Nowe władze CPK wydały komunikat. Maciej Wilk: “antypaństwowa hucpa”

Nowe władze Centralnego Portu Komunikacyjnego opublikowały komunikat dot. audytu wewnętrznego i kosztów, pisząc o rzekomej “rozrzutności”. “Antypaństwowa hucpa” – skomentował działania spółki Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa, dyrektor operacyjny kanadyjskich linii lotniczych Flair Airlines, wcześniej związany z PLL LOT.

W opublikowanym we wtorek komunikacie władze Centralnego Portu Komunikacyjnego oświadczyły, że “w spółce CPK trwa audyt wewnętrzny. Już po analizie pierwszych dokumentów widać rozrzutność środków publicznych”. Napisano, że tylko w 2023 r. były trzyosobowy zarząd otrzymał 746 tys. zł nagród, a rok w wcześniej czteroosobowy zarząd zainkasował 730 tys. zł z tego tytułu.

“W sumie zarząd CPK kosztował spółkę od momentu jej powstania 11 mln zł” – podano.

Do wpisu odniósł się na platformie X Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa, dyrektor operacyjny kanadyjskich linii lotniczych Flair Airlines, wcześniej związany z PLL LOT.

“Antypaństwowa hucpa” – oświadczył. “Komunikat @CPK_PL dot. wynagrodzeń zarządu, niewątpliwie inspirowany z zewnątrz, odbieram jako przejaw desperacji Gdy brakuje JAKIEGOKOLWIEK argumentu, pozostaje odwołanie do najniższych instynktów i sięgnięcie po działania wybitnie szkodliwe społecznie” – napisał. 

“Ponieważ spółka nie podołała zadaniu wyboru audytorów zewnętrznych, uwaga skupiona została na audycie przeprowadzanym siłami własnymi. Dzisiaj po 7 tygodniach spółka w sensacyjnym tonie podzieliła się informacjami o wynagrodzeniach zarządu. Problem w tym, że wszystkie dane (poza 2023 r.) dot. wynagrodzeń w spółce, tym uposażeń zarządu, są publicznie dostępne. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę KRS nr 0000759991 i cieszyć się pełną historią dokumentacji finansowej od 2018 r. Ponadto, informacja o wynagrodzeniach zarządu została udostępniona publicznie już 3 maja 2020 r. w odpowiedzi na interpelację Posła Tomasza Kostusia” – kontynuował, odnosząc się do kwestii “audytu wewnętrznego”.

Podkreślił, że kwota 11 mln złotych dotyczy okresu 5 lat i 3 miesięcy. “Średnie wynagrodzenie Zarządu spółki wynosiło 2,0-2,5 mln PLN rocznie co w 2022 r. stanowiło 2,9% wszystkich kosztów osobowych w przedsiębiorstwie” – zauważył.

11 mln PLN, które spółka przez 63 miesiące wydała na wynagrodzenia Zarządu, to dokładnie tyle, ile rząd PO-PSL wydał w 2010 r. na studium analityczne “Centralne Lotnisko dla Polski“. W raporcie tym jednoznacznie wskazano, że Polska potrzebuje nowego lotniska. Jesteśmy 14 lat później i po raz kolejny prowadzimy tę samą dyskusję, podczas gdy świat nam ucieka” – kontynuował. 

Maciej Wilk skomentował także kwestię wynagrodzeń poprzednich władz CPK. “Wynagrodzenie podstawowe Prezesa Zarządu wynosiło co najmniej do 2022 r. ok. 49,000 PLN brutto czyli 11-krotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Członek Zarządu otrzymywał 44,000 PLN brutto czyli 10-krotność. Istotny szczegół – wartość przeciętnego wynagrodzenia była zamrożona wg stanu z 2016 r. i nie podlegała dorocznej indeksacji. W efekcie, w 2022 r. wynagrodzenia Członków Zarządu stanowiły już tylko ok. 7-krotność średniego wynagrodzenia w gospodarce” – napisał.

Jak dodał, “sensacyjne informacje o wypłaconych zarządowi 700 tys. PLN to nie są żadne nagrody tylko część wynagrodzenia zmiennego, wynikającego wprost z kontraktu menedżerskiego”. “Cele roczne wyznaczane są i rozliczane każdorazowo przez Radę Nadzorczą. Zarząd nie ma możliwości “wypłacenia sobie premii” w sposób uznaniowy” – przypomniał.

