Talibańskie władze nieuznawanego międzynarodowo Emiratu Afganistanu jeszcze w zeszłym roku zakazały działania partii politycznych. W ostatnich miesiącach wzięły się za egzekwowaniem tego zakazu, czego nie uniknęli nawet inni islamiści
Wśród najważniejszych celów kampanii znajduje się Partia Islamska (Hizb-e Islami) kierowana przez 74-letniego Gulbuddina Hekmatjara. To jedna z bardziej znanych postaci afgańskiej polityki. Jako islamista wyemigrował do Pakistanu jeszcze za rządów Mohammada Dauda w latach 70 XX wieku. Pozostając w opozycji do komunistycznej Ludowo-Demokratycznej Partii Afanistanu, która przejęła władzę w kraju w 1978 r., zaczął organizować opór wobec niej.
Prawdziwą siłę Hekmatjar osiągnął po rozpoczęciu radzieckiej interwencji w ramach wsparcia LDPA, w 1979 r. Otrzymał wsparcie ze strony Pakistanu i jego służb specjalnych, a nastąpnie stał się głównym beneficjentem i dystrybutorem wsparcia materiałowego i finansowego, jakie afgańskim rebeliantom zaczęły przysyłać USA i państwa arabskie. Był też w drugiej połowie lat 80 XX wieku głównym organizatorem masowej produkcji i przemytu heroiny.
Po upadku rządów LDPA w 1992 r. Hekmatjar i jego siły były jednym z głównych aktorów wojny domowej. W ramach prób porozumienia z głównym przeciwnikiem Ahmadem Szahem Masudem, Hekmatjar był oficjalnym premierem Afganistanu w latach 1992-1993 oraz na krótko w 1996 r., przed zdobyciem władzy na niemal całym Afganistanie przez talibów.
Hekmatjar uciekł do Iranu. Był podejrzewany przez Amerykanów o powiązania z Al Kaidą i protestował przeciwko ich atakowi na Afganistan. W 2003 r. został przez USA zdefiniowany jako „globalny terrorysta” za czym nastąpiły sankcje ONZ. Próbował zbrojnie podważać pramerykańskie władze Afganistanu, zrywając zarazem z Iranem, który oskarżał o zbyt bliskie związki z Waszyngtonem.
Jednak w 2016 r. władze Afganistanu zadecydowały o amnestii dla Hekmatjara i jego współpracowników. W 2017 r. na mocy porozumienia z prezydentem Aszrafem Ghanim powrócił do Kabulu. W 2019 r. wziął udział w wyborach prezydenta Afganistanu, ale zajął trzecie miejsce z zaledwie 3,85 proc. poparcia.
Hekmatjar początkowo z zadowoleniem przyjął odzyskanie władzy nad Afganistanem przez talibów w 2021 r. Stopniowo stawał się jednak coraz krytyczny wobec nich. W marcu talibowie wyrzucili Hekmatjara z jego finansowanej przez rząd rezydencji i zabronili mu wygłaszania piątkowych kazań. Zakazano wówczas członkom jego partii spotykania się z nim w jego nowej rezydencji w stolicy. W kwietniu zamknięto stację telewizyjną należącą do Hizb-e Islami, Barja TV, która nadawała głównie przemówienia i kazania Hekmatyara, zrelacjonował w środę portal Rafia Wolna Europa.
Zarówno Hizb-e Islami, jak i Talibowie to radykalne grupy islamistyczne, składające się głównie z etnicznych Pasztunów. „Niektórzy zwolennicy talibów wielbią Hekmatyara i zgadzają się z jego krytyką złej polityki ugrupowania” – skomentował dla portalu wykładowca politologii na Amerykańskim Uniwersytecie w Afganistanie, Obajdullah Bahir.
W sierpniu 2023 r. talibowie formalnie zdelegalizowali wszystkie partie polityczne w Afganistanie dekretem wydanym przez ministra sprawiedliwości Abdula Hakima Szaraja. Minister powtórzył w marcu tego roku, że „w naszym systemie politycznym nie ma miejsca na partie”. Dodał, że „nawet wymienienie nazwy partii jest przestępstwem”. Minister stwierdził także, że talibowie okazali Hekmatjarowi „pełen szacunek”.
rferl.org/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!