Chińczycy oddali transport irańskiej ropy całkowicie w ręce państwowego, irańskiego przedsiębiorstwa byle tylko utrzymać jej przepływ.

W maju Donald Trump wycofał USA z wielostronnego porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Następnie administracja Trumpa przywróciła sankcje wobec Iranu, które uderzają również w firmy współpracujące z irańskimi podmiotami. Chińczycy demonstrują jednak wolę utrzymania zakupów irańskiej ropy naftowej.

W poniedziałek agencja informacyjna Reuters poinformowała, że Chińscy klienci (Zhuhai Zhenrong Corp i Sinopec Group) zgadzają się by kupowaną przez nich irańską ropę dostarczała do Chin flota tankowców należących do irańskiego, państwowego przedsiębiorstwa National Iranian Tanker Co (NITC). W ten sposób chińscy przewoźnicy nie narażają się na objęcie amerykańskim sankcjami. Tym samym sankcje te nie tylko nie pozbawiły irańskiego przemysłu naftowego głównego odbiorcy, ale jeszcze zwiększyły zyski Irańczyków.

Pekin od początku krytykował “jednostronne” wypowiedzenie przez USA umowy w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Teraz potwierdza, że zamierza korzystać z stosunkowo taniej irańskiej ropy. Zgodnie z nowymi porozumieniami Irańczycy biorą na siebie całe ryzyko związane z morskim transportem ropy. Powołując się na anonimowego, wysokiego reprezentanta kręgów naftowych z Pekinie, Reuters twierdzi, że inicjatywa takiego rozwiązania kwestii handlu ropą wyszła z obu stron.

Jeszcze w czerwcu 8 z 19 tankowców przewożących irańską ropę do Chin należało do chińskich przedsiębiorstw. Łącznie trafiło wówczas do “państwa środka” 19,8 mln baryłek ropy, co oznacza 660 tys. baryłek dziennie. W lipcu wszystkie 17 tankowców, które dostarczały surowiec do Chin należały już do NITC i przewiozło w tym miesiącu 23,8 mln baryłek ropy czyli 767 tys. baryłek dziennie.

reuters.com/kresy.pl

 

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply