Wśród przedstawicieli lewicy widać dwugłos w sprawie przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego. Szefowa klubu Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska popiera inwestycję. Innego zdania jest jej koleżanka z klubu, wiceminister kultury, Joanna Scheuring-Wielgus.

Szefowa klubu Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska popiera budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. W styczniu dołączyła do zespołu parlamentarnego “Tak dla rozwoju. CPK – atom – porty”, utworzonego przez byłego pełnomocnika rządu ds. CPK Marcina Horałę (PiS).

We wtorek Żukowska była gościem Radia Wnet. Poseł oświadczyła, że Polska potrzebuje dużej elektrowni jądrowej oraz dużego centrum transportowego. Zdaniem szefowej klubu Nowej Lewicy, PO ma “jakiś niezrozumiały opór” przed wielkimi inwestycjami. “Potrzebny jest audyt [w CPK]. Polska potrzebuje dużego centrum transportowego, kolejowego i lotniczego” – powiedziała.

Czytaj: Tusk o CPK: bardzo nam zależy, żeby lotniska regionalne nie były zagrożone jakimiś politycznymi centralnymi pomysłami

Odniosła się także do zarzutów dot. kosztów projektu. “Te inwestycje nie zwrócą się tak jak flippowanie mieszkań, za parę lat, tylko to są inwestycje, których zwrot trwa dłużej” – wskazała.

Także Młoda Lewica opublikowała w poniedziałek na platformie X grafikę wyrażającą poparcie dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Innego zdania jest poseł tego samego klubu, wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus, która była we wtorek gościem w programie “Tłit” Wirtualnej Polski. “Ja zawsze byłam przeciwniczką CPK. Nowa Lewica jest za koleją i rozwojem kolei” – oświadczyła.

Dodała, że rząd, po przeprowadzonym w CPK audycie, “będzie podejmował strategiczną decyzję w tej kwestii”.

“Uważam, że nowy port lotniczy nie jest nam potrzebny. Widzę, co się dzieje w Modlinie, w Rzeszowie, Bydgoszczy. Nie ma pomysłu na dobre zorganizowanie tych lotnisk, jest jakiś problem” – stwierdziła. “Mówię “nie” dla lotniska, “tak” dla kolei” – oświadczyła.

Pytana o przyczyny swojego sprzeciwu wobec inwestycji, stwierdziła: “ja uważam, że jeżeli robi się jakąś dużą inwestycję, to nie może pomysł na tę inwestycję powstać przy biurku polityków. Jeżeli mam pomysł na inwestycję, to robię to z wszystkimi interesariuszami, czyli osobami, których to dotyczy. Nikt nie zapytał np. ludzi z tamtych terenów, czy zgadzają się na to, czy nie. To nie było konsultowane”.

Jej zdaniem, “ktoś w PiS sobie wymyślił: ‘zróbmy sobie taki hub (…) i pokażmy, że PiS inwestuje'”.

Na uwagę prowadzącego, że eksperci, którzy zajmują się inwestycjami, od kilkudziesięciu lat mówią o tym, że “Polskę stać na takie lotnisko i że to będzie niesamowity rozwój gospodarczy, jeśli taka inwestycja powstanie”, odpowiedziała: “jeżeli audyt tego projektu będzie pozytywny (…) to nie widzę ku temu jakiś przeciwskazań”.

Dodała, że “jest za rozwojem kolei, a nie za rozwojem linii lotniczych”.

W polskiej przestrzeni publicznej trwa dyskusja nad przyszłością projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. TVP, po zmianie kierownictwa na powiązane z nowym rządem, konsekwentnie stara się przedstawić projekt w niekorzystnym świetleZadeklarowanym przeciwnikiem inwestycji jest też sam pełnomocnik nowego rządu ds. CPK Maciej Lasek. Niedawno do Zarządu spółki Centralny Port Komunikacyjny powołano kolejnego przeciwnika projektu.

Przeczytaj: TVP znów manipuluje w sprawie CPK, a ekspert punktuje

W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej pojawiły się doniesienia, sugerujące, że nowy zarząd spółki zaniechał złożenia przygotowanych wniosków o środki unijne na dwie inwestycje. Chodzi m.in. o budowę kolei dużych prędkości Warszawa-Łódź. Na doniesienia zareagował były pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała (PiS), wysyłając interpelację w tej sprawie do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Nowe władze CPK nie odniosły się do tych informacji.

Czytaj także: Co dalej z CPK? Lasek: lotnisko pod znakiem zapytania, kolej ma szansę

Tymczasem jakiś czas temu spółka Centralny Port Komunikacyjny podpisała drugi z trzech kontraktów na roboty budowlane dla swojego najbardziej zaawansowanego projektu kolejowego.

W październiku Marcin Horała, ówczesny pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego poinformował o znalezieniu zagranicznego inwestora, który chce zainwestować w projekt 8 miliardów złotych. To konsorcjum Vinci Airports i IFM Global Infrastructure Fund. Jak podał, obejmie mniejszościowe udziały w spółce zarządzającej przyszłym lotniskiem.

Zobacz także: Nowe prognozy IATA dla CPK

wydarzenia.interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply