Dziennikarka Anne Applebaum napisała na łamach amerykańskiego miesięcznika The Atlantic, że Niemcy stały się trzecim co do wielkości dostawcą broni dla Ukrainy, po USA i Wielkiej Brytanii. Dodała, że w międzyczasie Polska i inne kraje “przekazały Ukrainie czołgi w stylu sowieckim”. Tymczasem zarówno polskie, jak i zagraniczne szacunki wskazują, że trzecim największym dostawcą sprzętu wojskowego dla Ukrainy jest Polska.

Artykuł dziennikarki Anne Applebaum, prywatnie żony Radosława Sikorskiego, ukazał się 20 października br. w amerykańskim miesięczniku The Atlantic. “W lutym ubiegłego roku, trzy dni po inwazji Rosji na Ukrainę, kanclerz Olaf Scholz stanął w Bundestagu, niemieckim parlamencie, i wygłosił niezwykłe przemówienie. Scholz, socjaldemokrata bez większych osiągnięć w kwestiach wojskowych, powiedział swojemu krajowi, który od lat 90. był przyzwyczajany do tego, że nie potrzebuje już prawdziwej armii, że doda w tym roku 100 mld euro do budżetu obronnego” – napisała Applebaum.

“Niemcy mają czołgi, które mogłyby zaoferować Ukrainie, ale tego nie robią. Niemiecki rząd uniemożliwił innym europejskim krajom, które posiadają czołgi niemieckiej produkcji, wysłanie również swoich. Niemcy wysłały jednak wiele innych ciężkich broni, w tym takie, które wyglądają jak czołgi (przeciwlotniczy Flakpanzer Gepard ma lufy i ciężkie metalowe bieżniki, które większość ludzi kojarzy z czołgami, i jest już na Ukrainie). Dzięki tym dostawom, a także innym systemom obrony przeciwlotniczej, które w tym tygodniu strącały rakiety z nieba nad Kijowem” – dodała.

“Niemcy stały się trzecim największym dostawcą broni na Ukrainę, po USA i Wielkiej Brytanii Tymczasem Polska i inne kraje przekazały Ukrainie czołgi w stylu sowieckim, które miały na swoich magazynach” – napisała.

Tymczasem amerykański Council on Foreign Relations napisał 14 października, że “pod względem bezwzględnych wydatków [na pomoc wojskową Ukrainie] Niemcy plasują się przed Francją, ale za Wielką Brytanią i Polską.

Niemcy przeznaczyły na pomoc wojskową dla Ukrainy kwotę 1,20 mld euro (1,16 mld dolarów) – zwraca uwagę Council on Foreign Relations.

W materiale podkreślono, że Niemcy zwiększały pomoc dla Ukrainy “jedynie pod presją wewnętrzną i międzynarodową”, za co wielokrotnie spotykały się z krytyką innych państw.

Już w kwietniu br. premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Polska udzieliła Ukrainie pomocy wojskowej o wartości ok. 7 mld zł. Podobne szacunki wskazał w sierpniu br. ówczesny szef KPRM Michał Dworczyk.

Także stacja BBC podała w lipcu, że “Polska jest trzecim krajem świata pod względem wielkości pomocy wojskowej przekazywanej Ukrainie”.

Zobacz także: Rosyjski polityk oskarża Radosława Sikorskiego o prowokowanie konfliktu jądrowego

theatlantic.com / cfr.org / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. r2d2
    r2d2 :

    trudno się dziwić Pani Applebaum (nazwisko nie przypadkowo znajomo brzmiące) że deprecjonuje Polską pomoc i wywyższa Niemiecką (“uberales” wiecznie żywe?). Czy Pan Radosław Ś. dziękował niedawno USA za coś? Ciekawe jak zachowają się “starsi w wierze”? Gdzie “zwęszą geszewty”?