Głosami klubu PiS, Sejm odrzucił weto Senatu ws. wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym. Wyborów 10 maja nie będzie, ale ponieważ nie zostały formalnie odwołane, to najpewniej będzie obowiązywać cisza wyborcza.

W czwartek rano podczas głosowania Sejm odrzucił uchwałę Senatu w sprawie odrzucenia w całości projektu ustawy PiS o wyborach prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym.

Za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało 236 posłów (wszyscy z klubu PiS, w tym także z posłowie Porozumienia), 213 było przeciwnych. Wstrzymało się 11 parlamentarzystów z Konfederacji. Głos „za” oddał też jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej. Później tłumaczył, że się pomylił.

 

Według części komentarzy, decyzja posłów ws. ustawy o głosowaniu korespondencyjnym nie była zaskoczeniem po tym, jak wczoraj szefowie PiS i Porozumienia, Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin wydali wspólne oświadczenie. Poinformowali w nim o przygotowaniu rozwiązania, które ma zagwarantować Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach.

Według wypowiedzi wicepremiera Jacka Sasina, wybory prezydenckie nie odbędą się w maju, lecz najwcześniej w czerwcu, w trybie korespondencyjnym. Później wycofał się z tej deklaracji, enigmatycznie tłumacząc, że w związku z koniecznymi formalnościami może to być nie wcześniej, niż koniec przyszłego miesiąca.

Do sprawy terminu wyborów odniósł się też na antenie TVN24 szef KPRM, Michał Dworczyk. Przyznał, że obóz rządzący był zdeterminowany, by przygotować wybory na dzień 10 maja, ale nie uda się to „w skutek obstrukcji przeprowadzonej przez marszałka Grodzkiego oraz przez postawę samorządowców”. Dopytywany o możliwy termin nowych wyborów powiedział, że nie chce spekulować i „nikt tego nie może precyzyjnie stwierdzić”. Szef kancelarii premiera uważa, że po stwierdzeniu przez PKW i Sąd Najwyższy, że wybory się nie odbyły, marszałek Sejmu rozpisze nowe wybory, które powinny odbyć się w terminie nie dłuższym niż 60 dni. Dodał, że obecnie „wszystko wskazuje na to, że będzie to głosowanie korespondencyjne”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W czwartek Gowin zapowiedział, że jeszcze dziś zespół ekspertów ma rozpocząć prace nad „głęboką nowelizacją” ustawy o wyborach korespondencyjnych.

Cześć mediów, m.in. portal DoRzeczy.pl oraz 300polityka.pl podają, że według nieoficjalnych informacji wybory miałyby się odbyć za dwa miesiące, 12 lipca.

Czytaj także: Polacy o wyborach: im później, tym lepiej [SONDAŻ]

Jednocześnie, część dziennikarzy i komentatorów zwraca uwagę, że formalnie wybory zaplanowane na 10 maja nie zostały odwołane. To oznacza, że zgodnie z przepisami od północy z piątku na sobotę do niedzielnego wieczora powinna obowiązywać cisza wyborcza.

Wirtualnemedia.pl / sejm.gov.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply