Nowe regulacje dla firm internetowych zostały w lutym zatwierdzone przez rząd Pakistanu. Dotyczą one między innymi mediów społecznościowych. Azjatycka Koalicja Internetowa (AIC), skupiająca największe światowe firmy tej branży twierdzi, że regulacje ograniczają prywatność w internecie i wolność słowa.

Jak poinformowała na początku lutego Polska Agencja Prasowa, nowe przepisy zobowiązują internetowe firmy do otwarcia stałego biura w stolicy Pakistanu. Obligują także przedsiębiorstwa do zapisywania i przechowywania danych na serwerach znajdujących się na terenie tego kraju.

Portale społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter, będą zobligowane do usuwania treści na polecenie odpowiednich organów państwa, niezależnie od wewnętrznych regulacji firm. Czas na usunięcie określonego materiału wynosić będzie 24 godziny, zaś w pilnych przypadkach 6 godzin.

Zobacz także: Wielka Brytania: rząd chce zmusić media społecznościowe do usuwania „szkodliwych treści”

Rząd Pakistanu sporządził katalog około 2000 treści, które media społecznościowe będą musiały usuwać na polecenie odpowiednich organów państwowych. Wewnątrz katalogu dominują m.in takie treści jak: obraza uczuć religijnych, zniesławienie.

Jak informuje agencja, Azjatycka Koalicja Internetowa, zrzeszająca gigantów internetowych, m.in. Facebooka, Twittera, właściciela Google’a, Amazona i Apple’a, ostro skrytykowała nowe regulacje. Zdaniem koalicji opisywane przepisy mogą uderzać w wolność słowa oraz szkodzić prywatności użytkowników portali społecznościowych. Zrzeszenie wystosowało nawet w sobotę list do pakistańskich władz.

W niedzielnej rozmowie z dziennikiem „Dawn” prezes Pakistańskiego Urzędu Telekomunikacyjnego (PTA) Amir Azeem stwierdził, że celem rządu jest nawiązane współpracy z firmami przy zarządzaniu treściami obecnymi w mediach społecznościowych.  „Chcemy, by zainwestowali w przedstawicieli w Pakistanie, którym możemy przekazać i komunikować swoje obawy” – podkreślił Azeem.

Władze Pakistanu przypominają przypadek Twittera, który zablokował konta 200 użytkowników, wypowiadających się na temat konfliktu w Kaszmirze. Zdaniem władz krzywdzące było to, że Twitter nie przychylił się wówczas do skarg PTA.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Nowe przepisy nakładają wysokie grzywny na firmy, które nie dostosują się do regulacji. Grożą im kary wysokości nawet 5 mln rupii (około 130 tys. zł).

Zobacz także: Terlecki: media społecznościowe i portale to narastająca komplikacja, trzeba je ucywilizować

Jak informuje portal Forsal.pl, nad podobnymi przepisami pracują także Indie, które na początku lutego wprowadziły w swoim prawie podatkowym klauzulę umożliwiającą w przyszłości opodatkowanie globalnych firm internetowych, które zarabiają na indyjskim kliencie.

dawn.com / www.pap.pl / kresy.pl / forsal.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz