Według przedstawicieli USA i izraelskiej armii, nocne starcia w północnej części Strefy Gazy to ograniczona operacja lądowa, a nie zapowiada inwazja. Izrael prowadzi intensywne naloty.

Zbrojne skrzydło Hamasu, brygady Al-Kassama twierdzi, że w piątek późnym wieczorem doszło do starć i wymiany ognia między nimi, a siłami lądowymi Izraelskich Sił Obronnych (IDF), wkraczającymi d Strefy Gazy.

Według Hamasu, w rejonie Bajt Hanun w północnej części Strefy Gazy oraz al-Burajdż w centrum, dochodzi do „brutalnych starć”. Palestyńczycy twierdzą, że zdołali „udaremnić lądowe wtargnięcie” do enklawy.

Reporterzy stacji Al-Jazeera podają, że są informacje, iż w północnej części Strefy oraz we wschodniej części miasta Gaza Izrael prowadzi działania bojowe o ograniczonym zasięgu. Ich relacje sugerowały, że raczej nie był to wstęp do inwazji.

Jednocześnie, amerykańscy i izraelscy dygnitarze przyznają, że ma miejsce nocny najazd na Gazę, ale twierdzą, że nie jest to ofensywa lądowa na dużą skalę. Anonimowe źródło z USA w rozmowie ze stacją ABC News twierdzi, że jest to operacja o ograniczonym zasięgu. Rzecznik IDF powiedział, że prowadzone aktualnie działania nie są oczekiwaną, wielką operacją lądową.

W sieci pojawiły się nagrania, mające przedstawiać intensywne izraelskie naloty na Strefę Gazy, głównie w północnej części palestyńskiej enklawy. Łączność komórkowa oraz sieć internetowa zostały całkowicie odcięte. W ocenie części korespondentów, intensyfikacja nalotów może wskazywać, że Izrael szykuje się do wielkiej ofensywy.

Washington Post podał w piątek wieczorem, powołując się na kilka źródeł w rządzie Stanów Zjednoczonych, że administracja prezydenta Joe Bidena jest coraz bardziej zaniepokojona konsekwencjami możliwej inwazji lądowej Izraela na Gazę, z uwagi na potencjalną liczbę ofiar i groźbę eskalacji konfliktu do poziomu regionalnego.

W rozmowie z ABC News rzecznik izraelskiej armii, Peter Lenert oświadczył, że aktualne rozszerzanie operacji lądowych nie świadczy o tym, że ruszyła wielka inwazja na Gazę.

„Prowadzimy szeroko zakrojone działania, aby stworzyć lepsze warunki dla optymalnych warunków operacyjnych na ziemi” – powiedział Lerner. „Dlatego poszukujemy środków przeciwpancernych, niszczymy punkty obserwacyjne i atakujemy terrorystów tam, gdzie ich znajdziemy, na linii frontu lub na obrzeżach Strefy Gazy” – dodał.

Wcześniej pisaliśmy, że jak przekazał rzecznik IDF, izraelskie siły powietrzne i lądowe wzmagają działania w Strefie Gazy. Powiedział, że w piątkowy wieczór siły zbrojne Izraela “rozszerzyły swoją działalność”.

Jak w środę podał Wall Street Journal Izrael zgodził się odłożyć inwazję na Strefę Gazy, aby umożliwić Stanom Zjednoczonym rozmieszczenie tarczy antyrakietowej w regionie.

W artykule wskazano, że Pentagon pilnie pracuje nad wysłaniem prawie 12 systemów obrony powietrznej do miejsc, w których stacjonują wojska amerykańskie, w tym do Iraku, Syrii, Kuwejtu, Jordanii, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, aby chronić je przed rakietami i rakietami.

PRZECZYTAJ: USA wysyłają na Bliski Wschód dodatkowych 900 żołnierzy i systemy obrony powietrznej, m.in. THAAD i Patriot

7 października 2023 roku Hamas zaatakował Izrael. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. Bojownicy ujęli też dużą liczbę izraelskich wojskowych i cywilów. Wyrafinowana, przygotowana od roku operacja Hamasu obejmowała destant przy pomocy paralotni i łodzi. Bojownicy operowali do kilkudziesięciu kilometrów w głębi izraelskiego terytorium i byli stanie zajmować posterunki izraelskiej armii i komisariat policji w Sderot.

Hamas ujął łącznie około 220 izraelskich jeńców i zakładników. Kilku z nich już zwolnił.

Izrael dość szybko rozpoczął bombardowania i ostrzał Strefy Gazy skąd Hamas wyprowadził atak. Działania Izraela pociągają za sobą dużą liczbę ofiar cywilnych. Izraelczycy odcięli też palestyńską eksklawę od wody, elektryczności, żywności i leków.

CZYTAJ TAKŻE: Delegacja Hamasu z wizytą w Moskwie

Jak informowaliśmy, minister obrony Izraela Jo’aw Galant powiedział na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Obrony Knesetu w Tel Awiwie, że obecna wojna będzie składać się z trzech faz, z których ostatnią będzie utworzenie nowego reżimu bezpieczeństwa w Strefie Gazy.

Według Galanta dotychczas trwała pierwsza faza wojny. „Jesteśmy w pierwszej fazie kampanii wojskowej obejmującej naloty, a później działania naziemne, mające na celu zniszczenie bojowników i uszkodzenie infrastruktury, aby pokonać Hamas” – powiedział szef izraelskiego MON.

Drugi etap – zaznaczył minister – będzie kontynuacją działań wojennych, ale z mniejszą intensywnością, gdyż wojska będą pracować nad „eliminacją komórek ruchu oporu”.

„Trzecim krokiem będzie utworzenie nowego reżimu bezpieczeństwa w Strefie Gazy, zdjęcie z Izraela odpowiedzialności za życie codzienne w Strefie Gazy oraz stworzenie nowej rzeczywistości bezpieczeństwa dla obywateli i mieszkańców Izraela z obszaru wokół Gazy”.

Timesofisrael.com / aljazeera.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply