Za zgodą ordynariusza Diecezji Warszawsko-Praskiej Ukraińcom-grekokatolikom udostępniane są kościoły i kaplice na Msze św. po ukraińsku. W placówkach edukacyjnych ukraińskie dzieci są kierowane na lekcje religii w tym języku, mimo iż do tej pory uczyły się w języku polskim. Jednocześnie na Ukrainie od lat konsekwentnie realizowany jest proces ukrainizacji polskich wiernych, a rzymskokatolickie świątynie są bezprawnie odbierane.

Od maja 2018 roku, zgodnie z decyzją ordynariusza Diecezji Warszawsko-Praskiej biskupa Romualda Kamińskiego, wybrane kościoły tej diecezji „otwierają  podwoje dla Ukraińców”. W ramach tych działań Ukraińcom, którzy przybyli do Polski często w ostatnich latach, przekazywane są kaplice, a Msze św. prowadzone są w języku ukraińskim. Ponadto, z Ukrainy sprowadzani są księża grekokatoliccy i zakonnice-katechetki, m.in. do nauczania religii po ukraińsku w szkołach oraz w specjalnych punktach powstających w tym celu, w tym przy okazji formowania nowych religijnych wspólnot ukraińskich. W szkołach, a nawet w przedszkolach wyszukiwane są dzieci ukraińskiego pochodzenia, które kieruje się na ukraińskojęzyczną katechezę.

W ten sposób dzieci, które do tej pory chodziły w szkole czy w przedszkolu na religię po polsku są „wyrywane” z tych zajęć i trafiają na lekcje religii w języku ukraińskim. Taka sytuacja ma miejsce m.in. w podwarszawskich Ząbkach. Według naszych informacji, dzieci które dotąd dobrze asymilowały się z Polakami, teraz są wtórnie ukrainizowane.

Przykładem udostępniania rzymskokatolickich świątyń grekokatolikom – Ukraińcom jest parafia MB Królowej Polskich Męczenników na Grochowie. W maju br. portal tygodnika katolickiego „Idziemy” podał, że „z woli biskupa Romualda Kamińskiego, ordynariusza warszawsko-praskiego”, parafia ta „otworzyła (…) podwoje dla wiernych obrządku greckokatolickiego, w dużej mierze przybyszów z Ukrainy”. Przekazano im oddzielną kaplicę, a wspólnotą opiekuje się ks. Wołodymyr Raczkowski, który przyjechał z diecezji czortkowsko-buczackiej na Ukrainie. Od tamtego czasu w niedziele odprawiane są tam dwie msze w języku ukraińskim.

Podobna sytuacja ma miejsce w parafii Zesłania Ducha Św. w Ząbkach, w której od kwietnia stale odprawiane są Msze św. w języku ukraińskim. Oficjalnie poinformowano, że posługa duszpasterska ma służyć wiernym obrządku wschodniego, którzy mieszkają i pracują w okolicy. W Ząbkach licznie osiedlają się przybywający do Polski i w rejon Warszawy Ukraińcy, m.in. ze względu na dostęp do relatywnie tanich lokali mieszkalnych. Część okolicznych mieszkańców twierdzi wręcz, że z czasem zapewne powstanie tam swego rodzaju „getto ukraińskie”.

Wiadomo, że biskup Kamiński jest znany z zaangażowania w dialog muzułmańsko-katolicki. W 2016 roku został uhonorowany tytułem Człowieka Dialogu 2016, przyznawanym przez członków Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów. Tytuł ten nadano mu 26 stycznia w Białymstoku, w ramach obchodów Dnia Islamu. W uzasadnieniu działacze zwracali uwagę na wybitne zasługi biskupa na rzecz dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego w Polsce.

Mniej więcej w tym czasie, gdy ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej zaczął udostępniać świątynie i kaplice Ukraińcom, a w szkołach pojawiły się informacje o lekcjach religii po ukraińsku, w Polsce gościł zwierzchnik Kościoła Greckokatolickiego, arcybiskup większy Światosław Szewczuk. Zapewniał żyjących w Polsce Ukraińców, że Cerkiew Greckokatolicka ich nie zostawi i nie pozwoli ich spolonizować. Na początku czerwca, podczas spotkania z ukraińską młodzieżą we Wrocławiu apelował do nich, by nie ulegali asymilacji w ramach społeczeństwa polskiego i żeby nie porzucali swojej rodzimej mowy i religii oraz by pozostali wierni swoim narodowym korzeniom. Podkreślał, że z doświadczeń odnośnie diaspory ukraińskiej wynika, że sobą, czyli Ukraińcem pozostaje tylko ten, kto chodził do cerkwi, a inni „zagubili się wskutek szybkich procesów asymilacyjnych”.

Przeczytaj także: Abp Szewczuk: Ukraińcy w Polsce wyrzekają się swoich korzeni. Receptą formuła „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”

– Zróbcie wszystko, aby ukraińska mowa stała się dla waszych dzieci ojczystą – mówił abp Szewczuk. – Nie zapominajcie, że tu [w Polsce – red.] wasza Cerkiew chce być razem z wami. W niej znajdziecie pocieszenie, wsparcie, siłę i ochronę swoich praw i godności. Przybyliśmy tu, aby wam służyć. Tylko prosimy was, gromadźcie się wokół swojej Cerkwi.

Już wcześniej z coraz częstszego udostępniania przez biskupów rzymskokatolickich świątyń na msze św. w języku ukraińskim i w rycie greckokatolickim chwalił szef Związku Ukraińców w Polsce, Piotr Tyma.

Z entuzjazmem pisała o tym także „Gazeta Wyborcza”. W ubiegłym roku pisała ona, że od maja 2017 roku msze święte po ukraińsku odprawiane będą m.in. w Piotrkowie Trybunalskim, Zgierzu i Radomiu. Zaznaczano, że był to efekt starań biskupa Eparchii Wrocławsko-Gdańskiej Kościoła Greckokatolickiego ks. Włodzimierza Juszczaka. Wcześniej kontaktował się on w tej sprawie z ówczesnym biskupem archidiecezji łódzkiej ks. Markiem Marczakiem i biskupem diecezji radomskiej, ks. Henrykiem Tomasikiem. GW podała, że wybierając parafie, duchowni kierowali się danymi z urzędów pracy.

Według źródła znającego bezpośrednio sytuację odnośnie kościołów i lekcji religii po ukraińsku, w zasadzie rozpoczęła się walka o ukraińskie dzieci i młodzież, by nie nastąpił dobrze postępujący proces ich asymilacji i o to, by powstała tu silna diaspora ukraińska. Ukraińskie dzieci uczące się do tej pory po polsku wszystkich przedmiotów, w tym również religii, w polskich szkołach rejonowych, wchodzące szybko w polską kulturę, są obecnie z niej „wyrywane”, jako „inne”. Podobnie w przedszkolach, gdzie uczyły się np. polskich piosenek patriotycznych z okazji Święta Niepodległości 11 listopada.

Źródło, pragnące zachować anonimowość uważa, że w ten sposób świadomie blokuje się proces asymilacji i tworzy się wspólnoty o silnym poczuciu odrębności. Buduje się też bardzo silną podstawę do trwałej odrębności w kolejnych pokoleniach, do tego według „tradycji” zachodniej Ukrainy. Pytanie, dlaczego tak zależy na tym Kościołowi, czy może tylko biskupowi i czy odbywa się to na mocy jakiejś formalnej umowy, np. z Episkopatem Polski lub biskupami poszczególnych diecezji.

W tym kontekście należy przypomnieć o sytuacji Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie. Kościół ten, utożsamiany na Ukrainie z Polakami, wciąż nie może odzyskać tam swoich świątyń.

Przeczytaj: Katolicy w Żytomierzu walczą o zwrot budynku kurii biskupiej

Przypomnieć trzeba niezałatwioną sprawę zwrotu kościoła pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie, który funkcjonuje obecnie jako sala organowa. Katolikom jedynie użycza się sali w określonych godzinach w celu odprawienia Mszy Świętej. Baptysterium w tym obiekcie, z freskami Jana Rozena, służy aktualnie jako toaleta.

Zobacz: TV Trwam: dyskryminacja Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie trwa [+VIDEO]

Osobną kwestią są tendencje do ukrainizacji rzymskokatolickiej liturgii, w tym tam, gdzie wiernymi są głównie Polacy, którym czasem wręcz odmawia się prawa do odprawiania Mszy św. w języku polskim.

Przeczytaj: Kościelne rugi w Połonnem

Związki Kościoła Greckokatolickiego z ukraińskim nacjonalizmem

Kolejną kwestią jest ścisły związek Kościoła Greckokatolickiego z banderyzmem. Wcześniej w rozmowie z portalem Kresy.pl historyk, prof. Włodzimierz Osadczy z KUL zwracał uwagę na silne związki Kościoła Greckokatolickiego z tkwiącym w nim ukraińskim nacjonalizmem. Przypominał, że o głębokim zakorzenieniu ideologii nacjonalizmu w kościele greckokatolickim niejednokrotnie wspominał w swoich zapisach właśnie bł. bp Grzegorz Chomyszyn.

– Pamiętamy, że w okresie II wojny  światowej wśród kapłanów greckokatolickich doszło do eksplozji nacjonalizmu, dowodów czego możemy przytaczać mnóstwo. O tym, że współczesny episkopat greckokatolicki też znajduje się pod wpływem nacjonalizmu niejednokrotnie wspominał publicznie ks. abp Mieczysław Mokrzycki. Jest to sprawa jasna i oczywista dla tych, którzy śledzą wypowiedzi  hierarchów greckokatolickich i widzą, w jakim kierunku prowadzą oni naukę pasterską – zaznaczał profesor.

PRZECZYTAJ: Abp Mokrzycki: zasłużyliśmy na jakąś wdzięczność ze strony grekokatolików

Przypominał też m.in. o wypowiedzi abpa Ihora Woźniaka, który z okazji urodzin Stepana Bandery nazwał go w liście pasterskim „skarbem narodu”. Ten sam greckokatolicki hierarcha dokonał poświęcenia pomnika Bandery we Lwowie, a także tablicy pamiątkowej ku czci dowódcy UPA Romana Szuchewycza, umieszczonej na ścianie polskiej szkoły we Lwowie.

Zobacz: Greckokatolicki duchowny ze Stryja organizuje marsz pod banderowską flagą [+VIDEO/+FOTO]

– Niestety, tego rodzaju wypowiedzi nie można uznać za ekscesy czy wyjątki. Stanowią one raczej pewne standardy, jeśli chodzi o nauczanie biskupów greckokatolickich. Ś.p. ksiądz kardynał Lubomyr Huzar, zwierzchnik KGK zwracając się z telegramem gratulacyjnym do Kongresu Ukraińskich Nacjonalistów, zasugerował, że OUN jest wzorcem do naśladowania i nie jest to tylko historia, ale też teraźniejszość i przyszłość narodu ukraińskiego.

Zdaniem profesora, w tym duchu prowadzi się też kształcenie duchowieństwa greckokatolickiego. Przypominał, że w 2010 podczas Roku Wiary, na portalu informacyjnym Wyższego Seminarium Duchownego we Lwowie pw. św. Ducha zamieszono artykuł pt. „Stepan Bandera o potrzebie wiary”. – Widać, że Stepan Bandera jest dla alumnów greckokatolickich wzorem wiary katolickiej – mówił historyk.

– 1 stycznia 2018 roku bp ordynariusz diecezji kołomyjskiej KGK świętując urodziny Stepana Bandery wystosował list do wiernych, w którym nazwał go, lidera organizacji terrorystycznej, „Mojżeszem Ukrainy”. To, że flagi czerwono-czarne stały się integralnym elementem krajobrazów cerkwi greckokatolickich na Ukrainie, stało się już swego rodzaju normą. Więc zaprzeczanie związkom  Kościoła greckokatolickiego z nacjonalizmem świadczy co najmniej o braku uczciwości, nie stosując bardziej dosadnych określeń – mówi prof. Osadczy. Przypomina też o wypowiedziach Światosława Szewczuka, zwierzchnika Kościoła grecko-katolickiego podczas promocji swojej książki w Warszawie, gdy nazwał rzeź wołyńską „drugą wojną polsko-ukraińską”, zgodnie z narracją ukraińskich nacjonalistów.

– Swoisty flirt Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego ze skrajnym, integralnym nacjonalizmem ukraińskim poszedł tak daleko, że wydaje się, iż utracił on więź z istotą wiary chrześcijańskiej i postawił na swoich ołtarzach świeckich bohaterów z grzeszną przeszłością. Do tego podejmując działania wrogie względem katolików łacińskich – mówił z kolei portalowi Kresy.pl prof. Andrzej Zięba z UJ.

Przeczytaj: Ukraińska partia żąda wydalenia abp. Mokrzyckiego z Ukrainy za słowa o rzezi wołyńskiej

Czytaj również: Polski duchowny trafił na listę „wrogów Ukrainy” kontrowersyjnego portalu

Kresy.pl

18 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. banderapadlina
    banderapadlina :

    Śmieci polskojęzycznych w Polsce jest od groma przy takich rządach jakich mamy od lat szumowiny bandrowskie czują się jak u siebie od dawna wszędzie głoszę żeby głosować na min.RN wystarczy posłuchać pana Winnickiego w sejmie jak jedzie po tych qrwach polskojęzycznych w sejmie

    • ProPatria
      ProPatria :

      @gutek A ty wciąż w moim kraju gutek-banderofilutek ?? Wolisz dekować się niż walczyć za swojego samostijnego przeżartego syfem i korupcją bankruta. Zrozumiałe, tam trzeba walczyć z mężczyznami, natomiast stepowi są najdzielniejsi w nabijaniu niemowląt na pale, gwałceniu bezbronnych kobiet i przecinaniu piłami starców. Powoli się pakuj, nikt was tu nie zapraszał, nikt nie trzyma i nikt nie chce. Ściągacie na chama hordami, gdyż obce wam są pojęcia godność i honor.

  2. JeszczePolska
    JeszczePolska :

    Polscy księża są wydalani z Ukrainy, aby całkowicie zatrzymać polskość na Ukrainie!!ustawa o nauczaniu w języku ukraińskim tez bije w polską społeczność tamże.Dziennikarka ,Polka z pochodzenia mówi wręcz o wymuszanej banderyzacji polskiego środowiska!
    Tymczasem z NASZYCH podatków, funduje się całe szkoły ukraińskie w Polsce/Bartoszyce m.in/klasy z językiem ukraińskim w każdym prawie mieście, związki zawodowe, drużyny piłkarskie i miliony na świadczenia/500+, emerytury, finansowanie każdego wydarzenia ukraińskiego w Polsce,finansowanie ukraińskich portali, gazet, organizacji, zespołów “pieśni i tańca”.Oraz ostatnio, miliony na planowane szczepienia na choroby zakaźne ,przywlekane do Polski!.
    Polska wstała z kolan!!jakby ktoś nie wiedział , to trzeba to powtarzać , bo kłamstwo powtórzone tysiące razy…..

    https://prawy.pl/68640-polski-pallotyn-wydalony-z-ukrainy/

    • jwu
      jwu :

      @JeszczePolska Polska nie dość ,że nie wstała z kolan ,to leży na pysku.Ale co wymagać od rządzących, skoro mają tak wielkie poparcie społeczne .Po co cokolwiek zmieniać ,jeżeli 33% społeczeństwa jest za tym co robi rząd ? Nie ma żadnych protestów ,czy sprzeciwu.Nasz naród nie jest świadomy tego co nas może czekać? Bo to co czytamy w Kresy.pl nie trafia do głównych mediów.

      • JeszczePolska
        JeszczePolska :

        @jwu Byle micha była, i grill i smartfon,oraz 500+to kolejna część elektoratu/ żeby była jasność, jestem za pomocą POLSKIM Rodzinom/.
        Polacy są jak dzieci z rozdziawioną gębą, do sprytu diabelskiego Ukraińców, nam baaaardzo daleko!Dlatego zdarzył się Wołyń.Przerażające było czytać, jak wmówili ludziom ,żeby po mszy zostali w kościele, bo będzie przyjacielskie zebranie!Polacy zostali i wszystkich ukraińcy zamordowali, siekierami, widłami, bronią!
        Albo porucznik Rummel,pojechał się “układać”, zKIM????pytam, z banderowcami, na miły Bóg z mordercami -psychopatami???
        Tylko psychopata Bandera i Szuchewycz , Klaczkiwskij i reszta mogli wymyślić, żeby wyrżnąć kilkaset tysięcy ludzi,aby sobie utworzyć zasmarkane państwo.Patrz dzisiaj, co wyprawiają,Mają swoje państwo prawie 30 lat i co???Głownie ostanie 4 lata to bida, drożyzna,katastrofalna opieka lekarska,burdy, strzelaniny na każdym kroku, w tramwajach, busach , rozkradzione zakłady pracy, lasy i ziemia itp.Samobójstwa i epidemie.
        Za Janukowycza mieli lepiej.
        Oddali się szlachcie jerozollimskiej i Hameryce.Oto skutki!
        Zresztą u nas nawet podobnie!demony zniszczenia działają!
        Prognozowana 3 w tym roku przez PGNiG podwyżka ceny gazu /amerykański ponoć taniutki miał być/.Opróczw setek innych podwyżek.

  3. marvix
    marvix :

    @vader213 po twoich prymitywnych, emocjonalnych komentarzach wnioskuje, że jesteś jakimś ruskim trolem.. wszyscy bee.. tylko Rosji jakoś unikasz w komentarzach, a jak już to wyzywasz od Rusofobów

    • jwu
      jwu :

      @marvix Wyluzuj ,jego opinia jest opinią większości z forum ,tylko bez takiego emocjonalnego zacietrzewienia.Pisząc Chachły pewnie miał na myśli banderowców,bo dla nich nie powinno być miejsca w naszym społeczeństwie.I nie nazywaj go ruskim trollem,ponieważ wg.twoich kryteriów, 80% piszących tutaj ,może za takich uchodzić.Kończąc pragnę dodać ,że nie mam nic przeciwko przyzwoitym Ukraińcom(szczególnie tym ze wschodu),natomiast nie trawię banderowców,którzy czczą morderców polskich dzieci,kobiet i starców,i nazywają ich “hierojami samostijnej”.

  4. jwu
    jwu :

    Cztery komentarze dotyczące powyższego tematu,zostały usunięte.Dlatego zaczynam się zastanawiać ,czy określenie “niezależny”znajdujące się przed nazwą portalu ,nie jest na wyrost ?