Dyrektor operacyjny kanadyjskich linii lotniczych Flair Airlines odniósł się też do zarzutów o rzekomej “rozrzutności środków publicznych”. Wyraził opinię, że “nazywanie wskazanych powyżej warunków wynagrodzeń ‘rozrzutnością środków publicznych’ zakrawa o dywersję przeciwko własnemu państwu”. 

Po raz kolejny tworzy się atmosferę skandalu wokół wynagrodzeń osób pracujących na stanowiskach kierowniczych w spółkach Skarbu Państwa. Tymczasem stawki te są odległe od tych, które osiągnąć można w sektorze prywatnym – z podsumowania @BIPolska wynika, że przeciętny Prezes dużej spółki giełdowej w Polsce zarabiał w 2023 r. 313 tys. zł miesięcznie! Jak chcemy budować sprawne i profesjonalnie zarządzane państwo, jeżeli stosujemy SELEKCJĘ NEGATYWNĄ w doborze kadr” – podkreślił. 

“Jak możemy oczekiwać jakichkolwiek zmian na lepsze, jeżeli wiceminister zarządzający miliardami publicznych funduszy zarabia 16,000 PLN brutto miesięcznie, czyli mniej niż programista” – dodał.

Jego zdaniem, “rozpętywanie kolejnej afery wokół wynagrodzeń zarządów podmiotów z udziałem Skarbu Państwa jest czystym populizmem, wyjątkowo szkodliwym społecznie”.

“Dość tej antypaństwowej hucpy. Politycy, przestańcie szukać tanich afer i szukać wymówek dlaczego nie warto inwestować w rozwój” – zakończył swój wpis.

W ubiegłym tygodniu spółka Centralny Port Komunikacyjny poinformowała o unieważnieniu przetargu na audyt harmonogramów budowy CPK – mimo wcześniejszych zapewnień, że wszystko jest w porządku. Jak podała nieoficjalnie WP.pl, decyzja przyszła „z góry”.

Wcześniej sygnalizowano, że audyt został zlecony firmom bez wielkiego doświadczenia w ocenie inwestycji. Sprawa wywołała duże kontrowersje. “Rozstrzygnięto przetarg na pierwszy z 8 audytów projektu CPK – w zakresie weryfikacji i oceny harmonogramów dla części lotniskowej oraz kolejowej” – poinformował Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa i inicjator stowarzyszenia “Tak dla CPK” na platformie X. “Wygrało konsorcjum firm HMJ, Projekt Plus i TECH-TOR z ofertą 387 450 zł – najniższą z 3 złożonych ofert, pomimo oceny doświadczenia eksperta w zakresie inwestycji kolejowych na zero punktów” – podkreślił. Uznał też za rzecz „absolutnie zatrważającą, że przyszłość strategicznego projektu o budżecie 155 mld zł (Faza 1 do 2030 r. – lotnisko + kolejowy Y), nad którym przez ostatnie lata pracował sztab wysokiej klasy specjalistów, powierzona zostaje trzem firmom-krzakom“.

Przeczytaj: “Wahadło wychyla się w kierunku, że robimy”. Media: pod wpływem opinii publicznej rząd zmienia zdanie o CPK

Zobacz: Tusk zabrał głos w sprawie CPK. Jest odpowiedź eksperta

Przedstawiciele obecnej większości parlamentarnej deklarowali podczas kampanii wyborczej, że zatrzymają projekt, nazywając go “megalomańskim” i “przeskalowanym”. Obecnie powtarzają, że najpierw trzeba poczekać na wyniki audytu w spółce. Tymczasem nie rozpoczęto jeszcze żadnego audytu zewnętrznego. W sieci powstała społeczna petycja skierowana do najwyższych władz państwowych z prośbą o kontynuację projektu. Kilkadziesiąt tysięcy osób złożyło pod nią podpis.

Czytaj także: Wiceminister Mucha: budowa CPK w czasie kryzysu klimatycznego jest po prostu bez sensu

Zobacz: Tusk o CPK: bardzo nam zależy, żeby lotniska regionalne nie były zagrożone jakimiś politycznymi centralnymi pomysłami

Dodajmy, że Austriacy chcą, aby lotnisko Schwechat w Wiedniu było największym centrum przesiadkowym w tej części Europy. Inwestycja zakończy się w 2027 roku, czyli wówczas, gdy według najambitniejszych planów miał ruszyć CPK. Wiedeń “wykorzystuje czas dyskusji nad programem inwestycyjnym w CPK i po prostu buduje swoje” – podkreśla Rzeczpospolita.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply