę, najwięcej głosów uzyskałaby partia Sługa Narodu – 22,2%. Tuż za nią znalazłaby się OPZŻ z 21,9%. Na Europejską Solidarność chciałoby zagłosować 18,1% ankietowanych. Batkiwszczyna mogłaby liczyć na 10,3%. Najbliżej przekroczenia progu wyborczego byłaby „Syła i Czest’” Ihora Smeszki (4,7%).
Kasacyjny Sąd Administracyjny w składzie Sądu Najwyższego Ukrainy wszczął postępowanie w związku z pozwem o uchylenie dekretu prezydenta Ukrainy nakładającego sankcje na programy telewizyjne łączone z ukraińskim prorosyjskim opozycyjnym politykiem Wiktorem Medwedczukiem. Rozprawę w tej sprawie wyznaczono na 15 marca br.
W nocy z czwartku na piątek we Lwowie doszło do pożaru w placówce „Alfa-Banku”. Policja podejrzewa, że doszło do podpalenia. Władze miasta poinformowały, że do pożaru doszło około godziny 3 w nocy. Ogień zniszczył sprzęt biurowy na powierzchni około 10 metrów kwadratowych. Pożar ugaszono w ciągu pół godziny. Nikt nie został ranny.
Przyczyna pożaru jest obecnie nieznana i wyjaśniają ją eksperci, ale policja podejrzewa podpalenie. W tej sprawie wszczęto dochodzenie. Ewentualnemu sprawcy podpalenia grozi kara pozbawienia wolności na okres od trzech do dziesięciu lat.
Jak przypomina Zaxid.net, w latach 2018-2019 doszło do kilku podpaleń oddziałów „Alfa-Banku” we Lwowie. Za każdym razem policja wszczynała śledztwo, ale nie informowała, by doszło do ujęcia sprawców. „Alfa-Bank” jest jednym z największych rosyjskich prywatnych banków komercyjnych. Bank jest kontrolowany przez biznesmena Michaiła Fridmana. W przeszłości we Lwowie dochodziło do podpaleń nie tylko placówek „Alfa-Banku”, ale także innego rosyjskiego banku – Sbierbanku. W latach 2016-2018 doszło do trzech takich incydentów. Wcześniej, w lipcu 2015 roku, Kresy.pl informowały o jednoczesnym ataku na 3 placówki tego rosyjskiego banku we Lwowie.
Od soboty Ukraina zwiększyła o ponad 100% ilość energii elektrycznej importowanej z Rosji – poinformował portal Strana.ua powołując się na dane europejskiej sieci operatorów systemów przesyłowych ENTSO-E.
Import energii elektrycznej z Rosji na Ukrainę w sobotę 13 lutego wyniósł 12,38 mln kWh, czyli około 2,5% krajowego zużycia. Jednocześnie Ukraina importuje z Białorusi 13,14 mln kWh. W piątek 12 lutego import energii elektrycznej z Rosji na Ukrainę wyniósł 5,4 mln kWh. Jest to najwięcej od wznowienia dostaw z Rosji 1 lutego 2021 roku. Oczekuje się, że w tym tygodniu import spadnie do 2 mln kW, prawdopodobnie w związku z uruchomieniem kolejnej elektrowni atomowej na Ukrainie. Jak podawaliśmy, Ukrenerho poinformowało ostatnio, że zapasy węgla w ukraińskich elektrociepłowniach spadły do 57% wymaganego stanu.
Premier Rosji Michaił Miszustin podpisał dekret rozszerzający listę ukraińskich firm, na które nałożono sankcje gospodarcze. Obejmuje ona obecnie 84 podmioty. Dokument został opublikowany w piątek. Nowa lista obejmuje w szczególności dziewięć kolejnych firm – Donmar LLC, Kranship LLC, Transship LLC oraz Poltava Auto Unit Plant PJSC.
W niedzielę trzech ukraińskich żołnierzy zginęło w obwodzie donieckim na skutek niezidentyfikowanego ładunku – podała służba prasowa grupy operacyjno-taktycznej „Północ”. Zdarzenie miało miejsce pod miejscowością Nowołuhańske w rejonie bachmuckim. Zdaniem ukraińskiej redakcji BBC liczba strat bojowych w ukraińskiej armii od początku zawartego w lipcu rozejmu wzrosła do 15. 11 z nich to straty, do których doszło od początku roku. Walki między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję rebeliantami na wschodzie Ukrainy trwają od 2014 roku. Szacuje się, że pochłonęły ponad 13 tys. ofiar śmiertelnych. W lipcu ubiegłego roku uzgodniono pełne i wszechstronne zawieszenie broni w rejonie konfliktu na wschodzie Ukrainy.
We wtorek szef ukraińskiej delegacji w trójstronnej grupie kontaktowej ds. uregulowania konfliktu w Donbasie, były prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk zarzucił separatystom łamanie zawieszenia broni i uznał, że Ukraina powinna „na siłę odpowiadać siłą”. Krawczuk zarzucił Rosjanom, że zaczynają działać „zuchwale, otwarcie, nie ukrywając swoich zamiarów”. W jego opinii Ukraina powinna być „przygotowana na wszelkie działania ze strony agresora”.
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że Rosja nigdy nie odwróci się plecami od Donbasu, wschodniego regionu Ukrainy – przekazała w niedzielę agencja prasowa Tass.
W poprzednim tygodniu na Ukrainie gościła specjalna misja Międzynarodowego Funduszu Walutowego, żeby ocenić postęp prowadzonych przez rząd reform w związku z planowaną, kolejną transzą od MFW w ramach umowy promesy kredytowej. W sobotę, po zakończeniu rozmów z ukraińskimi dygnitarzami przedstawiciele Funduszu oświadczyli, że „rozmowy będą kontynuowane”. Jeśli chce otrzymać nową transzę z wartej kilka miliardów dol. pomocy finansowej, musi wykazać większy postęp w reformach. MFW wyraził zaniepokojenie działaniami rządu w Kijowie, który w ubiegłym miesiącu zapowiedział regulacje cen gazu dla gospodarstw domowych.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!