Arcybiskup Bagrat Galstanian i jego zwolennicy rozpoczęli marsz do Erewania z przygranicznej wioski w północnej prowincji Tawusz, która w ciągu ostatnich dwóch tygodni była epicentrum protestów przeciwko ustępstwom terytorialnym rządu Armenii na rzecz Azerbejdżanu.

Arcybiskup Bagrat Galstanian, który stał się przywódcą protestów oraz inni uczestnicy oświadczyli, że wychodzą ze swoją kampanią na ulice stolicy, próbując zapobiec przekazaniu obszarów przygranicznych sąsiadujących z wioską Kirants i pobliskich gmin Azerbejdżanowi. Wielu lokalnych mieszkańców było oburzonych planami rządu, powołując się na poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa. „Ruch Tawusz na rzecz Ojczyzny” zdecydował, że ludzie muszą po prostu udać się do Erywania i zażądać przerwania tego procesu, tu i gdzie indziej” – powiedział Galstanian w Kirants przed rozpoczęciem 160-kilometrowej podróży do armeńskiej stolicy.

Decyzję ogłoszono dwa dni po tym, jak policja rozbiła protest w Kirants. Protestujący próbowali powstrzymać władze przed oczyszczeniem przyległego obszaru z min lądowych i poczynieniem innych przygotowań do przekazania go Azerbejdżanowi. Obecność policji w wiosce i wokół niej pozostała silna, aby zapobiec odnowieniu protestu na miejscu, jak relacjonuje ormiańska sekcja Radia Wolna Europa.

Galstanian, który stoi na czele diecezji tawuskiej Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, powiedział, że protestujący planują dotrzeć do Erywania 9 maja. Nie podał żadnych szczegółów na temat planowanych działań w stolicy. Jego oświadczenie wywołało deklaracje poparcia ze strony polityków opozycji z Erywania.

Maszerujący protestujący, wśród nich co najmniej dwóch parlamentarzystów opozycji, spędzili pierwszą noc w średniowiecznym klasztorze Haghartsin w Tawuszu. Po wzięciu udziału we Mszy Świętej 5 maja wznowili marsz do stolicy. „Ten marsz da nam jedno: honor i ojczyznę” – powiedział Galstanian do ponad stuosobowego tłumu zgromadzonego na liturgii. Powiedział przywódcom Armenii, aby „byli zdrowi”, „odpokutowali” i „trzymali się z daleka od wszelkiego rodzaju grzechów”.

Polityczni sojusznicy premiera Nikola Paszyniana werbalnie zaatakowali Galstaniana. Galstanian był bardzo krytyczny wobec Paszyniana, a zwłaszcza jego sposobu podejścia do konfliktu z Azerbejdżanem jeszcze przed protestami. W czasie sesji parlamentu z 30 kwietnia prorządowi parlamentarzyści nazwali natomiast biskupa “rosyjskim agentem”, oskarżali go o prowokowanie kolejnej wojny z Azerbejdżanem, a nawet wezwali ormiańską straż graniczną do przymusowego poboru 52-letniego arcybiskupa do sił zbrojnych kraju.

Konflikt między Azerbejdżanem i Armeniaą nie dotyczy już Góskiego Karabachu, we wrześniu Baku odzyskało bowiem nad nim pełną kontrolę po ponad trzech dekadach istnienia tam separatystycznej republiki Ormian. Już po pierwszej zwycięskiej dla Baku wojnie w Górskim Karabachu 2020 r. azerbejdżańscy żołnierze zaczęli kwestionować także międzynarodowo uznane granice Armenii właściwiej, które w części nie są delimitowane. W 2021 r. dochodziło do wkraczania Azerbejdżan na jej terytorium i do lokalnych starć. 1 sierpnia 2022 r. doszło do kolejnych ataków wojsk Azerbejdżanu na stanowiska karabaskich Ormian. Jeszcze poważniejsze ostrzały i wypady na terytorium Armenii miały miejsce w połowie września tegoż roku. 13 lutego bieżącego roku w azerbejdżańskim ataku na pozycje w Nerkin Hand w południowej armeńskiej prowincji Sjunik zginęło czterech żołnierzy Armenii, co było największą eskalacją zbrojną do miesięcy.

Przedmiotem sporu do jakiego odnosi się armeński premier jest osiem wiosek. Cztery ze spornych wiosek – Baghanis Ajrim, Askipara, Chejrimli i Gizilhajili – znajdowały się po azerbejdżańskiej stronie granicy między dwiema byłymi republikami radzieckimi i zostały okupowane przez siły ormiańskie w latach 90. XX w., podczas pierwszej wojny karabaskiej, która zakończyła się zawieszeniem broni w 1994 r., po podpisaniu deklaracji z Ałma-Aty. Paszynian opowiada się za oddaniem czterech wsi, jako jedynym sposobem na uniknięcie kolejnej wojny z silniejszym sąsiadem.

rferl.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply