Minister spraw zagranicznych Iranu odpowiada na groźby Donalda Trumpa o „oficjalnym końcu” Iranu, ogłaszając, że Islamska Republika czterokrotnie zwiększyła produkcję mało wzbogacanego uranu.

Jeden z najwyższych urzędników irańskich wezwał Stany Zjednoczone, aby traktowały Iran z szacunkiem, a nie stosowały groźby wojny, dzień po tym jak amerykański prezydent wystosował złowieszcze ostrzeżenie na Twitterze.

Istna wojna na słowa, która odbyła się w poniedziałek, spowodowana była informacją irańskiej agencji Tasnim, iż Iran wycofał się z niektórych zobowiązań wynikających z porozumienia nuklearnego z 2015 roku.

„Irańczycy dumnie trwają od tysiącleci, podczas gdy agresorów nie ma. Ekonomiczny terroryzm i mordercze szyderstwa nie „skończą” Iranu” – napisał na Twitterze minister Zarif. „Nigdy nie groź Irańczykowi! Spróbuj szacunku – on działa” – dodał.

Te wpisy to riposta na post prezydenta Trumpa, który napisał, że „gdyby Iran chciał walczyć, to byłby jego oficjalny koniec”. Dzień później dodał, odpowiadając dziennikarzom, że w Iran uderzy „ogromna siła”, jeśli będzie robił cokolwiek niezgodnego z interesami Stanów Zjednoczonych w regionie.

Prezydent Iranu, Hassan Rouhani, parę godzin po tym wywiadzie, ogłosił, że woli rozmowy i dyplomacje, ale „dzisiejsza sytuacja nie jest odpowiednia na rozmowy, więc naszym wyborem jest tylko opór”.

Relacje irańsko – amerykańskie pogorszyły się wraz z momentem wyjścia Stanów Zjednoczonych z Joint Comprehensive Plan for Action (JCPOA), międzynarodowego porozumienia, które wprowadzało ograniczenia w irańskim programie atomowym w zamian za zniesienie sankcji. Od momentu wyjścia z paktu Trump ponownie nałożył na Iran sankcje oraz próbuje obciąć irańską produkcję ropy do zera.

PRZECZYTAJ TAKŻE : USA duszą Iran sankcjami

W związki z takimi działaniami amerykańskiej administracji Rouhani zadeklarował wcześniej w tym miesiącu, że Iran nie będzie przestrzegał limitów. Co więcej, zagroził pozostałym partnerom z porozumienia – Wielkiej Brytanii, Chinom, Francji i Niemcom – że jeśli nie pomogą mu odwrócić sytuacji, to Islamska Republika wyjdzie z JCPOA.

Zgodnie z paktem Teheran może mieć tylko 300 kg  niskowzbogacanego uranu, a jego nadwyżki musi albo sprzedawać, albo przechowywać poza krajem. Islamska Republika może też wzbogacać uran tylko w 3,67%. Ilość ta jest zbyt mała, żeby móc wykorzystać ją do stworzenia broni nuklearnej.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W poniedziałek agencje prasowe Fars oraz Tasnim opublikowały informację, iż produkcja niskowzbogacanego uranu wzrosła czterokrotnie. Obie instytucje powołały się na osobę Behrouza Kamalvandiego, rzecznika prasowego irańskiej agencji nuklearnej.

Kamalvandi powiedział Tasnim, iż światowa organizacja monitorująca programy nuklearne, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej, została powiadomiona o zwiększonej produkcji.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

„Niedługo przekroczymy limit 300 kg niskowzbogacanego uranu, więc lepiej, żeby druga strona zrobiła, co ma zrobić” – powiedział rzecznik, odwołując się do kroków innych potęg zmierzających ku ochronie Iranu przed amerykańskimi sankcjami.

Więcej o sankcjach nałożonych na Iran : Turcja nie zamierza podporządkować się sankcjom USA wobec Iranu

Kamalvandi dodał, że przyśpieszenie irańskich maszyn wzbogacających pozostało w granicach porozumienia nuklearnego, gdyż Iran nie ma intencji wychodzenie z JCPOA.

PRZECZYTAJ TAKŻE : Saudyjska państwowa gazeta wezwała USA do ataka na Iran

Al Jazeera/Twitter/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply