Abp Mieczysław Mokrzycki, rzymskokatolicki metropolita lwowski udzielił wywiadu Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Według abp. Mokrzyckiego Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie, odrodzony w 1991 roku, wciąż przeżywa wiosnę. W kościołach wzrasta liczba wiernych, pomimo emigracji zarobkowej. Kryzys demograficzny odbija się jednak na liczbie powołań – jest ich mniej niż latach 90., choć i tak stosunkowo więcej niż w Polsce. Obecnie w archidiecezji lwowskiej mamy ok. 250 tys. wiernych, 312 kościołów, 110 parafii i pracuje w nich 201 kapłanów diecezjalnych i zakonnych, w tym 50 z Polski. – powiedział abp Mokrzycki.

Hierarcha zwrócił także uwagę na liczne uczestnictwo wiernych w mszach świętych i sakramentach. 90% wiernych uczęszcza do kościoła. W życiu religijnym chętnie bierze udział młodzież. Wielkim przeżyciem dla młodych katolików z Ukrainy były Światowe Dni Młodzieży, na które w ubiegłym roku do Polski przyjechało 15 tys. osób z Ukrainy.

Abp Mokrzycki przypomniał nierozwiązaną sprawę zwrotu Kościołowi rzymskokatolickiemu na Ukrainie, a w szczególności we Lwowie, zagrabionych w czasach sowieckich świątyń. Uznał za paradoks, że żadna świątynia rzymskokatolicka od czasu upadku ZSRR nie została oddana we Lwowie prawowitym właścicielom. Lwowscy rzymscy katolicy bezskutecznie ubiegają się m.in. o zwrot kościoła Matki Bożej Gromnicznej, który obecnie jest w rękach grekokatolików. Nie chcą oni oddać świątyni pomimo tego, wspólnota parafialna jest na tyle mała, że nie jest w stanie utrzymać kościoła i popada on w ruinę.

PRZECZYTAJ: Ukraińcy nadal odmawiają oddania kościołów we Lwowie

Nasi wierni i kapłani nie rozumieją zachowań zarówno władz jak i biskupów Kościoła greckokatolickiego. Dlatego w dalszym ciągu upominamy się o nasze dobra, o własność Kościoła. Dopóki nie staniemy w prawdzie i nie rozstrzygniemy tych spraw, to ciągle będzie nas to bolało, a ta niezagojona rana utrudniać będzie wzajemne relacje. – powiedział metropolita lwowski.

Arcybiskup przypomniał, że księża i wierni Kościoła rzymskokatolickiego udzielili grekokatolikom wielkiej pomocy w czasach sowieckich, gdy Kościół greckokatolicki został zdelegalizowany, a jego cerkwie przekazano prawosławnym bądź zamknięto. Grekokatolicy mogli korzystać z posług religijnych w czynnych kościołach łacińskich a księża rzymskokatoliccy niejednokrotnie wspomagali zepchniętych do podziemia kapłanów greckokatolickich.

Myślę, że zasłużyliśmy na jakąś wdzięczność, choćby w formie oddania jednej czy dwóch świątyń we Lwowie oraz budynków dawnego metropolitalnego seminarium duchownego. Te ostatnie, choć znajdują się niemal w samym centrum miasta, stoją puste i z roku na rok popadają w coraz większą ruinę. – mówił abp Mokrzycki.

Metropolita powiedział także, że w związku z pogarszającą się sytuacją materialną na Ukrainie, co odbija się także na warunkach życia tamtejszych rzymskich katolików, zwrócił się o pomoc do Konferencji Episkopatu Polski. Szczególnie chodzi o pomoc dla ludzi starszych, często Polaków, którzy, jak powiedział, przez kilka dziesięcioleci spełniali rolę „ewangelicznych ziaren”, rzuconych na tutejszą ziemię, które – aby przynieść owoce – najpierw musiały obumrzeć, cierpieć liczne szykany. Z powodu emigracji często nie ma kto się tymi ludźmi opiekować. Archidiecezja pomaga im poprzez Caritas. Według słów arcybiskupa, polski rząd nie był zainteresowany pomocą dla starszych Polaków we Lwowie:

Kiedyś zwróciłem się do rządu polskiego z prośbą o wsparcie finansowe przy budowie domu dla seniorów, ale otrzymałem odpowiedź, że rząd nie inwestuje w ludzi starszych lecz z w młodych i dlatego m. in. buduje szkoły w Brazylii.

Hierarcha wspomniał także, że w Polsce ma zostać zorganizowane spotkanie przedstawicieli Konferencji Episkopatu Polski i Synodu Biskupów greckokatolickich z okazji 30-lecia dialogu polsko-ukraińskiego w Kościele.

CZYTAJ TAKŻE: Arcybiskup Lwowa: ukraińskie władze są wrogie wobec Kościoła rzymskokatolickiego

Kresy.pl / KAI

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Pisz na Berdyczów. Kościół Grekokatolicki kontynuuje politykę Szeptyckiego nakierowaną
    na przejmowanie wiernych cerkwi prawosławnej i dyskretne odejście od zasad kościoła katolickiego.Stąd taki wściekły atak na Chomyszyna. Zarówno cerkiew Greko katolicka jak
    i neobanderowcy dążą do likwidacji kościoła katolickiego na Ukrainie.