Ambasada USA w Bagdadzie ostrzelana

Agencja Reuters podaje, że w okolicy ambasady USA w Bagdadzie spadły rakiety.

Rakiety z wyrzutni Katiusza spadły w piątek na mocno ufortyfikowaną Zieloną Strefę w pobliżu ambasady USA w Bagdadzie, gdzie znajdują się budynki rządowe i siedziby misji zagranicznych. Nie spowodowały żadnych ofiar – jak donoszą dwa policyjne źródła agencji Reuters.

Rakiety spadły na Celebrations Square wewnątrz Zielonej Strefy w pobliżu ambasady USA.

CZYTAJ TAKŻE: Wpływowy irański generał zabity w ataku USA w Iraku – na polecenie Trumpa. Iran zapowiada zemstę

W czwartek późnym wieczorem Amerykanie przeprowadzili atak na konwój samochodów proirańskiej irackiej milicji, Ludowych Sił Mobilizacyjnych, w rejonie terminala towarowego lotniska w Bagdadzie. Zniszczono całkowicie dwa pojazdy. W wyniku nalotu zginął gen. mjr Kassem Sulejmani (także Ghasem Solejmani), dowódca elitarnych Brygad Al-Kuds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, a także Abu Mahdi al-Muhandis, wicedowódca Ludowych Sił Mobilizacyjnych. Łącznie w ataku miało zginąć 8 osób.

W piątek rano śmierć gen. Sulejmaniego oraz al-Muhandisa potwierdził w komunikacie Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, a także ugrupowanie irackie. Według nich, obaj dowódcy zginęli w nalocie przeprowadzonym przez amerykańskie śmigłowce. Rzecznik irackiej milicji obarczył odpowiedzialnością za atak „amerykańskich i izraelskich wrogów”. Wcześniej ugrupowanie to podało, że w wyniku ataku rakietowego na bazę wojskową w pobliżu międzynarodowego portu lotniczego w Bagdadzie zginęło czterech ich ludzi, w tym szef ds. relacji medialnych i wizerunku.

Najwyższy przywódca duchowy Iranu, ajatollah Ali Chamenei, potępił w piątek atak „najokrutniejszych ludzi na świecie” i zapowiedział, że odpowiedzialni za zabicie generała muszą oczekiwać zemsty. Wezwał też do wzmocnienia „ścieżki Dżihadu Oporu” i dodał, że ostatecznie doprowadzi ona do zwycięstwa, „czyniąc życie bardziej gorzkim dla morderców i przestępców”. Ajatollah ogłosił też trzydniową żałobę po śmierci gen. Sulejmaniego.

CZYTAJ TAKŻE: „Działamy spokojnie i z rozwagą”. Prezydent Duda i BBN zabrali głos ws. konfliktu USA – Iran

Irański prezydent Hassan Rowhani również zdecydowanie potępił atak pod lotniskiem w Bagdadzie i zapowiedział, że takie działania ze strony USA tylko uczynią Iran „i inne wolne narody” bardziej zdeterminowanymi, by przeciwstawić się Waszyngtonowi. Podkreślił też, że ci, którzy zginęli, są męczennikami. Jego zdaniem, taki „tchórzliwy i zły ruch jest kolejnym znakiem desperacji ze strony USA, bezradności i klęski w regionie”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

– Wielki naród Iranu i inne wolne narody regionu zemszczą się za tę haniebną zbrodnię na zbrodniczych Stanach Zjednoczonych – powiedział Rowhani. W podobnym tonie wypowiedział się też irański minister obrony, gen. Amir Hatami. „Zdecydowaną zemstę” na Ameryce zapowiedział też były dowódca irańskich Strażników Rewolucji, Mohsen Rezaei.  Szef MSZ Iranu, Mohammad Dżawad Zarif oświadczył, że zabójstwo Sulejmaniego było „wyjątkowo niebezpieczną i fałszywą eskalacją”, za którą odpowiedzialność ponosi Waszyngton.

W Iraku w ostatnim czasie narastały protesty społeczne przeciwko obecności militarnej Stanów Zjednoczonych. Dzieje się to odkąd Amerykanie przeprowadzili ataki na bazy jednej z szyickich milicji irackich. Waszyngton twierdzi, że był to odwet za wcześniejsze ataki jej członków na siły amerykańskie w tym bliskowschodnim państwie oraz wiąże je z polityką Iranu, którego określa jako głównego wroga na Bliskim Wschodzie. Amerykańskie działania w Iraku zostały skrytykowane przez jego rząd i siły zbrojne. W Iraku stacjonuje obecnie około 5200 amerykańskich żołnierzy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po wtorkowej burzliwej manifestacji szyitów, którzy wdarli się do ambasady USA w Bagdadzie, prezydent USA Donald Trump wydał decyzję o przerzuceniu dodatkowych oddziałów na Bliski Wschód. Portal tygodnika „The Time” twierdzi, że Pentagon wysłał do Kuwejtu 750 żołnierzy z 82. dywizji powietrznodesantowej. Do dyslokacji na Bliski Wschód gotowych jest kolejnych 3 tys. żołnierzy. Część mediów podaje, że do irackiej stolicy przerzucono żołnierzy Korpusu Piechoty Morskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Winnicki apeluje do prezydenta i premiera: trzymajcie Polskę jak najdalej od konfliktu USA-Iran

W niedzielę, Stany Zjednoczone ogłosiły, że przeprowadziły ataki w zachodniej części Iraku, wymierzone w Kataib Hezbollah, szyicką milicję będącą częścią Ludowych Sił Mobilizacyjnych. Według źródeł irackich, zginęło 25 osób, a co najmniej 55 zostało rannych. Pentagon tłumaczył, że ataki przeprowadzono w odpowiedzi na działania militarne przeciwko siłom amerykańskim stacjonującym w bogatym w ropę rejonie miasta Kirkuk na północy Iraku. Amerykańskie ataki potępił najwyższy przywódca duchowy Iranu ajatollah Ali Chamenei, którego zdaniem USA w ten sposób mszczą się na irackiej milicji za to, że to one odegrały, jak powiedział, główną rolę w pokonaniu tzw. państwa islamskiego.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply