Mam nadzieję, że w ramach walki politycznej, starcia koncepcji UE, Krajowy Plan Odbudowy (KPO) nie będzie brany na zakładnika. Liczymy, że KE zaakceptuje polski Krajowy Plan Odbudowy zgodnie z przepisami prawa – oświadczył w środę wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Radosław Fogiel był pytany na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia o przeciągające się zatwierdzenie przez Brukselę KPO oraz o to, czy groźba utraty pieniędzy z UE jest realna. “Tak naprawdę to jest pytanie o to, czy Komisja Europejska jest skłonna postępować niezgodnie z przepisami” – odpowiedział, cytowany przez PAP.

“Mam nadzieję, że to jest nierealne. Mam nadzieję, że w ramach walki politycznej, że w ramach starcia koncepcji Unii jako organizacji skupiającej kraje członkowskie, a tej innej koncepcji federacyjnej, czyli Unii jako swego rodzaju superpaństwa, KPO nie będzie brany na zakładnika” – dodał.

Oglądaj także: Mecenas Nikodem Bernaciak: Działania UE mają charakter pozatraktatowy [+VIDEO]

Zaznaczył, że oprócz Polski także kilka innych krajów UE czeka na zatwierdzenie KPO.

“My wykonaliśmy wszystkie obowiązki, jakie nakładało na nas rozporządzenie dotyczące Funduszu Odbudowy i Odporności, wszystko jest uzgodnione z Komisją, więc tak naprawdę to jest kwestia, kiedy Komisja wykona swoją pracę i zaakceptuje ten plan. Nie ma żadnych przesłanek, żeby było inaczej” – powiedział.

“Liczymy, że zgodnie z przepisami prawa Komisja zaakceptuje KPO” – podkreślił.

Na początku września br. Komisja Europejska zdecydowała o wstrzymaniu wypłaty środków jakie zostały przydzielone Polsce w ramach Funduszu Obudowy. Unijny komisarz do spraw gospodarczych Paolo Gentiloni poinformował wówczas, że „Komisja Europejska wstrzymuje wypłatę 57 mld euro dla Polski, bo ma obawy o niezależność sądów i wolność mediów”. To środki finansowe przewidziane dla Polski w ramach Funduszu Obudowy stworzonego w ramach kompetencji UE w celu stymulowania gospodarek po przestojach związanych z pandemią koronawirusa.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Terlecki: Kierownictwo PiS rozmawiało o działaniach, które mają „wyprostować” nasze relacje z KE

W ostatnim czasie dochodzi do eskalacji sporu na linii polski rząd – KE.

Przypomnijmy, że Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości Konstytucji RP nad prawem unijnym oraz nad Traktatem o Unii Europejskiej (TUE). Uznał też za niezgodne z Konstytucją niektóre przepisy TUE. Komisja Europejska w reakcji na decyzję Trybunału Konstytucyjnego oświadczyła, że „prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym, w tym przepisami konstytucyjnymi”, zaś KE nie zawaha się skorzystać z przysługujących jej uprawnień „w celu ochrony jednolitego stosowania i integralności prawa europejskiej wspólnoty”. Jak pisaliśmy, podobne wyroki, które wskazywały na wyższość prawa krajowego nad unijnym, zapadały także m.in. w Niemczech, Francji, Czechach, Włoszech, Hiszpanii oraz na Litwie.

Zobacz także: Niemiecki ekspert: TSUE nie może orzekać o granicach kompetencji UE. To próba tworzenia superpaństwa

 

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Spór dotyczy także kwestii ideologicznych. Przypomnijmy, że na początku września Komisja Europejska zawiesiła rozmowy w sprawie funduszy dla polskich województw, których władze przyjęły uchwały sprzeciwiające się postulatom środowisk LGBT. Wcześniej zapowiadała to wiceszefowa KE Vera Jourova.

Zobacz także: Morawiecki: Polexit to fake news. Zobowiązania wynikające z prawa UE pozostają w mocy

W ostatnim czasie mamy do czynienia także ze sprawą kopalni Turów. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł 20 września br., że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro kary dziennie z powodu niewdrożenia środków tymczasowych oraz niezaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: The Telegraph: UE przegra w sporze z Polską

Przypomnijmy, że rzecznik Komisji Europejskiej zadeklarował w poniedziałek, że KE wyda „w odpowiednim czasie” wezwanie do zapłaty kar, które zostały nałożone na Polskę przez TSUE w związku z niezaprzestaniem wydobycia w kopalni Turów. „Kiedy otrzymamy od Komisji Europejskiej wezwanie do zapłaty, będziemy realizowali zapłatę w najdalszym możliwym terminie” – oświadczył w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.

Zobacz także: Redakcja Rz: Znaleźliśmy się na ścieżce Polexitu. To hańba na miarę Targowicy. Nie godzimy się na to

Oglądaj także: Dr Zych: Polska może stracić fundusze unijne z przyczyn ideologicznych [+VIDEO]

pap / wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply