Austria nie chce, aby sankcje, które Zachód ma zastosować w przypadku ataku Rosji na Ukrainę, dotyczyły gazociągu Nord Stream 2 – poinformował szef austriackiego MSZ Alexander Schallenberg.

Austriacki koncern naftowy OMV jest jednym z partnerów Gazpromu w projekcie gazociągu Nord Stream 2. Do państwa należy 31,5 proc. udziałów tej firmy. Minister spraw zagranicznych Austrii Alexander Schallenberg stwierdził w piątek w rozmowie z agencją Reuters, że jeśli Nord Stream 2 nie zostanie uruchomiony, to będzie on „jak samochód bez silnika”. „Taki samochód nie pojedzie” – stwierdził. „Uważam, że nie ma sensu publiczne poruszanie w Europie tego tematu, tak jakby miał to być kluczowy element pakietu antyrosyjskich sankcji” – uważa szef MSZ Austrii.

Zdaniem Schallenberga “nie ma sensu publiczne poruszanie w Europie tego tematu, tak jakby miał to być kluczowy element pakietu antyrosyjskich sankcji”. Szef MSZ Austrii uważa, że specjalne sankcje nie są tutaj potrzebne. “To nie do pomyślenia, by niemieckie władze wydały zgodę na uruchomienie gazociągu, gdyby doszło do zbrojnej inwazji” – stwierdził.

Dodał, że Austria poparłaby jednak „konsensus” w sprawie sankcji dotyczących projektu.

Agencja Reuters zwraca uwagę, że Austria jest w 80 proc. uzależniona od dostaw gazu z Rosji (najbardziej ze wszystkich krajów UE).  Rosja to także kluczowy rynek dla austriackiej grupy bankowej Raiffeisen Bank International, która inwestuje w tym kraju łącznie 22,9 mld euro.

W poniedziałek prezydent USA Joe Biden oświadczył, że Nord Stream 2 nie zostanie uruchomiony, jeśli Rosja dokona zbrojnej inwazji na Ukrainę. Słowa padły po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.

W wywiadzie opublikowanym w niedzielę przez Washington Post kanclerz Niemiec Olaf Scholz został zapytany, czy niemiecki rząd może wstrzymać proces otwierania Nord Stream 2. Odpowiedział, że Niemcy i ich sojusznicy są gotowi podjąć „wszelkie niezbędne kroki”, jeśli Rosja „napadnie” na Ukrainę. „Jesteśmy gotowi podjąć wraz z naszymi sojusznikami wszystkie niezbędne kroki” – dodał. „Mamy bardzo jasne porozumienie z rządem Stanów Zjednoczonych w sprawie tranzytu gazu i suwerenności energetycznej w Europie” – stwierdził.

Amerykański wywiad uważa, że rosyjska inwazja na Ukrainę może rozpocząć się 16 lutego br. W piątek sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraźnie sugerował, że Rosja może zaatakować Ukrainę jeszcze w trakcie zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Informowaliśmy też, że media społecznościowe obiegły tweety dziennikarza amerykańskiej telewizji publicznej PBS Nika Schifrina informujące o przekonaniu władz USA o tym, że decyzja o inwazji Rosji na Ukrainę już zapadła. Biały Dom nieco stonował jego doniesienia.

Jak pisaliśmy, eksperci dopatrzyli się szpitali polowych na zdjęciach satelitarnych z manewrów wojskowych na Białorusi. Ich zdaniem może to świadczyć o przygotowaniach do „gorącej” wojny.

Czytaj także: Morawiecki: Europa stoi na krawędzi wojny

reuters.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply