Spółka CPK i Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) przedstawiły aktualizację prognoz z czerwca tego roku. Już w 2040 r. nowy port lotniczy może obsłużyć ok. 40 mln pasażerów, czyli dwukrotnie więcej niż dziś Lotnisko Chopina w Warszawie. Jest to jednak mniej niż przewidywano we wcześniejszych prognozach.
Jak informowaliśmy, zgodnie ze scenariuszem bazowym zaprezentowanym w lutym 2022 roku, IATA prognozowało około 30 mln pasażerów dla Portu Solidarność w pierwszym pełnym roku. W 2035 roku miałby zostać osiągnięty poziom ok. 40 mln pasażerów, a w 2044 – 50 mln. Na koniec prognozy, czyli na rok 2060, prognoza przewiduje ok. 65 mln w scenariuszu bazowym, 48,5 mln w niskim, zaś w najbardziej optymistycznym –ok. 72 mln pasażerów. Prognozy te, choć uwzględniały już wpływ pandemii, nie przewidywały wybuchu wojny w Ukrainie, a także zakresu nowy unijnych regulacji.
„Następuje szybka odbudowa ruchu po pandemii COVID-19. W przypadku Lotniska Chopina w Warszawie jest ona w pewnym stopniu spowolniona przez skutki inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się już po publikacji Prognoz IATA 2021. W związku z wojną zaprzestano lotów na Ukrainę i do Rosji, a wydłużeniu uległy trasy przelotów do Azji, które muszą omijać zamkniętą przestrzeń powietrzną. Konflikt doprowadził do skoku cen paliw i zmian kursów walut, a przede wszystkim wzrostu inflacji w wielu państwach świata” – czytamy w najnowszym komunikacie CPK.
Łącznie Ukraina, Rosja i Białoruś odpowiadały za ok. 7,5 proc. pasażerów Lotniska Chopina i ponad 10 proc. ruchu transferowego w Warszawie. IATA oszacowała, że konflikt będzie miał długotrwałe konsekwencje, a potencjalnie odbudowa ruchu na Ukrainę zacznie się w 2025 r. – na poziomie ok. 25 proc. poziomu sprzed konfliktu. Według IATA, powolna odbudowa ruchu do Rosji i na Białoruś będzie możliwa nie wcześniej niż w 2029 r.
Jednym z głównych czynników mających wpływ na wyniki nowej prognozy IATA jest uwzględnienie regulacji środowiskowych, które zaczną obowiązywać w najbliższych latach, czyli: ReFuelEU, ETD, EU ETS, CORSIA – związanych m.in. z unijnym pakietem Fit For 55. Analizy wskazały, że w latach 30. obecnego wieku regulacje środowiskowe mogą obniżyć popyt nawet o 8 proc. względem scenariusza bez regulacji, co dotyczy w największym stopniu podróży na krótkich trasach europejskich. Analizy pokazują, że w dłuższym horyzoncie czasowym czynnik ten będzie jednak wyraźnie tracił na znaczeniu – w związku z postępem technologicznym i spadkiem cen zrównoważonych paliw lotniczych (SAF).
Ponadto IATA wykonała szczegółowe analizy rynku transferowego i pozycji konkurencyjnej CPK względem innych hubów. IATA wzięła pod uwagę w analizach dotychczasowy rozwój rynku uwzględniający zmiany po pandemii COVID-19 i związane z wojną na Ukrainie oraz zaprognozowała zmiany w przyszłości. Wyniki analiz ruchu transferowego wskazują na bardzo duży potencjał lotniska CPK dla rozwoju ruchu przesiadkowego na kierunku: Ameryka Północna – Europa – Azja. Ponadto nowy port lotniczy ma dogodne warunki do rozwoju przewozów transferowych w ramach Europy.
IATA przeanalizowała też i uwzględniła inne kwestie, w tym w szczególności opłaty lotniskowe CPK związane z modelem biznesowo-inwestorskim, a także m.in. konkurencyjność lotnictwa wobec Kolei Dużych Prędkości.
Wyniki Scenariusza Strategicznego IATA dla CPK z 2023 r. wpisują się w tzw. korytarz prognostyczny, czyli w widełki między prognozą wysoką i niską dla założeń IATA z 2021 r. Spółka CPK jest zatem przygotowana na taki rozwój ruchu, gdyż już od fazy planistycznej zapewniona była elastyczność i modułowość w zależności od różnych scenariuszy rynkowych.
Jak wynika z najnowszej prognozy, w 2030 r. lotnisko CPK może osiągnąć poziom 28 mln pasażerów, w 2040 r. 40 mln pasażerów, a w 2060 r. przekroczy 60 mln pasażerów. Dla porównania: w 2021 r. prognoza w scenariuszu bazowym wskazywała na 30 mln pasażerów w 2030 r., 45 mln w 2040 r. i 65 mln w 2060 r.
„Spółka CPK jest zatem przygotowana na taki rozwój ruchu, gdyż już od fazy planistycznej zapewniona była elastyczność i modułowość w zależności od różnych scenariuszy rynkowych” – zapewnia CPK w komunikacie.
W Scenariuszu Strategicznym 2023 projekcje cargo lotniczego i poczty lotniczej są na zbliżonym poziomie do Prognozy IATA z 2021 r. Ze względu na ograniczenia Lotniska Chopina prognozy bazują przede wszystkim na analizie potencjału rynku cargo Europy Środkowo-Wschodniej i określeniu możliwych do osiągniecia w nim udziałów Lotniska CPK.
„Elastyczność i modułowość” oznacza, jak informuje money.pl, że nowy inwestor strategiczny ma nalegać na to, by Centralny Port Komunikacyjny na początku był mniejszy niż wcześniej zapowiadano.
Jak informowaliśmy, poseł KO Maciej Lasek, otwarty przeciwnik CKP, ogłoszony dziś pełnomocnikiem rządu ds. CPK, wypowiadał się już na temat przyszłości projektu. Wskazał, który element CPK ma największe szanse na realizację.
Wpolskiej przestrzeni publicznej trwa dyskusja nad kwestią Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać w Baranowie. Projekt jest krytykowany m.in. przez nową większość parlamentarną. Poseł Maciej Lasek (KO) wypowiadał się w poniedziałek w radiu Tok FM na temat przyszłości CPK. “Jesteśmy zdeterminowani, żeby ten projekt Kolei Dużych Prędkości, czyli ten “Y” słynny poprowadzić” – oświadczył. Kolejowy “Y”, czyli linia Kolei Dużych Prędkości łącząca Warszawę, Łódź, Wrocław i Poznań, był planowany od 2010 r.
“Pierwszym elementem, który powinien być wykonany, to kompleksowy audyt projektu. Ponieważ jest to projekt prowadzony dość nietransparentnie” – oświadczył, wyrażając opinię, że nie wiadomo, ile będzie kosztował projekt CPK.
Maciej Lasek dał się poznać, jako otwarty przeciwnik CPK. Na początku grudnia zwracaliśmy uwagę, że polityk PO nie jest zainteresowany debatą dot. projektu.
W październiku posłanka PO, Gabriela Lenartowicz oświadczyła, że nowa większość zatrzyma “megalomański, aspołeczny i aekonomiczny, nieracjonalny projekt CPK”.
Z kolei Dariusz Klimczak z PSL, nowy minister infrastruktury, mówił na początku grudnia, że “Ten projekt tak wiele pieniędzy pochłonął, że nie ma mowy o tym, że będzie skasowany. Pytanie, w jakim formacie będzie kontynuowany. (…) Nie wolno go wyrzucić do kosza”.
Niedawno spółka Centralny Port Komunikacyjny podpisała drugi z trzech kontraktów na roboty budowlane dla swojego najbardziej zaawansowanego projektu kolejowego.
W październiku Marcin Horała, ówczesny pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego poinformował o znalezieniu zagranicznego inwestora, który chce zainwestować w projekt 8 miliardów złotych. To konsorcjum Vinci Airports i IFM Global Infrastructure Fund. Obejmie mniejszościowe udziały w spółce zarządzającej przyszłym lotniskiem.
Przypomnijmy, że w lipcu br. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał zgodę na budowę instalacji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tzw. decyzja środowiskowa była niezbędnym warunkiem wstępnym dla oficjalnej lokalizacji inwestycji. Natomiast w połowie września Spółka Centralny Port Komunikacyjny kupiła już 1 000 ha gruntów pod budowę lotniska w ramach programu dobrowolnych nabyć, ogłaszając sukces programu dobrowolnych nabyć.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!